Nie kupuję ostatnio zbyt dużo e-booków. Nie wiem do końca, w czym leży przyczyna. Mam na ten temat kilka teorii - a to zasłyszanych w internetach, a to własnych. Jedna z nich głosi, że nikomu w Polsce nie opłaca się sprzedaż e-booków w promocyjnych cenach (to znaczy chociaż tysiąc procent taniej niż książki papierowe, albo przynajmniej po cenie dość powszechnie wśród moich znajomych akceptowanej za książkę elektroniczną, czyli 10-15 PLN). Sporo osób z mojego otoczenia, które posiadają czytniki, ma spore opory, gdy przychodzi im za książkę elektroniczną zapłacić kwotę podobną do ceny książek papierowych. Nagle zaczynają rozpytywać znajomych, czy aby takiej już u siebie w czytniku nie mają. A dopóki kupują e-booki w okolicach 10-15 PLN, cichutko sobie czytają i ewentualnie chwalą się ukończoną lekturą.
Raz po raz, w ostatnich kilku miesiącach, czytam coraz więcej wypowiedzi szarych Internautów, autorytetów, fachowców lub choćby przedstawicieli branży przekonujące ogół społeczeństwa, że tak nie można, że się nie da, że wszyscy ludzie od książek pójdą z torbami. No i z tego wszystkiego przestałem kupować e-booki po 10-15 PLN o ulubionej cenie 9,90 PLN nie wspominając. Nie chcę być potem opisywany w poradnikach typu "Jak osiągnąć sukces biorąc mnie za superkołczera i kupując moją książkę" studium przykładowym konsumenta, który kupował e-booki w niemożliwej cenie i rozwalił branżę.
Jednak, jak tak sobie przeglądam listę moich ostatnich (nielicznych jednakowoż) zakupów, czy coraz mniej liczne promocje, to okazuje się, że jednak bywają ciekawe książki. I to nawet są to pozycje wciąż sprzedawane w cenie poniżej 15 PLN. Robią to księgarnie internetowe a nie serwisy chomikujowe. Jak to dobrze, że do branży trafiają też czasem nauki geniuszy prawdziwego marketingu, jak na przykład Gardło Sobie Podrzynam Dibblera. I tu pojawia się druga teoria dotycząca moich ostatnich zakupów, że powinienem może czytać co mam w czytniku, a nie kupować na zapas.
No już sam nie wiem...
Na szczęście czytam wciąż sporo i mogę Wam też coś dziś polecić, coś co już dawno temu kupiłem i przeczytałem. Dziś jest to książka "Źródła miłości" Kishwar Desai, którą recenzowałem tutaj. To kawałek niezłej współczesnej prozy o tematyce indyjskiej. Do kupienia w księgarni ebookpoint.pl do 15 marca w cenie 14,79 PLN.
Kupujcie bo warto, ale tylko po jednej. Nie rozwalajcie branży!