logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: kobo-elipsa
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
text 2023-03-27 09:11
Zapowiedź: Nowy czytnik Kobo z funkcją notowania – Kobo Elipsa 2E

Z dość niespodziewanego kierunku, bo z facebookowego profilu algierskiego sklepu Dz Device zajmującego się nowymi i używanymi czytnikami, nadeszło potwierdzenie na temat spodziewanej nowości marki Kobo. Zapewne już niedługo na rynku pokazany zostanie następca modelu Kobo Elipsa, a mianowicie Kobo Elipsa 2E.

 

Kobo Elipsa 2E w pudełku (źródło: fb.com)

 

Informacja o filmie, na którym prezentowany jest nowy model, ukazała się na forum MobileRead. Z tego, co zaprezentował autor, Kobo Elipsa 2E wygląda na poprawioną wersję poprzedniego modelu i nie przynosi wielkich zmian.

 

 

 

Film opublikował algierski sklep Dz Device (źrófło: fb.com)

 

Podstawowy kształt i parametry urządzenia wydają się być takie same jak w Elipsie (więcej na temat tego czytnika we wpisie „Zapowiedź: Kobo Elipsa – notatnik z dziesięciocalowym ekranem E-Ink Carta”). Co najważniejsze, nowy czytnik z funkcją notatnika wykorzystuje taki sam jak dotychczas dotykowy ekran E-Ink Carta 1200 o rozdzielczości 227 PPI i przekątnej 10,3 cala (1872x1404 piksele).

 

Kobo Elipsa 2E w pudełku (źródło: fb.com)

 

Najważniejszą nowością jest dodanie regulacji temperatury barwowej oświetlenia ekranu oraz zmodyfikowany rysik. Teraz można go ładować przy pomocy kabla USB-C, a na górze ma dodaną gumkę do mazania. Podobnie jak w przypadku poprzednika, nie jest to rysik typu Wacom tylko własne rozwiązanie Kobo. Kolejną nowością jest (podobnie jak w przypadku modelu Kobo Clara 2E) nawiązanie do ekologii. I znowu literka „E” w nazwie sugeruje wykorzystanie w obudowie znacznego udziału plastiku z recyklingu, a w pudełku papieru z recyklingu.

 

 

W zestawie z Elipsą 2E jest zmodyfikowany rysik (źródło: fb.com)

 

W opakowaniu tym razem nie ma firmowej okładki, jak to jest w przypadku Elipsy. Trzeba więc będzie ją zakupić osobno. Obecnie Kobo Elipsa sprzedawana jest w komplecie z okładką i w firmowym sklepie Kobo kosztuje 1 849 PLN. Trudno powiedzieć jaka będzie cena nowej wersji Elipsy.

 

Podsumowanie

Kobo Elipsa 2E jest więc zmianą ewolucyjną tego, co Rakuten Kobo zaprezentował w maju 2021 roku. Nie widziałem w sieci specjalnie entuzjastycznych recenzji Elipsy. Narzekano głównie na ograniczone możliwości działania z odręcznymi notatkami i bardzo powolną reakcję na ruchy rysika po ekranie. Po krótkiej prezentacji na wspomnianym filmie, ciężko powiedzieć, czy te problemy zostały usunięte.

 

[Aktualizacja 6 IV 2023 r.]

Znamy już cenę czytnika w oficjalnym sklepie Rakuten Kobo. Elipsę 2E wyceniono na 1 849 PLN. To tyle samo co poprzedni model, który był sprzedawany w komplecie z klapką na ekran.

 

Kobo Elipsa 2E w firmowym sklepie Rakuten Kobo (źródło: eu.kobobooks.com)

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to


 

Like Reblog Comment
text 2022-09-12 13:47
Poradnik: Porównanie czytników marki Kobo

Czytniki marki Kobo można teraz oficjalnie zamawiać w firmowym sklepie bezpośrednio do Polski. Za przesyłkę nie są doliczane dodatkowe opłaty. Polskie menu dla urządzeń tej marki jest w zasadzie gotowe, ale póki co pozostaje w fazie testów. Myślę, że to dobra okazja do zapoznania się z ofertą producenta, który w końcu zauważył polskich czytelników.

 

Oficjalny sklep Rakuten Kobo sprzedaje teraz czytniki bezpośrednio do Polski (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Czytniki książek elektronicznych marki Kobo są obecne na rynku od 2010 roku. Producent ma swoją siedzibę w Kanadzie. W 2011 roku stał się międzynarodowym przedsiębiorstwem po tym jak ogłoszono, że został wykupiony przez firmę Rakuten – japońskiego potentata handlu internetowego. Jednak nowy właściciel zapewnił Kobo dużą swobodę w rozwoju produktów. Czytniki tej marki zwykle wymieniane są na drugim miejscu (po Kindle), gdy padają informacje na temat popularności tego typu urządzeń na świecie. Są sprzedawane oficjalnie w kilkudziesięciu krajach. W Polsce ich obecność nie jest powszechna, głównie ze względu na dość wysokie ceny i (do niedawna) ignorowanie naszego rynku przez producenta.

 

Zakup Kobo przez japońską firmę Rakuten dał marce większe możliwości ekspansji i konkurowania z rynkowymi potentatami, jak na przykład Sony. Stoisko Kobo w sklepie Sofmap (Tokio, lipiec 2013 r.)

 

Kobo – mocne strony

Czytniki Kobo od wielu lat zasłużenie cieszą się opinią urządzeń dobrze wykonanych i sprawnie działających. Choć Rakuten Kobo korzysta z tego samego dostawcy ekranów co konkurencja (E-Ink), to kontrast i nasycenie czernią obrazu zwykle nie budzi w nich zastrzeżeń, a wręcz oceniany jest jako wzorcowy. Wygląd tekstu można tu modyfikować w znacznie szerszy sposób niż w czytnikach konkurencji: począwszy od płynnej i wielostopniowej zmiany wielkości tekstu i marginesów, skończywszy na pogrubianiu krojów czcionek, aby zwiększyć ich czytelność. „Od zawsze” w czytnikach Kobo są dwie ładne i czytelne czcionki: Caecilia i Kobo Nickel. Nie ma potrzeby instalowania własnych krojów, choć jest taka możliwość. Czytniki Kobo zintegrowane są z bardzo sprawnie działającą usługą Pocket. Umożliwia ona dodawanie artykułów ze stron WWW i później czytanie je po pobraniu na czytniku, nawet bez dostępu do internetu. Oprogramowanie wewnętrzne urządzeń tej marki bywa często modyfikowane przez użytkowników na wiele sposobów, zaś producent zachowuje się przyjaźnie i nie blokuje tych możliwości. No i co bardzo ważne i wręcz unikalne wśród producentów elektroniki użytkowej, nawet bardzo stare, od wielu lat nie produkowane czytniki, cały czas są aktualizowane i otrzymują te same funkcje, co najnowsze modele. jako, że Kobo jest rozpoznawalną marką światową, nie ma problemów z zakupem akcesoriów także innych niż firmowe.

 

 

Okładki na czytniki Kobo oferuje np. marka kwmobile. Przykładowo okładka na czytnik Kobo Libra 2 kosztuje w polskim Amazonie raptem 77 PLN (źródło: kwmobile.de)

 

Kobo – słabe strony

Niestety, ekosystem Kobo jest nawet bardziej zamknięty niż w przypadku często krytykowanego za to Amazonu. A mianowicie czytniki Kobo są domyślnie połączone z firmową księgarnią (choć można to wyłączyć), która nie oferuje (póki co?) polskojęzycznych e-booków (poza nielicznymi wyjątkami self-publishingu). Ale co ważniejsze – nie możemy bezprzewodowo wysłać własnych e-booków bezpośrednio do czytnika (brak usługi typu Send-to-Kindle). Dodatkowo z pełni możliwości (np. statystyk czytania) możemy korzystać tylko w e-bookach w formacie KEPUB (Kobo EPUB). Co prawda ten format można automatycznie generować np. przy wgrywaniu książki przez program Calibre, ale jest to mimo wszystko pewne ograniczenie. O ile pliki PDF da się na czytnikach Kobo wyświetlać, to do czytania strona po stronie nie mają odpowiednich narzędzi i się do tego zwyczajnie nie nadają (może poza największym).

 

Cennik wypożyczalni Kobo Plus na rynku holenderskim (źródło: bol.com)

 

No i jest jeszcze jeden mankament, który na polskim rynku ma znaczenie. Czytniki Kobo nie współpracują w polskimi wypożyczalniami e-booków, które działają na czytnikach – ani z Legimi ani z Empik Go. Co prawda Kobo ma podobną własną usługę abonamentową – Kobo Plus – to nie jest ona dostępna w Polsce, a i brak w niej polskojęzycznych e-booków i audiobooków.

 

Czytniki Kobo - przegląd

Rakuten Kobo oferuje obecnie całą gamę czytników zróżnicowanych zarówno pod względem rozmiaru ekranu jak i funkcjonalności. Przyglądnijmy się najważniejszym cechom bieżącej oferty.

 

Kobo Nia

Kobo Nia to podstawowy i najtańszy model rodziny Kobo, który wyposażono w standardowy ekran E-Ink Carta o przekątnej sześciu cali. Zadebiutował na rynku 15 lipca 2020 r. Kosztuje obecnie 469 PLN. Obecnie najtańsza oferta w Amazonie to 106,84 EUR (ok. 505 PLN) wraz z wysyłką do Polski. Choć po obudowie można odczuć, że w jego projektowaniu większy udział mieli księgowi niż inżynierowie, to jest dość sprawnie działającym czytnikiem. Dotykowy ekran ma rozdzielczość 1024 × 758 pikseli (212 ppi) i może być oświetlany przez pięć LED-ów, które jednak nie zapewniają regulacji temperatury barwowej. W środku zamontowano 8 GB pamięci wewnętrznej, a całość napędza procesor taktowany zegarem 900 MHz.

 

Tolino Page 2 (na zdjęciu) to sprzętowy odpowiednik modelu Kobo Nia 

 

Czytnik nie ma fizycznych przycisków zmiany stron. Na obudowie jest tylko wyłącznik i gniazdo microUSB.

 

 

Kobo Nia w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Ja osobiście nie polecam zakupu tego czytnika ze względu na cenę. Niewiele dopłacając można kupić np. bardziej funkcjonalny PocketBook Touch Lux 5 lub Empik GoBook, a w czasie promocji cenowych znacznie taniej oferowany jest np. niewiele gorszy podstawowy model z rodziny Kindle, czyli Kindle 10.

 

Kobo Clara 2E

Premierę rynkową tego modelu zapowiedziano na 22 IX 2022 r. Zastąpi on czytnik Kobo Clara HD (recenzja: „Kobo Clara HD – recenzja sześciocalowego czytnika z rodziny Kobo”), który wciąż bywa dostępny w sklepach. Nową Clarę wyceniono na 699 PLN.

 

Kobo Clara 2E w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Kobo Clara 2E także ma dotykowy ekran o przekątnej sześciu cali (15,2 cm), ale w tym przypadku zastosowano najnowszą generację E-Ink Carta 1200 (1448 × 1072 piksele, 300 ppi). Może on być oświetlany LED-ami, które zapewniają także regulację temperatury barwowej (ComfortLight PRO). Nowa Clara ma procesor 1 GHz, 16 GB pamięci wewnętrznej, gniazdo USB-C i jest wodoodporna. Niestety zabrakło fizycznych przycisków zmiany stron. Wyłącznik jest na pleckach obudowy, którą wykonano z użyciem plastików pochodzących z recyklingu.

 

W opisie tego modelu po raz pierwszy pojawiła się oficjalnie informacja o menu w języku polskim. Takie samo oprogramowanie wewnętrzne będą zapewne miały także inne modele Kobo, więc i w nich wkrótce można się spodziewać pełnego spolszczenia.

 

Cena Kobo Clary 2E jest zbliżona do Kindle Paperwhite 5, co stawia je w roli bezpośrednich konkurentów. Na korzyść Kobo w tym porównaniu przemawia większa możliwość dopasowania oprogramowania, polskie menu, wyświetlanie okładek czytanych książek. Zaś na Korzyść Kindle – większy ekran, bezprzewodowa wysyłka plików, współpraca z polskimi wypożyczalniami e-booków oraz znaczne obniżki cen kilka razy w roku.

 

Kobo Libra 2

Kobo Libra 2 miał premierę rynkową w październiku 2021 roku i to wciąż jeden z lepszych czytników obecnych na rynku. Ma większy ekran, o przekątnej siedmiu cali (17 cm). Tu również zastosowano E-Ink Cartę 1200 (1680 × 1264 piksele, 300 ppi) z warstwą dotykową i wbudowanym oświetleniem o regulowanej temperaturze barwowej (ComfortLight PRO). Również ten czytnik jest wodoodporny i posiada gniazdo USB-C.

 

Kobo Libra 2 to moim zdaniem jeden z najlepszych czytników na rynku

 

To jedyny z bieżących modeli Kobo, który ma dwie wersje kolorystyczne obudowy: czarną i białą. Jednak nie tylko dlatego jego obudowa wygląda inaczej od poprzednio omówionych modeli. Na pleckach umieszczono wyłącznik a na ramce po prawej stronie umieszczone są fizyczne przyciski zmiany stron. Strony można zmieniać także trzymając czytnik w lewej ręce, ponieważ zamontowany żyroskop błyskawicznie zmienia orientację ekranu jeśli obrócimy czytnik.

 

Kobo Libra 2 w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

W środku także jest procesor 1 GHz, który całkiem nieźle daje sobie radę. Zaś wbudowana pamięć to aż 32 GB. Może to dlatego, że czytnik obsługuje też audiobooki zakupione (lub wypożyczone) w firmowej księgarni.

 

Kobo Libra 2 kosztuje 879 PLN. Obecnie najtańsza oferta w Amazonie to 202,37 EUR (ok. 960 PLN) wraz z wysyłką do Polski.

 

Kobo Sage

Kobo Sage także zadebiutował na rynku w październiku 2021 roku. Od Libry 2 wyróżnia się m.in. większym, bo ośmiocalowym ekranem (E-Ink Carta 1200, 1920 × 1440 pikseli, 300 ppi), w którym można regulować temperaturę barwową oświetlenia (ComfortLight PRO). Dodatkowo warstwa dotykowa obsługuje również rysik Kobo, który może służyć m.in. do odręcznych notatek. W Sadze jest czterordzeniowy procesor taktowany zegarem 1,8 GHz, pamięć wewnętrzna ma 32 GB. Dodatkowo czytnik obsługuje dysk sieciowy Dropbox.

 

Czytniki Kobo w holenderskim sklepie MediaMarkt, Kobo Sage pierwszy od prawej (Groningen, lipiec 2022 r.)

 

Podobnie jak w Librze 2, w Kobo Sage wyłącznik znajduje się na pleckach obudowy, a przyciski zmiany stron na ramce po prawej stronie ekranu. Dzięki żyroskopowi, może to być też bez problemu lewa ramka... Wystarczy obrócić czytnik. Wyróżnikiem tego modelu (obok obsługi rysika) jest możliwość dokupienia także specjalnej wersji firmowej okładki PowerCover (369 PLN), która zawiera akumulator doładowujący baterię czytnika. Z boku obudowy jest gniazdo USB-C. Łącze BT służy do odsłuchu audiobooków z firmowej księgarni (lub wypożyczalni). Tego modelu nie miałem dłużej w rękach, ale obok pozytywnych opinii, w sieci pojawiają się także narzekania na baterię i fizyczne przyciski zmiany stron.

 

Kobo Sage w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Kobo Sage kosztuje 1 349 PLN, ale do wykorzystania jego pełnej funkcjonalności notatnika można jeszcze doliczyć rysik Kobo za 179 PLN (wymienne końcówki do niego są pakowane po pięć sztuk - 49 PLN/szt.). Obecnie najtańsza oferta w Amazonie to 275,69 EUR (ok. 1 305 PLN) za czytnik wraz z wysyłką do Polski.

 

Kobo Elipsa

Kobo Elipsa to największy czytnik tej marki. Dotykowy ekran o przekątnej 10,3 cala (26,2 cm) to także najnowszej generacji E-Ink Carta 1200 (1872 × 1404 piksele, 227 ppi) z oświetleniem o regulowanej temperaturze barwowej (ComfortLight PRO). Na takim ekranie można wyświetlać już całkiem sporo plików PDF bez potrzeby ich większego przycinania czy skalowania, więc ten model nadaje się do ich czytania czy notowania. We wnętrzu znajduje się czterordzeniowy procesor taktowany zegarem 1,8 GHz i 32 GB pamięci wewnętrznej. Czytnik nie jest wodoodporny i zabrakło w nim fizycznych przycisków zmiany stron.

 

Kobo Elipsa (z rysikiem i klapką w komplecie) w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Kobo Elipsa sprzedawany jest w zestawie z okładką (klapka na ekran) i rysikiem, który umożliwia np. robienie odręcznych notatek. Nie wiem, czy można je automatycznie zamieniać na tekst maszynowy po polsku. Ten model współpracuje z dyskiem sieciowym Dropbox. Audiobooki z firmowej księgarni (lub wypożyczalni) można odsłuchiwać przez BT.

 

Wspomniany zestaw (czytnik, rysik, klapka) kosztuje 1 849 PLN. Obecnie najtańsza oferta w Amazonie to 342,99 EUR (ok. 1 625 PLN) za zestaw wraz z wysyłką do Polski.

 

Podsumowanie

Michael Tamblyn, prezes Kobo, kilka lat temu określił zasady wchodzenia jego firmy na nowy rynek. Streściłem je we wpisie „Kiedy Kobo wchodzi na nowy rynek – sześć zasad”. Najbliższe tygodnie pokażą, czy wciąż jest on tym założeniom wierny... Jeśli tak, to polski rynek czytników i e-booków może się trochę zmienić, ponieważ wśród wspomnianych założeń (obok oficjalnej sprzedaży czytników) jest także wymieniona firmowa księgarnia z literaturą w lokalnym języku.

 

[Aktualizacja 21 VII 2023 r.]

Czytniki marki Kobo można już także kupować w polskim sklepie - Czytio. Warto porównać ceny przed zakupem. Szczegóły we wpisie: „Sklep Czytio sprzedaje także czytniki Kobo”.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

Like Reblog Comment
text 2021-05-19 17:06
Zapowiedź: Kobo Elipsa – notatnik z dziesięciocalowym ekranem E-Ink Carta

Rakuten Kobo wprowadzi niebawem na rynek nowy czytnik. Będzie to Kobo Elipsa, którego prezentacja została ujawniona na internetowym forum MobileRead. Okazuje się, że będzie zobaczymy urządzenie raczej odmienne od tego, co było do tej pory firmowane marką Kobo. Wpis uzupełnię po oficjalnym ogłoszeniu premiery nowego urządzenia.

 

Kobo Elipsa (źródło: youtube.com)

 

Kobo Elipsa

Kobo Elipsa będzie wyposażony ekran E-Ink Carta o przekątnej 10,3 cala. Ma on dodatkową warstwę reagującą na dotyk rysika. Umożliwi to zapewne dość precyzyjne robienie odręcznych notatek na otwartych e-bookach jak też w osobnych plikach. W reklamie zaznaczono, że także pliki PDF będą mogły być uzupełniane o rysunki czy zakreślenia. Pozostaje mieć nadzieję, że poprawiono obsługę tego typu plików, bo w czytnikach Kobo jest z tym do tej pory raczej słabo. Choć z drugiej strony, przy dziesięciocalowym ekranie może nie będą potrzebne dodatkowe narzędzia przystosowujące PDF-y do wyświetlania na czytniku.

 

Kobo Elipsa ma mieć ekran wyraźnie większy w porównaniu do innych czytników tej marki (źródło: youtube.com)

 

Kobo Elipsa ma mieć domyślnie zainstalowaną aplikację „My Notebooks”, odpowiedzialną za robienie odręcznych notatek, przetwarzanie ich na tekst w wersji komputerowej, a także udostępnianie przez dysk sieciowy Dropbox. Trudno mi powiedzieć, czy w tym procesie uwzględniono polskie słownictwo. Raczej bym się tego nie spodziewał skoro czytniki Kobo nie wspierają języka polskiego. Chyba, że coś się zmieni wraz z nowym modelem.

 

Funkcja wykonywania odręcznych notatek i zamiany na pismo maszynowe mają być największymi atutami Kobo Elipsy (źródło: youtube.com)

 

W samym czytniku zamontowano 32 GB pamięci. Niestety, chyba z powodu przejścia funkcji czytnikowej na dalszy plan, nie wyposażono nowego modelu w fizyczne przyciski zmiany stron ani regulowaną temperaturę barwową oświetlenia (czytnik posiada wbudowane oświetlenie). Poza tym Kobo Elipsa posiada wszystkie funkcje czytników tej marki, a więc np. integrację z firmową księgarnią czy biblioteczkę.

 

Kobo Elipsa ma być sprzedawany jako zestaw - czytnik-notatnik, rysik i klapka na ekran (źródło: youtube.com)

 

kobo.com częściowo po polsku

À propos języka polskiego... O ile do tej pory Kobo nie wykazywało zainteresowania naszym rynkiem, o tyle teraz wykonano pół kroczku w naszą stronę. Oficjalna strona firmy (kobo.com) została uzupełniona częściowo o polskie menu. Daleko jej jeszcze do pełnego spolszczenia, ale wygląda na to, że firma zauważyła również polskich czytelników. Trudno w tym przypadku o jakiś entuzjazm. Choćby dlatego, że na przykład w przypadku znacznie mniejszych rynków: Słowacji czy Estonii (nic nie ujmując tym krajom) są osobno wyszczególnione krajowe „mutacje” księgarni Kobo. Polskiej w tym spisie brak. Z kolei słowacka czy litewska księgarnia wciąż ma anglojęzyczne menu... Jednym słowem gdzieś dzwoni, ale trudno powiedzieć, w którym kościele.

 

Firmowa księgarnia Kobo z polskim menu (źródło: kobo.com)

 

Podsumowanie

Rakuten Kobo podąża szlakami przecieranymi przez ostatnie lata przez chińskich producentów. Dostarczycielem podobnych notatników od kilku lat są marki takie jak reMarkable, Boyue czy Onyx Boox. Ostatnio podobne urządzenie wprowadził do swojej oferty także francuski Bookeen. Najwyraźniej technologia jest już na tyle dopracowana, że nawet znane marki się na nią zdecydowały. Można więc się spodziewać, że także inni producenci czytników pójdą tą drogą, uzupełniając swoją ofertę. Kandydatem jest choćby niemiecki sojusz księgarski Tolino, w którym Kobo jest technologicznym partnerem.

 

[Aktualizacja 20 V 20201 r.]

Dziś ukazała się oficjalna informacja prasowa anonsująca Kobo Elipsę. Premierę urządzenia przewidziano na 24 czerwca. W kanadyjskiej księgarni firmowej czytnik wyceniono w przedsprzedaży na 500 CAD (ok. 1 530 PLN).

 

W specyfikacji znalazło się kilka dodatkowych informacji, których nie podałem wyżej:

- procesor czterordzeniowy 1,8 GHz;

- rozdzielczość ekranu 227 ppi (1404 x 1872 piksele);

- rozmiary 227,5 x 193 x 7,6 mm;

- masa 383 g;

- brak języka polskiego.

 

[Aktualizacja 5 XX 2021 r.]

Kobo Elipsa jest dostępny np. w polskim Amazonie w cenie 1962 PLN.

More posts
Your Dashboard view:
Need help?