logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: Anna-Janko
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2015-05-01 21:47
Dziewczyna z zapałkami - Anna Janko

Jak dla mnie książka inna niż wszystkie, a to przede wszystkim przez styl pisania autorki. Historia można powiedzieć popularna, ona- żona własnego męża, matka, niespełniona poetka, która pewnego dnia uświadamia sobie, że już tak dalej nie da rady. Co wyróżnia jednak "Dziewczynę z zapałkami" spośród podobnych historii to to, że Anna Janko słowami potrafi grać, układać zdania piękne wciągające, przytłaczające czasem i o wszystkim opowiedzieć w trochę liryczny sposób. I sama zadaję sobie pytanie dlaczego tak długo zwlekałam, by w końcu przeczytać tę książkę.

Like Reblog Comment
text 2015-03-06 19:50
Mała zagłada - Anna Janko

Trudno przejść obok tej książki obojętnie... trudno opisać uczucia jakie we mnie wywołała podczas czytania... trudno napisać o wszystkich myślach, które do tej pory chodzą mi po głowie. Trzeba przeczytać, koniecznie.

"Zabrałam ci twoją historię mamo, twoją apokalipsę. (...) Mam ją we krwi. Dziesiątki lat zaciemniała mi obraz świata. (...) Co mam z tą naszą historią zrobić teraz? Moje dzieci jej nie chcą. Włożę ją w szczelne zdania, w zamknięte akapity."

Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2015-01-08 21:47
Nowości - styczeń 2015

 

 

Wyspa łza

Joanna Bator
Znak
Data premiery: 5 stycznia 2015

 

Co robi Joanna Bator, którą prześladują słowa „znikła bez śladu”?
Szuka po omacku. Czeka na znak. Na Sandrę Valentinę, która w 1989 roku znikła bez śladu i do dziś nie odnaleziono jej ciała.

Pisarka i fotograf ruszają śladem zaginionej Sandry. Tam, gdzie kończy się jej trop, zaczyna się mroczna opowieść o miłości, samotności i pisaniu. O podróży na Sri Lankę, wyspie w kształcie łzy, bramie do świata Joanny Bator i jej bliźniaczki...
Zdjęcia Adama Golca ilustrują tę mroczną podróż na wyspę, gdzie ludzie i miejsca istnieją jednocześnie w rzeczywistości i w świecie czarnej magii.

 

Patrz też:

Ciemno, prawie noc

Rekin z parku Yoyogi

 

 

Czarny Anioł. O Ewie Demarczyk
Angelika Kuźniak , Ewelina Karpacz-Oboładze       
Znak
Data premiery: 12 stycznia 2015

 

Ewa Demarczyk z dnia na dzień stała się gwiazdą wielkiego formatu. W 1964 roku podbiła Paryż. Wróżono jej ogromną karierę. Miała najlepszych „tekściarzy” — Baczyńskiego, Tuwima, Dymnego. Dbała o każdy szczegół. Była wielkim odkryciem, wielkim spełnieniem i nagle zniknęła.

Autorki odkrywają źródła jej wielkości , opowiadają też o tym, ile kosztowały artystkę pełne pasji koncerty i całkowite oddanie sztuce. Czarnego Anioła polskiej sceny wspominają w książce m.in. Zygmunt Konieczny, Andrzej Zarycki i przyjaciele z Piwnicy pod Baranami.

Ewa Demarczyk od wielu lat nie udziela wywiadów. Teraz dostajemy jej niezwykły portret.

 

 

Znikająca Europa

Katharina Raabe, Monika Sznajderman (red.)

Wydawnictwo Czarne

Data premiery: 15 stycznia 2015

 

Autorzy: Jurij Andruchowycz, Christoph Ransmayr, Marius Ivaškevičius, Vetle Lid Larssen, Geert Mak, Carola Susani, Karl-Markus Gauß, Dagmar Leupold, Fatos Lubonja, Mircea Cărtărescu, Lavinia Greenlaw, Lidia Jorge, Tatjana Gromača, Swietłana Wasilenko, Andrzej Stasiuk.

Wspólne przedsięwzięcie niemieckiego wydawnictwa Suhrkamp i Wydawnictwa Czarne.
Opowieść o „mówiących ruinach, przesuniętych granicach i niewidzialnych miastach” czyli o tych miejscach na mapie Europy, w których coś nieodwołalnie zmierza ku końcowi, zmienia się nie do poznania, podupada. O miejscach opuszczonych, zdradzonych, skazanych na wegetację, nikomu już niepotrzebnych. O miejscach niszczonych czasem przez człowieka, historię, naturę, czasem przez obojętność i zaniechanie. Książka-inwentarz znikającej Europy. Alternatywna historia oraz geografia naszego kontynentu, a zarazem esej z dziejów mentalności.

 

 

 

Cywilizacja spektaklu

Mario Vargas Llosa

Znak
Data premiery: 15 stycznia 2015


Triumf sensacji w prasie i frywolność polityki, banalizacja sztuki i literatury, przyjemność jako jedyny cel w życiu – oto esencja współczesnej kultury, fabryki rozrywki.
Mario Vargas Llosa zabiera ważny głos w dyskusji o roli mediów i obnaża prawdę o naszych czasach.

 

 

Mała Zagłada

Anna Janko

Wydawnictwo Literackie
Data premiery: 15 stycznia 2015

 

Sochy na Zamojszczyźnie, 1 czerwca 1943 roku. Wystarczyło parę godzin, by wieś przestała istnieć. Budynki zostały spalone. Mieszkańcy rozstrzelani. Pośród zgliszczy pozostał jeden dom, nieliczni dorośli i kilkoro dzieci.

Wśród nich — dziewięcioletnia Terenia Ferenc, matka Anny Janko. Dziewczynka widziała, jak Niemcy mordują jej rodzinę. Nieludzki obraz towarzyszył jej przez lata spędzone w domu dziecka, by nigdy nie dać o sobie zapomnieć…

Mała Zagłada Anny Janko nie jest jeszcze jedną tragiczną opowieścią rodzinną wyciągniętą z lamusa II wojny światowej. To mocna, jak najbardziej współczesna rozprawa z traumą drugiego pokolenia — naznaczonego strachem. Brutalna, naturalistycznie opisana historia pacyfikacji polskiej wsi staje się w niej punktem wyjścia do przedstawienia etycznej i egzystencjalnej bezradności.

 

Patrz też:

Pasja według św. Hanki

 

 

Odpływ

Lars Saabye Christensen

Wydawnictwo Literackie

Data premiery: 15 stycznia 2015

 

W najnowszej książce norweski pisarz powraca do swoich ulubionych wątków i tematów: relacji dziecko–rodzice, dojrzewania i drobnych niedoskonałości fizycznych, które definiują osobowość. Znakiem rozpoznawczym Saabye Christensena są też postaci kobiet świetliste, tajemnicze i emanujące swoistą melancholią.

Książka została uznana przez prasę za arcydzieło i jest uważana za najlepszą powieść autora.

Ostry, zabawny i wstrząsający Odpływ to propozycja dla wszystkich, którzy kochają filmy braci Coen i nie mogą się uwolnić od chłodnego czaru prozy Karla Ove Knausgårda. Saabye Christensen hipnotyzuje tak samo, ale czułość, z jaką opisuje swoich niedoskonałych bohaterów, sprawia, że Odpływ emanuje niezwykłym ciepłem.

 

 

 

Moscoviada. Powieść grozy

Jurij Andruchowycz

Wydawnictwo Czarne

Data premiery: 15 stycznia 2015

 

Mieszkasz na szóstym piętrze, ściany poobwieszałeś Kozakami i działaczami ZachodnioUkraińskiej Republiki Ludowej, z okna oglądasz moskiewskie dachy, smętne topolowe aleje, wieży telewizyjnej w Ostankino nie widzisz – widać ją z pokojów, znajdujących po drugiej stronie korytarza – ale jej bliskość odczuwasz w każdej chwili...

Moscoviada opowiada o jednym dniu z życia Ottona von F., mieszkańca moskiewskiego akademika. Studenci ze wszystkich republik radzieckiego imperium przy wtórze wietnamskich pieśni piją wódkę i napój winogronowy, zagryzając suszonymi rybkami i tłustym kaukaskim pilawem. Otton także nie wylewa. Jest wybitnym poetą, tak jak wszyscy jego sąsiedzi.

Powieść Andruchowycza to fantasmagoryczny kalejdoskop ukraińskich wierzeń, przejść z bezpieką, uprzedzeń rasowych i etnicznych do współmieszkańców ZSRR. To oniryczno-deliryczna szalona wyprawa, u której kresu spotykają się caryca Katarzyna, car Iwan Groźny i Feliks Edmundowicz.

 

 

Motory rewolucji

Grzegorz Szymanik

Wydawnictwo Czarne

Data premiery: 22 stycznia 2015

 

Ukraina, Egipt, Syria, Czeczenia. Punkty zapalne, gdzie ludzie buntują się przeciwko satrapom i walczą o swoje prawa. Miejsca, gdzie jeździ Grzegorz Szymanik, jeden z najciekawszych reporterów młodego pokolenia. Interesuje go nie tylko wielka historia, ale przede wszystkim ludzie, którzy ją tworzą: zaangażowani, niepokorni, pragnący zmian. Szymanik spotyka się ze swoimi bohaterami na kijowskim Majdanie, kairskim placu Tahrir czy w ostrzeliwanych przez żołnierzy Baszszara al-Asada syryjskich wioskach. Wszędzie słucha relacji o ludzkich doświadczeniach – o brutalności, agresji i bezkarności władzy, o okupionych krwią dążeniach do reform społecznych. Oszczędny język jego tekstów nie pozostawia czytelnika obojętnego wobec konfliktów, które wciąż nie znajdują rozwiązania.


 Nawozy sztuczne. Dla artystów i sprzątaczek

Tadeusz Nyczek

Wydawnictwo Literackie

Data premiery: 29 stycznia 2015

 

Najnowsza książka cenionego krytyka literackiego i teatralnego, podsumowująca najważniejsze wydarzenia ostatnich lat w polskim teatrze.

Nawozy sztuczne to zbiór publikacji z lat 2008-2014. Prawie wszystkie ukazały się w miesięczniku „Dialog”.

 Opisy książek pochodzą ze stron wydawnictw

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2013-09-10 08:26
Pasja według św. Hanki
Pasja według św. Hanki - Janko Anna

Anna Janko

Wydawnictwo Literackie, 2012

 

Bałam się tej książki. Miała to być literatura kobieca, a ja takich historii nie lubię. Ale przecież to Anna Janko. Czy poetka mogłaby napisać powieść dla kobiet czytających kolejne pozycje z wydawnictwa Harlequin? W sumie dlaczego nie?

 

Fabuła: ona, on, dwoje dzieci i jeszcze jeden on, taki po cichu, z doskoku. Ona nie jest zadowolona ze swojego życia, waha się pomiędzy tworzeniem szczęśliwej rodziny z mężem, a udanym pożyciem z kochankiem. I to wahanie towarzyszy nam przez 364 strony powieści, historia związku przeplatana z wspomnieniami miłosnych uniesień i fascynacji seksualnych z lat młodzieńczych.

 

I na tym koniec. Historia, którą słyszeliśmy już milion razy (chociażby w wierszach Bargielskiej), znamy na pamięć wszystkie możliwe zakończenia i choć nie chcemy po raz kolejny jeść odgrzewanego kotleta, pisarze oraz twórcy filmów uparcie nam go serwują i bezczelnie życzą smacznego. Jednak kotlet à la Janko smakuje nieco lepiej. Sekret tej potrawy tkwi w zjadliwym sosie i zaskakujących dodatkach.

 

Oklepaną historię ratuje styl pisarki, która, jak już to wielokrotnie powtarzałam, jest jednocześnie poetką. Widać, że w przeciwieństwie do wielu innych autorek, Janko pisać potrafi. Kreśli ładne, wzniosłe zdania, składające się z eleganckich wyrazów wykraczających poza standardowy repertuar ‘fajnie i OK’. Zdarza się jej bawić stylami, nieco zniżać lot zahaczając o wulgaryzmy, jednak wszystko robi z umiarem i wyczuciem. Oczywiście zdarza się tu i ówdzie jakieś cliché, pisząc powieść o miłości jest to przecież nieuniknione. Żeby jednak nie było tak standardowo i oklepanie, Janko od czasu do czasu dorzuca nam fragment opisujący sceny z dość brutalnego życia intymnego wybranych insektów. Interesujący dodatek.

 

Pasja według św. Hanki to książka wyróżniająca się na tle podobnych pozycji zwanych literaturą kobiecą. Komu ją polecam? Przede wszystkim osobom (raczej kobietom), które gustują w takich historiach, ale jednocześnie nie boją się stylu poetyckiego. Mnie, pomimo mojej jawne awersji do literatury tego typu, udało się przebrnąć przez całość (chociaż łatwo nie było), a to już coś znaczy.

Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2013-08-21 19:22
Czas na romans

 

W mojej przygodzie z książkami nominowanymi do Nike przyszedł czas na pozycję, której obawiam się chyba najbardziej. I nie są to obawy bezpodstawne, wystarczy jeden rzut oka na opis książki zamieszczony na stronie wydawnictwa:

 

Najnowsza książka Anny Janko to piękna opowieść o potężnej sile miłości, która jak demon, zarazem tworzy i niszczy, prowadzi na szczyty egzystencjalnych doznań, ale także porzuca na krawędzi, spycha na dno, w pobliże śmierci. 

Hanka, bohaterka Dziewczyny z zapałkami zbliża się do czterdziestki, jest matką dwójki dzieci, rozczarowaną małżeństwem żoną, niespełnioną poetką. I wtedy pojawia się ON, a wraz z nim wielka namiętność, ekstremalne przeżycia, szansa na szczęście. Ale też poczucie winy i ból.  Autorka opisuje z przenikliwością, niezwykłą dynamiką, dramat miłości i udowadnia, że polszczyzna jest w stanie unieść temat erotyki i seksu.  Uczta dla zmysłów, uczta dla umysłu.

 

Brzmi strasznie, prawda? Nie? No dobrze, może nie dla wszystkich. Ja niestety jak ognia unikam tego typu powieści. To, co zwykło się określać mianem literatury kobiecej, zupełnie leży poza granicami mojego zainteresowania. Narracje rodem z telewizyjnych tasiemców prezentujące miłosne dramaty i sercowe rozterki kobiet nigdy mnie nie fascynowały. Kolejne pisarki od lat serwują nam tego samego odgrzewanego kotleta. Ile można?

 

Ale!

Pasja według św. Hanki została napisana nie przez jakąś Grocholę czy Kalecińską, tylko przez Annę Janko. Poetkę. Czy poetka może wymyślać historie rodem z brazylijskich oper mydlanych? Raczej nie. A nawet jeśli coś się jej wymknie spod kontroli, zawsze może uratować sprawę stylem.

 

Oddajmy jeszcze głos autorce:

/nie widać filmu? Kliknij tutaj/

 

 

Może jednak nie będzie tak źle.

More posts
Your Dashboard view:
Need help?