Kolejne InkBooki do tej pory pojawiały się kilka(naście) tygodni po premierze chińskich pierwowzorów marki Boyue. Podobnie było z modelem inkBook 8, który debiutował w Polsce w styczniu tego roku, a bliźniacze urządzenie pod nazwą Icarus Illumina XL dotarło do mnie miesiąc wcześniej. Ale oto Bouye ogłosiło specyfikację kolejnego modelu - T63 (lub JDRead). Czy i tym razem zobaczymy go w Polsce w dystrybucji ArtaTechu?
Czy tak będzie wyglądał nowy InkBook? (źródło: www.boyue.com)
Co wiadomo o nowym modelu czytników Boyue
Firma Boyue idzie wytyczoną wcześniej ścieżką - stawia na otwartą wersję androida i całkiem porządne komponenty. Nowy model zostanie prawdopodobnie wyposażony w dokładnie to samo oprogramowanie co wcześniej - Android 4.2.2. Wizualizacje przyszłego modelu nie pozwalają jednak na stwierdzenie, czy tym razem będzie on bardziej dopracowany i przyjazny dla użytkownika. To zobaczymy dopiero, gdy pojawią się zdjęcia lub filmy pokazujące czytniki w działaniu.
Na płaskim froncie przewidziano przyciski zmiany stron, podobnie jak w Boyue T62 (www.boyue.com)
Więcej można powiedzieć już teraz o stronie sprzętowej. Na pewno największą innowacją będzie wprowadzenie dotykowego ekranu z papieru elektronicznego o przekątnej sześciu cali i gęstości 300 ppi (1448x1072 pikseli). Jako, że jego dostawcą ma być E-Ink, można się domyślać, będzie to taki sam wyświetlacz jaki zastosowano wcześniej w Kindle Voyage, Kobo Glo HD, Kindle Paperwhite 3 czy Tolino Vision 3 HD. Płaski front, wbudowane oświetlenie i fizyczne przyciski zmiany stron upodobnią go raczej do pierwszego z tej listy. Za obsługę systemu będzie odpowiedzialny dwurdzeniowy procesor RK3026 taktowany zegarem 1GHZ i 512MB pamięci operacyjnej. Całości dopełni 8GB wbudowanej pamięci, którą można będzie rozszerzyć kartą microSD (do 32GB).
Dodatkowa pamięć może się przydać do komiksów i plików PDF (źródło: www.boyue.com)
Firma obiecuje długi czas pracy na jednym ładowaniu baterii a czytnik ma stanowić perfekcyjne narzędzie do czytania komiksów i plików w formacie PDF. Podobne obietnice znamy już z poprzednich modeli. Jeśli jednak nie zostały zmienione programy odpowiadające za wyświetlanie wspomnianych plików, to trudno liczyć na to, że nowy ekran rozwiąże wcześniej występujące problemy.
Parametry Boyue T63 (JDRead) może będą dostępne i po polsku... (źródło: z.jd.com)
Identyczny czytnik dostępny już w Korei od kilku miesięcy pod marką Ridibooks wskazał mi też grucha44 z forum.eksiazki.org. Koreańczycy mogą go kupić pod nazwą PAPER za 149 tys. wonów (równowartość 490 PLN) a wcześniejszy model z ekranem 212 ppi pod nazwą PAPER Lite za 89 tys. wonów (ok. 295 PLN).
Wersja koreańska - Ridibooks Paper (źródło: paper.ridibooks.com)
Kiedy chiński czytnik będzie dostępny?
Od ponad tygodnia trwa kampania współfinansowania (crowdfunding) dostaw pierwszej partii czytników oferowanych pod nazwą JDRead. Wpierających zbiórkę jest już niemal 11 tys. osób, choć całkiem sporo wpłaca po jednym juanie... To osoby biorące udział w loterii.
Projekt czytnika JDRead ostatnio wsparli... (źródło: z.jd.com)
Organizatorzy zbiórki mogą to już jednak uznać za sukces, ponieważ zebrali ponad 1,2 mln juanów (ok. 700 000 PLN). Dla uruchomienia projektu zakładano pułap 0,5 mln CNY, który miał być osiągnięty do połowy kwietnia 2016 r.
Do 29 marca 2016 r. zebrano ponad 1,2 mln CNY (źródło: z.jd.com)
Powodzenie zbiórki pozwala optymistycznie spojrzeć na spodziewaną datę premiery na chińskim rynku - maj 2016 r. Pierwsze urządzenia, które mają trafić do uczestników akcji, będą kosztować równowartość 470 PLN (z okładką).
Gdyby ktoś mieszkał w Chinach i chciał wesprzeć projekt, można to zrobić na jego oficjalnej stronie.
Podsumowanie
Boyue T63 (JDRead) w niewielkim stopniu będzie się różnił od poprzednika u nas znanego jako InkBook Obsidian. Najważniejszym atutem będzie zapewne ekran o gęstości 300 ppi. Reszta wydaje się niezmieniona. Czy to wystarczy, abyśmy jeszcze w tym roku zobaczyli nowego InkBooka?