Karaoke kojarzy się każdemu ze śpiewaniem popularnych piosenek, ale trzeba sprecyzować, że dokładnie chodzi o kopiowanie przez anonimowych ludzi. Zatem nic dziwnego, że same słowo "karaoke" oznacza pustą orkiestrę. Według zdania autorki poprzez kopiowanie, czasem parodiowanie dany utwór staje się coraz dalszy od oryginału. Czyli wracając ściśle do karaoke jest to marne odtwarzanie arcydzieła. Dubravka Ugrešić to urodzona w 1949 roku w Zagrzebiu, autorka powieści, esejów, sztuk teatralnych i książek dla dzieci. Była profesorka Uniwersytetu w Zagrzebiu. Gdy w Jugosławii wybuchła wojna domowa, zdecydowała się na emigrację. obecnie mieszka w Holandii. W polskim wydaniu ukazały się jej następujące tytuły: "Amerykański fikcjonarz", "Kultura kłamstwa", "Stefcia Ćwiek w szponach życia", "Nikogo nie ma w domu", "Czytanie wzbronione". "Kultura karaoke" to zbiór esejów, które traktują o popularyzacji współczesnej kultury. W dobie nowinek technicznych, sieci, różnorodnych programów można tworzyć cuda. Twórców uważa się za geniuszy przypisując im zasługi, ale czy słusznie? Kto poszuka chociażby w internecie danego utworu zdziwi się, że powstał on wiele lat temu, a ktoś zwyczajnie to "odświeżył". Tak naprawdę nic nie jest tworzone, a mniej bądź bardziej kopiowane, czy przerabiane. Kolejnym spostrzeżeniem autorki jest zjawisko fandomu. Grupa osób, która nadmiernie miłuje się w danej sztuce zaczyna sama tworzyć różne cosplaye, manga, rysunki, czy opowiadania. Zatem fan już nie tylko jest odbiorcą, ale sam może stać się twórcą. Niepostrzeżenie znajdzie się tu przemycenie polityki, zmian ustroju, czy poruszony jest temat rozpadu Jugosławii, czynniki te także przyczyniły się w mniejszym bądź większym stopniu do zmian kulturowych. "Kultura karaoke" to zbiór dziesięciu esejów, które rzecz jasna dotyczą sfery kulturowej. Ale nie trzeba być wybitnym znawcą w tej dziedzinie, aby sięgnąć po powyższy zbiór. Całość jest spójna i napisana zrozumiałym językiem. Nie mogło zabraknąć tu także konkretnych odniesień w literaturze, chociażby znajdziemy tu porównanie do "451° Fahrenheita" autorstwa Raya Bradburego, gdzie autor już 60 lat temu widział czarno postęp cywilizacyjny, gdzie trend na telewizory miały doprowadzić do palenia książek. Jednak miłośnicy lektur spotykali się w grupie i recytowali jedną pozycję, której nauczyli się na pamięć. Mówię o tym przykładzie nie przypadkowo, bowiem w wizjach autorki, wyczuwa się potencjalne zagrożenie dla oryginalności, gdzie wartości są już inaczej szufladkowe, a sentymenty odsuwa się na bok. Nowoczesne życie, postęp techniczny może prowadzić do zagubienia tego co ważne, istotne, a kultura chwilami może stanowić "brzydką" kopię. W publikacji teoria jest równoważona na szali z krytyką. Wyczuwa się emocje, ale i zaangażowanie piszącej. Przyznaję, że nigdy nie byłam fanatyczką formy esejów, ale te naprawdę mnie zachwyciły, chociaż nie ze wszystkimi przekonaniami autorki się zgadzam, to powyższa publikacja jest jak najbardziej warta uwagi. Dlatego bardzo polecam, jestem przekonana, że każdy wyniesie jakieś wartości, czy wyrobi sobie własne zdanie na dany temat. Recenzja pochodzi z mojego bloga: http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2014/06/kultura-karaoke-dubravka-ugresic.html