logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: anioły
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2021-05-13 22:05
Upadłe anioły
Upadłe anioły - Graham Masterton

CYKL: "KATIE MAGUIRE" (TOM 2)

 

Po dobrym pierwszym tomie z cyklu "Katie Maguire" zapragnęłam poznać dalsze kryminalne zagadki Pani komisarz z irlandzkiego miasteczka Corke. Jakież było moje zdumienie, kiedy okazało się, że drugi tom w żadnym wypadku nie dorównuje temu pierwszemu. Moje czytelnicze zmysły znacznie ostudził o wiele niższy poziom jaki Masterton mi zaserwował. Początkowe rozdziały nie zwiastowały niczego złego. Przeciwnie - już przy pierwszym morderstwie powieść zaczęła nabierać rumieńców, jednakże później przyszły problemy samej pani komisarz - zarówno te sercowe, jak i rodzinne, które dla mnie stały się nieco irytującym i mało ciekawym przerywnikiem właściwej akcji.

 

Cóż stało się z właściwą akcją? Otóż i ona znacznie zwolniła. I tak już do samego końca. Zakończenie natomiast mocno mnie rozczarowało. Pewnie jeszcze bardziej niż w "Białych kościach".

 

Mamy tu ważny temat - i bardzo "na czasie" - mianowicie, jest nim molestowanie nieletnich przez osoby duchowne (księży). Masterton w swej kryminalnej opowieści porusza temat zemsty po latach. I z uwagi na to wszystko w kilku momentach odkryłam że... kibicuję mordercy...


Temat ciekawy, aczkolwiek w ostatecznym rozrachunku przedstawiony tu został trochę na wyrost. Cóż, może i tak miało być?

 

Książkę wysłuchałam w formie audiobooka i pewnie lepiej, gdyż nie wyobrażam sobie czytania w formie tradycyjnej wszystkich zawartych w książce cytatów religijnych, pieśni i modlitw, wszystkich tych "alleluja" powtarzanych parokrotnie. Cieszy mnie więc, że zrobił to za mnie lektor, bo w przeciwnym razie pewnie moja ocena byłaby jeszcze niższa. Tak czy inaczej owe fragmenty chwilami mocno mnie męczyły.

 

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Są tu rozwiązania, które według mnie zdarzyły się bez sensu oraz wątki niepotrzebne (siostra Katie i jej romans).

 

Oceniam tę część jako mocno przeciętną. Choć nie umniejsza to mojej ochoty na zapoznanie się z treścią następnych części, bo wierzę, że dalej będzie lepiej.

 

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://nakanapie.pl/ksiazka/upadle-anioly-683678/opinia/1328663

Like Reblog Comment
review 2018-06-22 18:53
"Bramy Światłości. Tom 2" Mai Lidii Kossakowskiej [ZASTĘPY ANIELSKIE #6]
Autor: Maja Lidia Kossakowska
Tytuł: Bramy Światłości. Tom 2
Cykl: Zastępy Anielskie, tom 6
Liczba stron: 560
Wydawnictwo: Fabryka Słów



Po udanym pierwszym tomie przyszła kolej na drugi. Cieszyłam się z tego, że przede mną ponad 500 stron historii. Bardzo chciałam ją przeczytać, mając nadzieję, że ten tom będzie równie dobry jak poprzedni. Szczerze, trochę się zawiodłam. A oto co, jak i dlaczego. 
Tak samo jak w pierwszym tomie, nie trzymamy się tylko jednego wątku. Rozdziały rzucają nas wszędzie. Niebiańska ekspedycja wpadła w poważne kłopoty. Przez zazdrosnego Matariśwana Daimon spadł z wodospadu, a na domiar złego nikt nie wie, czy żyje. W Królestwie Gabriel popada w obłęd. Od dłuższego czasu nie dostaje wieści z wyprawy, przez co staje się nerwowy i drze się na wszystkich wokoło. W Głębi Razjel walczy, by nieobecność Lampki się nie wydała. Trochę mu to nie idzie, bo "Lucyferem" zaczyna się interesować Nergal.
Autorce nie brakowało fantazji. Wprowadza nowych bohaterów i zabiera nas w świat Azteków. To naprawdę istny raj, nie dla naszych bohaterów... Tamoanchan to wrogi świat, w którym zostali oni poddani bardzo krwawym obrzędom. Daję duży plus za to, bo miałam trochę dość tych samych miejsc.
Uwaga, teraz zaczyna się najlepsza część recenzji, czyli narzekanie. Wiecie, trzeba rozwijać talent. Innym uczestnikom ekspedycji chyba przegrzały się mózgi. Sereda jest tak wkurzająca. Najpierw krzyczy na Matariśwana, że go ukarze, a potem wierzy ślepo w każde jego słowo. Inni członkowie ekspedycji też jakby nic nie widzieli, poza Lampką. I szczerze to było trochę nudno. Opisy ciągnęły się niemiłosiernie przez wiele stron i nic nie wnosiły. Akcja stała w miejscu, trochę pod koniec zaczęło się dziać, ale i tak niewiele, przez co nadal czuję niedosyt.
Podsumowując, książka nie jest zła, ale i nie wspaniała. Po prostu dobra. Na końcu dam plus za okładkę, która jest śliczna. Zakończenia w ogóle się nie spodziewałam, za co też daję plus. Pozostaje mi tylko czekać na trzeci tom, mając nadzieję, że nie będzie w nim masy opisów.
LostGirl
Source: ogrodksiazek.blogspot.com/2018/06/bramy-swiatosci-tom-2-mai-lidii.html
Like Reblog Comment
review 2018-06-20 07:25
"Bramy Światłości. Tom 1" Mai Lidii Kossakowskiej [ZASTĘPY ANIELSKIE #5]
Autor: Maja Lidia Kossakowska
Tytuł: Bramy Światłości. Tom 1
Cykl: Zastępy Anielskie, tom 5
Liczba stron: 512
Wydawnictwo: Fabryka Słów
 



Dawno temu czytałam historie o aniołach. Oczekiwałam ciekawej fabuły, a nie typowego romansidła. Cóż, po roku wróciłam do tego tematu i postanowiłam spróbować jeszcze raz. Trafiłam na "Bramy Światłości", które zachęciły opisem i cudowną okładką. Tym razem się nie zawiodłam. To był strzał w dziesiątkę.
Pan odszedł, a Archanioł Gabriel przejął władzę w królestwie. On i wtajemniczeni w całą sprawę nie mogą dopuścić do rozprzestrzeniania się tej informacji. Historia rozpoczyna się, gdy pewna skrzydlata wraca z wyprawy i oznajmia, że wie, gdzie przebywa Stwórca. Królestwo organizuje ekspedycję w nieznane Strefy Poza Czasem, której dowódcą zostaje Daimon Fery, Anioł Zagłady. Cóż, nie tylko Pan zrobił sobie wolne. To samo postanawia zrobić Lucyfer, nazywany Lampką.

 

W tej książce nie ma jednego głównego bohatera. Co jakiś czas wracamy do rozterek Gabriela albo Asmodeusza. Uwielbiam jego teksty, które potrafiły rozśmieszyć mnie do łez. Daimon to chyba najbardziej zaskakująca postać w całej historii. W niektórych momentach staje się całkowicie bezradny. Często wdaje się w dziecinne przepychanki słowne z Seredą. Gdyby nie Piołun, już dawno by nie żył. Jedyną postacią, która mi się nie podoba, jest Sereda. Niby świetlista z dobrego rodu, wielkiej klasy podróżniczka i fachowiec w swojej dziedzinie, a zachowuje się jak dziecko. Moją uwagę przyciągnął Lucyfer. Żałuje buntu i ma urazę do Stwórcy, który nie dał mu się nawet wytłumaczyć. To, co zrobił, zaskoczyło mnie i nigdy bym nie pomyślała o takim rozwiązaniu. Powiem tyle: biedny Asmodeusz.
 
Najbardziej podoba mi się to, że bohaterowie są bardzo podobni do ludzi. Mają wewnętrzne rozterki, doświadczają stresu, a co najlepsze, wychodzą z przyjaciółmi na piwo. Często są nieufni, tak samo jak ludzie. Tak samo jak my popełniają błędy, mają gorsze i lepsze dni. To pomogło mi wczuć się bardziej w historię.

 

Do plusów zaliczę także okładkę. To istne cudo. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia.

 

 

Nie mam się do czego przyczepić, a to się rzadko zdarza. Dialogi bohaterów rozśmieszały mnie do łez, tak samo jak część opisów. Z chęcią czytałam kolejne strony. Jeśli szukasz przyjemnej lektury i oryginalnej fabuły, ta jest idealna dla ciebie. Pozostaje mi tylko zabierać się za czytanie drugiego tomu, którego recenzja pojawi się niedługo.
LostGirl
Source: ogrodksiazek.blogspot.com/2018/06/bramy-swiatosci-tom-1-mai-lidii.html
Like Reblog Comment
review 2017-02-11 20:42
Wśród aniołów o jednym skrzydle - "Cień anioła" Iwony Czarkowskiej

Autor:
Iwona Czarkowska
Tytuł: Cień anioła
Liczba stron: 229
Wydawnictwo: Wilga

Jak wyglądają anioły? Czy z pleców zawsze wyrastają im dwa skrzydła? A może jedno w zupełności wystarczy? Skąd się biorą i kto może je zobaczyć? Czy wszystkie mają dobre intencje wobec ludzi? Jeśli chcecie poznać odpowiedzi na te pytania, przeczytajcie "Cień anioła" Iwony Czarkowskiej.
Karol Sobota to - zdawałoby się - zwyczajny licealista, mieszkający w Warszawie z mamą, ojczymem i 5-letnią siostrą, Basią. Gdy za karę rodzice odbierają mu kieszonkowe, zaczyna rozdawać ulotki. W drodze do pracy zdarza się jednak coś dziwnego - chłopak wszędzie wokół widzi anioły z jednym skrzydłem. Początkowo myśli, że ktoś kręci jakiś nowy, dziwny program telewizyjny i stąd w mieście tylu przebierańców. Zaczyna nawet robić im zdjęcia. Tylko dlaczego nikt oprócz niego ich nie dostrzega? Tymczasem do jego klasy dołącza nowa uczennica - Magika - która robi na nim wielkie wrażenie. Krąg znajomych Karola powiększa się też o kolejne osoby - Wiktora, Staszka, Anielę czy starsze małżeństwo - Zofię i Edwarda. Ale nie każdy ma wobec niego dobre zamiary. Czy chłopak zaufa właściwym osobom i w porę dostrzeże zagrożenie?
Po pierwszych stronach "Cieniu anioła" spodziewałam się czegoś bardziej przypominającego typową młodzieżówkę. Wraz z rozwojem akcji zostałam mile zaskoczona. Nie każdy bohater okazuje się być tym, za kogo się podaje. Niektórzy mogą być naprawdę niebezpieczni. Do tego jeszcze wątek tajemniczej organizacji... Kolejne wydarzenia coraz bardziej mnie wciągały, aż poczułam żal, że ta historia tak szybko się skończyła. Irytowała mnie trochę dziwna interpunkcja. Tutaj kropka nie zawsze kończy zdanie, czasem oddziela jego ostatnie słowo od całej reszty, bez żadnego wyraźnego powodu. Kropki były wszędzie. Nawet tam, gdzie bardziej pasowałby myślnik czy przecinek. Poza tym czuję niedosyt. Niektórych postaci nie dało się prawie wcale poznać, informacje na ich temat były drastycznie ograniczone. O dziwo, dotyczyło to osób szczególnie bliskich głównemu bohaterowi, jak choćby jego najlepszego przyjaciela, dziewczyny czy matki. Mimo wszystko ogólne wrażenia z lektury mam dobre, więc jeśli macie ochotę na lekką opowieść z nutką tajemnicy, polecam.
Source: ogrodksiazek.blogspot.com/2017/02/wsrod-anioow-o-jednym-skrzydle-cien.html
Like Reblog Comment
text 2016-12-13 10:28
Anioły i Demony - Dan Brown

Nauka mówi mi, że Bóg musi istnieć. Mój umysł twierdzi, że nigdy Go nie zrozumiem. A serce podpowiada, że wcale nie powinnam,

More posts
Your Dashboard view:
Need help?