Natrafiłem ostatnio na bardzo pouczający wpis na blogu Bartka Biedrzyckiego. Napisał on o tym, jak nie kupił w warszawskich sklepach stacjonarnych czytnika marki inkBook („Jak nie kupiłem czytnika ebooków”). Nabył go ostatecznie w internetach, ale oddał, bo się zwyczajnie na nim zawiódł. Oto co m.in. o nim napisał: „Niestety, sprzęt okazał się wadliwy – nie działała w sumie podstawowa funkcja polegająca na tym, że czytnik zapamiętuje, na której stronie czytałem”. Zainspirowało mnie to do przyglądnięcia się, jak wygląda sytuacja w Krakowie i które czytniki można samodzielnie przetestować przed zakupem. Ciekaw tego byłem tym bardziej, że jeden z polskich dystrybutorów chińskich czytników sprzedawanych pod własną marką, ma swoją siedzibę właśnie w tym mieście.
Sprzedawcy w sklepach stacjonarnych często zamiast pokazać towar, wyświetlają go na ekranie komputera... to jaki jest sens stacjonarnego sklepu?
Mam świadomość, że rozwój handlu internetowego spowodował zamianę wielu placówek stacjonarnych w coś w rodzaju punktów odbioru internetowych zamówień. Część potencjalnych klientów traktuje też sklepy jako sale wystawowe. Wciąż jednak jest wiele osób, które nie potrafią kupować „oczami” w sklepach internetowych. Niektórzy nie mają na tyle rozeznania, żeby uniknąć pułapek zastawianych przez nieuczciwych sprzedawców, oszukańczo opisujących swoje oferty w internetowych serwisach ogłoszeniowych. Przynajmniej tacy klienci są potencjalnie przyszłymi klientami sklepów stacjonarnych - chcą zobaczyć, dotknąć, dopytać się na miejscu, kupić na miejscu i od razu cieszyć się „nagrodą” za wydane pieniądze. Sądzę, że sklepy stacjonarne wciąż mają sens.
Chcąc przetestować dostępność czytników, odwiedziłem kilka wybranych większych „placówek handlu nieuspołecznionego” w Krakowie. Wybrałem te, które eksponują na półkach czytniki książek elektronicznych, a nawet czasami umożliwiają ich zakup na miejscu, bez czekania, bez potrzeby zamawiania i sprowadzania z magazynu sklepu czy dystrybutora. Nie byłem we wszystkich krakowskich sklepach, ale odwiedziłem po jednym z każdej wspomnianej poniżej sieci.
Empik
Zacznijmy od Empiku. Ten sklep miał kiedyś największe ambicje wśród polskich sieci księgarskich. Próbowano wprowadzenia własnego czytnika połączonego z księgarnią. Obecnie z oferty Empiku zniknęła większość czytników, oferowanych w poprzednich latach. Ostatnio nawet zdarzyła się wyprzedaż niczym z „Archiwum X”, gdy były oferowane dawno nieprodukowane modele (więcej we wpisie „Empik wyprzedaje archiwalne czytniki”). Obecnie empik.com oferuje sporo różnych modeli, ale w krakowskich oddziałach znaleźć można tylko dwa czytniki marki PocketBook. Są zazwyczaj schowane za plecami kasjerów, więc szansa na ich dotknięcie czy przetestowanie jest niewielka. Ja zastałem w jednym ze sklepów tylko jeden egzemplarz PocketBooka Touch Lux 3 w kolorze białym za 499 PLN. Pudełko nosiło tylko niewielkie ślady otwierania. Kasjerka zarzekała się, że ona „naprawdę nic o nich nie wie”. Odesłała mnie do pana z informacji, który wskazał na kluczowe atuty urządzenia: fizyczne przyciski, oświetlenie i ekran z papieru elektronicznego. Ale po inne modele odesłał do oddziału internetowego.
Oferta stacjonarnego sklepu Empik
czytnik |
oferta internetowa (24 VII 2016 r.) |
oferta stacjonarna (26 VII 2016 r.) |
POCKETBOOK Touch Lux 3 (PB626) |
481,99 PLN (biały za 480,99 PLN) |
499 PLN (biały) |
Saturn
Niewątpliwie ważną marką na rynku elektroniki użytkowej jest Saturn i MediaMarkt. Polski oddział Saturna ma zupełnie inną ofertę czytników niż jego niemiecka centrala. W naszych sklepach firmy dominują tak zwane „polskie czytniki”. Są to zazwyczaj standardowe chińskie produkty OEM, ale oferowane są pod markami polskich dystrybutorów. To, według naszych firm, pozwala już na podkreślanie polskości oferowanych urządzeń. Zdarza się.
inkBook Obsidian w gazetce Sieci Saturn (źródło: saturn.pl)
Oferta internetowa sklepu saturn.pl jest dość szeroka, bo obejmuje aż 11 różnych modeli marek: inkBook, Kiano, Prestigio i Lark. Niektóre z nich to zapewne mocno wysłużone egzemplarze, bo oznaczone są jako pochodzące „z ekspozycji”. A jaka jest ekspozycja w fizycznym sklepie? Znacznie uboższa. Na półce można znaleźć inkBooka Classic, inkBooka Obsidiana za 549 PLN (taka widnieje cena na półce, choć w gazetce jest promowany za 499 PLN), Kiano Booky Light i Kiano Booky One. Na półce wystawione są trzy egzemplarze pokazowe (poza ostatnim z wymienionych – najtańszym Kiano). Obydwa wystawowe inkBooki dały się włączyć. Kiano nie dawał oznak życia, choć był podłączony do zasilania.
Na półce w Saturnie znajdziemy cztery różne modele czytników
Oferta stacjonarnego sklepu Saturn
czytnik |
oferta internetowa (24 VII 2016 r.) |
oferta stacjonarna (25 VII 2016 r.) |
inkBOOK Obsidian |
499 PLN (produkt z gazetki) |
549 PLN (w pudełku) |
KIANO Booky Light |
299 PLN |
299 PLN (w pudełku) |
inkBOOK Classic |
299 PLN |
299 PLN (w pudełku) |
KIANO Booky One |
199 PLN |
199 PLN (w pudełku) |
inkBook Obsidian w gazetce za 499 PLN a w sklepie na półce... 549 PLN
MediaMarkt
Należący do tego samego właściciela co Saturn, MediaMarkt ma w zasadzie bliźniaczą ofertę. Ale dzięki innemu szyldowi, różnym promocjom i gazetkom, możemy sobie wmawiać, że wybierając między Saturnem a MediaMarktem mamy alternatywę i konkurencję na rynku. Kto nam zabroni? W ofercie internetowej dominują inkBooki. Są one całkiem nieźle promowane, o czym może świadczyć fakt, że bezpośrednio pod czytnikową ofertą sklepu, znalazł się nawet pouczający wpis pod tytułem „Wybieramy najlepsze czytniki ebooków marki inkBOOK – Ranking 2016”. Jak się łatwo domyślić wygrały w nim czytniki marki inkBook. Wśród zwycięzców znalazł się również model Classic, który ma m.in. kłopoty z poprawnym wyświetlaniem podstawowego formatowania tekstu w plikach EPUB.
inkBook Classic na półce w sklepie MediaMarkt nie dawał oznak życia
W sklepie stacjonarnym zastałem raczej pustą półkę, ze smutno zwisającymi kabelkami z zabezpieczeń przeciw kradzieży. Wystawione były do wglądu dwa egzemplarze: inkBook Classic (z wyczerpaną baterią) i Kiano Booky One (podpięty do ładowarki). Do sięgnięcia po e-booki zachęca natomiast duża podobizna leciwego czytnika Sony PRS-700... W pudełkach, na półce obok, leżały poekspozycyjne inkBooki Onyksy, InkBooki Obsidiany i Kiano Booky Light.
Na miejscu można przetestować tylko Kiano Booky One
Oferta stacjonarnego sklepu MediaMarkt
czytnik |
oferta internetowa (24 VII 2016 r.) |
oferta stacjonarna (26 VII 2016 r.) |
inkBOOK Obsidian |
499 PLN |
499 PLN (w pudełku) |
KIANO Booky Light |
299 PLN |
299 PLN (w pudełku) |
inkBOOK Classic |
299 PLN |
299 PLN (z ekspozycji) |
KIANO Booky One |
199 PLN |
199 PLN (z ekspozycji) |
inkBOOK Onyx |
569 PLN (lub z ekspozycji za 599 PLN) |
599 PLN (z ekspozycji) |
Do czytania e-booków zachęca pustawa ekspozycja i reklama z leciwym Sony PRS-700
RTV Euro AGD
Sieć sklepów Euro również swoją ofertą internetową rozmija się „lekko” z towarem eksponowanym na półkach sklepowych. Na szczęście dość łatwo można sprawdzić, w którym ze stacjonarnych oddziałów sprzęt jest realnie dostępny. Większość czytników z www.euro.com.pl można zamówić z odbiorem w fizycznym sklepie sieci, jednak nie wszystkie. Spora różnorodność oferty internetowej nie przekłada się na szarą sklepową rzeczywistość w Krakowie. Mnie osobiście niezmiennie denerwuje opis: „Towar jest dostępny, ale może być na ekspozycji”. Ile razy zadzwoniłem do sklepu, towar był z ekspozycji. Nie „mógł być” tylko po prostu „był”! Moim zdaniem, skoro wiedzą to pracownicy sklepu, powinna być także o tym informacja w opisie oferty internetowej. Liczenie, że klient zwabiony opisem, pojedzie do placówki stacjonarnej i skusi się koniec końców na sprzęt używany (w cenie nowego, ale bez możliwości zwrotu) jest igraniem z losem i zaufaniem konsumentów. Ale widocznie to się (póki co) firmie opłaca. W zasadzie oferta stacjonarna Euro nie różni się od tego co znajdziemy u niemieckiej konkurencji (Saturn, MediaMarkt).
Niebieski inkBook Onyx (onyx znaczy czarny) cichutko prosi o odrobinę prądu, ale i tak był o sto złotych droższy niż w sklepie internetowym
W sklepie, który odwiedziłem, na żywo można zobaczyć pięć czytników: inkBook Onyx (rozładowana bateria, więc z testu nici jeśli nie mamy ze sobą zewnętrznej baterii), inkBook Classic, inkBook Obsidian oraz Kiano Booky One i Kiano Booky Light. Jako, że żadnych czytników nie było do wzięcia z półki w pudełku, zapytałem o takowe. Po chwili pobytu w magazynie, sprzedawca wyniósł tylko jeden – był to inkBook Classic. Nie skorzystałem. Zadziwiła mnie trochę rozbieżność w cenie czytnika inkBook Onyx. W sklepie internetowym wyceniony został na 399 PLN a w stacjonarnym widniała przy nim cena o sto złotych wyższa. Obydwa były oczywiście egzemplarzami z ekspozycji.
Kiano Booky Light dobrze zabezpieczony
Oferta stacjonarnego sklepu RTV Euro AGD
czytnik |
oferta internetowa (24 VII 2016 r.) |
oferta stacjonarna (25 VII 2016 r.) |
inkBook Onyx+ etui |
399 PLN (z ekspozycji) |
499 PLN (z ekspozycji) |
Kiano Booky One |
199 PLN |
199 PLN (z ekspozycji) |
Onyx BOOX Classic + etui |
199 PLN (z ekspozycji) |
199 PLN (w pudełku) |
Kiano Booky Light |
299 PLN |
299 PLN (z ekspozycji) |
inkBOOK Obsidian |
549 PLN |
549 PLN (z ekspozycji) |
MediaExpert
W tej sieci handlowej różnica między ofertą internetową a stacjonarną jest istotna. Większość pokazanych w sklepie www.mediaexpert.pl czytników, znajduje się tylko w wybranych sklepach stacjonarnych. Ja jednak trafiłem do placówki, gdzie żadnego czytnika nie było. W tym przypadku więc nie mam nad czym się rozpisywać.
Oferta stacjonarnego sklepu MediaExpert
czytnik |
oferta internetowa (24 VII 2016 r.) |
oferta stacjonarna (28 VII 2016 r. |
|
|
brak |
X-kom
Tu wybór nie jest duży, zarówno w sklepie internetowym jak i w poszczególnych oddziałach. W X-komie także można w łatwy sposób sprawdzić, czy szukany sprzęt jest fizycznie dostępny w sklepie. Na stronie www.x-kom.pl co prawda używane jest słowo salon, ale jak się widziało już salony spawalnicze, to nic już chyba nie dziwi. Nie ma jednak łatwo. W przypadku czytników Kindle poszczególne modele są dostępne w różnych sklepach. Musimy być zdecydowani na konkretny model i udać się do właściwego sklepu.
W stacjonarnym sklepie X-kom najlepiej prezentuje się towar klientowi na ekranie komputera
W sklepie, który odwiedziłem, część oferty eksponowana jest w gablotach. Również czytników nie można dotknąć, są dostępne tylko w pudełkach, choć za to fabrycznie zapakowane. Na moje pytanie o czytniki, sprzedawca otworzył więc stronę internetową x-kom i pokazał mi na monitorze, to co ma na zapleczu. A był to Kindle 7 z reklamami za 389 PLN i inkBook Classic za 269 PLN. Nie wiem, dlaczego Kindle 7 nazywany jest All New, skoro takiej nazwy od dawna nie stosuje już sam Amazon, ale nie dopytałem i będę żył w niewiedzy.
Oferta stacjonarnego sklepu X-kom
czytnik |
oferta internetowa (24 VII 2016 r.) |
oferta stacjonarna (26 VII 2016 r.) |
Amazon All New Kindle 7 Touch z reklamami |
389 PLN |
389 PLN |
InkBOOK Classic |
299 PLN |
299 PLN |
Sferis
Podobnie jak sieć Saturn, tak i Sferis ma w aktualnej gazetce jeden z czytników. Druk firmowy nosi dumny tytuł „Katalog czerwiec/lipiec” i na piątej stronie eksponuje inkBooka Obsidiana za 549 PLN. W sklepie jednak tego modelu nie było. Mogłem za to na miejscu nabyć PocketBooka Ultrę w wersji LE z czarnym etui za 579 PLN. I tu również przyszedł z pomocą ekran komputera, bo czytnik znajdował się gdzieś, chyba na zapleczu. Sprzedawca zapewniał, że urządzenie jest fabrycznie zapakowane. W sklepie internetowym oferta, jak się można domyślić, jest znacznie szersza. Obejmuje takie marki jak: Kindle, PocketBook, inkBook, Kiano oraz Cybook.
Oferta stacjonarnego sklepu Sferis
czytnik |
oferta internetowa (24 VII 2016 r.) |
oferta stacjonarna (26 VII 2016 r.) |
PocketBook Basic (PB624) |
329 PLN |
329 PLN |
Obecny w gazetce, ale nieobecny w sklepie - inkBook Obsidian (źródło: sferis.pl)
Bit Computer
Bit Computer większości klientów znany jest chyba przede wszystkim jako sklep stacjonarny. I okazało się, że jak na taki właśnie ma bardzo dobrą ofertę tu i teraz. Bit okazał się dla mnie największym i najmilszym zaskoczeniem. Aktualna oferta czytników jest podobna jak u innych sprzedawców, przede wszystkim w oddziale internetowym bitcomputer.pl. Ale w sklepie stacjonarnym również można znaleźć całkiem spory wybór. W gablocie znalazłem trzy modele PocketBooków: Touch Lux 3 (pudełko bez folii), Sense (w folii i bez) oraz Basic 2 (w folii). Sprzedawca za ladą nie pokazał mi ani czytników leżących w gablocie, ani obrazków na monitorze. Wyliczył chyba wszystkie dostępne modele, choć nie wdawał się w szczegóły. Na przykład musiałem dopytać, czy Kindle Paperhite 3 jest z reklamami czy bez. Oczywiście była to wersja sponsorowana. Szkoda, że żadnego czytnika nie ma wystawionego. Ale w sumie żadnych produktów nie eksponuje się w tym sklepie poza oszklonymi gablotami. Zapewne pokazano by mi czytniki będące w już otwartych pudełkach, ale nie pytałem o taką możliwość.
PocketBooki w sklepie Bit Computer bezpiecznie zamknięte w gablocie
Oferta stacjonarnego sklepu Bit Computer
czytnik |
oferta internetowa (24 VII 2016 r.) |
oferta stacjonarna (27 VII 2016 r.) |
PocketBook Sense (PB630) + Etui KENZO |
489 PLN |
489 PLN (w pudełku) |
PocketBook Basic 2 (PB614) |
295 PLN |
295 PLN (w pudełku) |
PocketBook Sense (PB630) |
495 PLN |
495 PLN (pudełko bez folii) |
PocketBook Touch Lux 3 (PB626) |
469 PLN (lub szary za 479 PLN) |
469 PLN (pudełko bez folii) |
Kindle Paperwhite 3 (z reklamami) |
649 PLN |
649 PLN (w pudełku) |
Podsumowanie
Regularnie odwiedzam sklepy stacjonarne patrząc jak wygląda oferta czytników książek elektronicznych. Mam nadzieję, że sprawdziłem wszystkie możliwe miejsca w Krakowie. Jeśli są jeszcze jakieś sklepy, gdzie można nabyć czytniki od ręki, to proszę o informację. Po kilku dniach wizyt, dochodzę do wniosku, że czytniki nie cieszą się specjalnym poważaniem sprzedawców elektroniki użytkowej. O ile można zrozumieć, że w sklepie nie ma od ręki sprzętu wartego dziesiątki tysięcy złotych, to trudno mi przyjąć do wiadomości, że nie da się kupić "od ręki" urządzenia za kilkaset złotych!
Pomimo obecności na rynku kilku sieci handlowych, wybór na półkach w zasadzie jest ten sam, czyli bardzo słaby. W sklepach stacjonarnych powtarzają się te same marki i modele, nie cieszące się zbyt dobrą opinią użytkowników. Żale wylewane po sklepowym testowaniu lub zakupie wspomnianych urządzeń można potem wyczytać na blogach czy forach poświęconych czytnikom. Taki właśnie wpis stał się inspiracją do mojego zestawienia. Mimo bardzo skromnej oferty, korzystnie na tym tle wyróżnia się Bit Computer i Empik, oferujące PocketBooki. Szkoda jednak, że w tym przypadku nie ma możliwości swobodnego przetestowania tych czytników na miejscu. Ciekawostką jest obecność czytników Kindle, oficjalnie nie oferowanych przez producenta w Polsce. Dla klientów w naszym kraju istnieje możliwość zakupu w europejskich oddziałach Amazonu lub w amerykańskiej centrali. Siła marki Kindle sprawia jednak, że również polskie sklepy oferują te czytniki. Może się to źle skończyć dla klienta, ponieważ dostępne u nas czytniki bywają np. z dystrybucji japońskiej czy meksykańskiej, a wtedy nie są objęte gwarancją wytwórcy. Jak wykazuje wiele relacji zawiedzionych klientów, polskie sklepy zazwyczaj wykluczają możliwość uznania roszczeń gwarancyjnych w przypadku np. pękniętego ekranu. Gwarancja Amazonu obejmuje takie uszkodzenia, ale tylko dla czytników pochodzących z oficjalnych kanałów dystrybucji na Polskę... Warto się dwa razy zastanowić, zanim kupimy czytnik Kindle drożej i z mniej wartą gwarancją w polskim sklepie. W tym przypadku tradycyjnie polecam zakupy w amazon.de.
Jeśli stoicie pod ścianą i zakupu musicie dokonać w fizycznym sklepie, to warto przede wszystkim zawczasu rozeznać, jakie czytniki potencjalnie mogą być dostępne w sklepach. Nie warto zapominać o lokalnych sklepach komputerowych, które mogą mieć znacznie szerszą i lepszą jakościowo ofertę niż wielkie sieci handlowe. To co ładnie wygląda w ofercie internetowej, może się okazać czymś odmiennym na miejscu. No i warto pogodzić się z faktem, że możemy zwyczajnie przepłacić nie otrzymując w zamian porządnej obsługi i wsparcia. Tutaj znowu przykład czytnika Kindle 7, który można kupić w wersji bez reklam taniej w niemieckim Amazonie niż wariant z reklamami w stacjonarnym sklepie w Polsce.
Moja porada konsumencka na dziś brzmi – czytajcie w internetach recenzje czytników i dopasujcie sprzęt do własnych wymagań. Uwagi recenzentów pomogą określić, czego można po czytnikach się spodziewać. Warto szczególnie zwrócić uwagę na czytniki sprawdzonych dostawców, takich jak Kindle, Kobo, PocketBook, Tolino czy Cybook. Oferują one zazwyczaj bardzo dobry komfort i wysoką kulturę czytania.
Z mojego przeglądu wniosek płynie niewesoły - w sklepach stacjonarnych zwyczajnie nie znajdziecie możliwości osobistego przetestowania zróżnicowanej oferty czytników książek elektronicznych.