logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: Ignacy-Karpowicz
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2015-05-27 09:37
Ech, ta Sońka
Sońka - Ignacy Karpowicz

'Sońka' to truskawki i śmietana.
Gorący sierpień, wojna i czarny mundur.
Życie i teatralne przedstawienie.
To miłość. Gwałtowna, zakazana, niepewna.
Potrzebowałam takiego bodźca. Pokiereszowało mnie, zamąciło w głowie, odebrało na chwilę poczucie rzeczywistości. Przewróciło na drugą stronę i wywlekło na wierzch zapomniane, schowane gdzieś uczucia.
'Sońka' Karpowiczowi się naprawdę udała.

Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2014-11-05 19:32
Ości w gardle, czyli plotka jako materiał literacki
Ości - Ignacy Karpowicz

 

Plotki są wykorzystywane przez pisarzy jako materiał na fabułę od zawsze. Plotkarskie były wielkie powieści realistyczne Prusa, Dickensa i Balzaka, plotkarskie były poematy romantyków, nawet Dziady Mickiewicza nie były wolne od prywatnych uszczypliwości (postać Maryli, Jankowski jako zdrajca w celi Konrada, Doktor). Największą plotką w historii literatury polskiej było Wesele, nawet najbardziej znany tekst komentujący okoliczności powstania dramatu nosił tytuł Plotka o „Weselu”. Plotkarskie były też niektóre przełomowe teksty literatury najnowszej, choćby Lubiewo – wciąż najlepsza powieść Witkowskiego. Plotkuje o swoich znajomych Świetlicki w wierszach (ci wszyscy koledzy, co chcą, żeby się w knajpie dosiąść, te wszystkie kobiety, którym trzeba wstawić wodę w czajniku, ten Jan Polkowski z podręcznika), plotkuje Karpowicz w książce, która narobiła tego roku najwięcej szumu w polskim świecie literackim. Widać lubimy plotki.

 

I nie ma w tym nic złego. Popularność ości Karpowicza jest w pełni zasłużona, bo to świetna literatura. Iskrząca się od celnych dowcipów, humoru językowego, trafnych obserwacji polskiego społeczeństwa, celnych point – jak Dzień świra, felietony Pilcha, kryminały Świetlickiego i Grzegorzewskiej. W ościach znajdujemy całe akapity jakby wprost przygotowane do przeniesienia na ekran, w najgorszym wypadku jako memy na Facebooka. Mała próbka: Ojciec nigdy chyba nie powiedział swoim córkom nic miłego, nawet gdy zbierało mu się na czułości, przemawiał na przykład tak: „Tata potrzyma córkę w ramionach. Chodź do taty. Nie, nie ta gruba, niech przyjdzie ta brzydka”. I smutne to, i zabawne, a na pewno bardzo dobrze opisujące polską duszę.

 

Przyczepić można się właściwie tylko do jednego. Karpowicz trochę wyczerpał już formułę wymyśloną w Niehalo, Cudzie i Gestach, a doprowadzoną do perfekcji w Balladynach i romansach. Mam wrażenie, że te wszystkie opowiadane przez pisarza historie zwykłych ludzi, odnajdujących w zaskakujący sposób swoją prawdziwą tożsamość (a to homoseksualizm, a to upodobanie do damskich ciuszków u poważnego ojca rodziny, Wietnamczyka w dodatku), już w którejś książce Karpowicza przeczytałem. I że w końcu musi mu zabraknąć pomysłów na nowych bohaterów, gdy plotki o prawdziwych lub wyimaginowanych znajomych zaczną być kalkami swoich poprzedniczek. Poza tym sądzę, że tym razem zabrakło tej szczypty pieprzu, jakiej dodawał w Balladynach i romansach genialny koncept z bogami greckimi, egipskimi i jednym chrześcijańskim. Dlatego od najnowszych plotek Karpowicza wolę te z poprzedniej książki.

 

Mam też wrażenie, że ościom mocno zaszkodziła afera Dunin-Karpowicz. Dlaczego? Przed historią z nieoddanymi pieniędzmi i roztrząsaniem, kto kogo molestował, a kto ma za ciasną wersalkę dla gości, ości Karpowicza były gorzko-zabawną, świetną powieścią o relacjach międzyludzkich. Można było łatwo zlokalizować obecność Kingi Dunin na kartach książki, ale w granicach przyjętych przez historyków literatury za przyzwoite. Teraz Dunin i Karpowicz stali się bohaterami tabloidów, Facebook jest pełen mniej lub bardziej niewybrednych żartów na ich temat, a pisarz stał się bohaterem rozbuchanej, zupełnie zresztą niepotrzebnej plotki. Którą sam rozgłosił. Niejednokrotnie miałem wrażenie, że autor przemienił się w jednego z bohaterów ości, w dodatku nieszczególnie udanego. Wolałem myśleć, że Karpowicz jest unikającym ludzi samotnikiem mieszkającym gdzieś na końcu świata bez wody i prądu (tak wynikało z jednego z felietonów), niż gwiazdą złych internetów.

 

Jak to wpływa na odbiór ości? Moim zdaniem znacząco. Plotki z ości stają się trochę mniej zabawne, trochę zbyt bliskie konwencji polskich seriali i facebookowego gadania o niczym. A pisarzowi zostają do wyboru dwie drogi – albo bohaterem kolejnej plotkarskiej książki uczyni samego siebie, albo pójdzie w stronę bardziej wysublimowanej literatury, której kierunek może wyznaczać Sońka. Mam nadzieję, że wybierze to drugie. Chyba, że jeszcze nas czymś zaskoczy.

 

Maciej Stuhr w blurbie do ości parafrazuje stare przysłowie: ość w dom, humor w dom. Ja wykorzystam inne – mam nadzieję, że tegoroczny skandalik i upodobanie do plotkarstwa nie staną pisarzowi ością w gardle. Byłoby naprawdę szkoda, bo Karpowicz jest w stanie pisać książki tworzące współczesny kanon. Myślę, że Balladyny i romanse, Sońka oraz ości już się w tym kanonie znajdują. Ale mam też wrażenie, że stać go na jeszcze więcej, a plotka towarzyska wcale nie jest tym, co w jego książkach najlepsze.

 

 

 

www.facebook.com/literaturasaute 

Like Reblog Comment
text 2014-10-04 13:07
Nike 2014 - nagroda czytelników

fot. gazeta.pl

 

Już jutro poznamy laureata tegorocznej edycji Nagrody Nike. Tym razem atmosfera panująca wokół tego wydarzenia jest wyjątkowo gorąca. Z jednej strony pojawił się problem Marcina Świetlickiego, który nagradzanym być nie chce (choć jego tomik na to w pełni zasługuje), z drugiej niedawno pojawiła się informacja, jakoby Ignacego Karpowicza łączył jakiś związek z sekretarzem nagrody.

 

Odstawmy jednak plotki na bok, bo nie to się w tym przypadku powinno liczyć. Najważniejsza jest literatura i to właśnie na niej powinniśmy się skupiać, a nie na tym, kto z kim śpi i kto komu jest winien ile pieniędzy. Czas przypomnieć sobie listę finalistów Nike:

 

  1. Ignacy Karpowicz Ości, Wydawnictwo Literackie (recenzja)
  2. Jerzy Pilch Wiele demonów, Wielka Litera (recenzja)
  3. Szymon Słomczyński Nadjeżdża, Biuro Literackie (recenzja wkrótce)
  4. Brygida Helbig Niebko, W.A.B.
  5. Patrycja Pustkowiak Nocne zwierzęta, W.A.B. (recenzja)
  6. Karol Modzelewski Zajeździmy kobyłę historii. Wyznania poobijanego jeźdźca, Iskry
  7. Marcin Świetlicki Jeden, emg (recenzja)

 

Jak zwykle na dzień przed oficjalnym wręczeniem nagrody poznajemy wyniki głosowania czytelników. W tym roku sukces odniosła „oczywista oczywistość”, czyli Ości Igora Karpowicza, co było dość łatwe do przewidzenia i raczej nikogo nie powinno to dziwić.

 

Co zwycięży? Poezja czy proza? Młodość czy doświadczenie? O tym, kogo nagrodzi kapituła przekonamy się już jutro. Transmisję z gali będzie można zobaczyć w TVP 2 o godzinie 22:10.

 

Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2014-08-30 22:43
Finaliści NIKE 2014 - #1

Panie i panowie, czas przedstawić pierwszego finalistę tegorocznej edycji Nagrody Literackiej NIKE!

 

Na pierwszy ogień poszła "oczywista oczywistość":

 

 

Ignacy Karpowicz Ości

(moja recenzja)

 

Nikogo chyba nie dziwi obecność książki Karpowicza w finale. O ościach dużo się mówiło, chwalili je zarówno krytycy, jak i czytelnicy (może z wyjątkiem tych o poglądach skrajnie prawicowych). Książka wciąga niczym dobry serial, bawi jednocześnie zmuszając czytelnika do refleksji nad obrazem współczesnego społeczeństwa, a zwłaszcza jednej z jego grup, jaką jest rodzina.

 

Jak dla mnie jest to kandydat idealny do zdobycia nagrody. Czy kapituła podzieli moje zdanie? O tym przekonamy się w niedzielę, 5 października b.r.

Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2014-08-24 16:57
Najgorętsza książka lata 2014

 

Po raz trzeci kanał TVP Kultura ogłosiła plebiscyt na "Najgorętszą książkę lata". Z 10 zaproponowanych pozycji widzowie mieli okazję wybrać tę najlepszą, na lekturze której najlepiej spędzić tegoroczne wakacje. Kto zasłużył na to zaszczytne miano?

 

Miejsce pierwsze:

 

 

Niewidzialna korona

Elżbieta Cherezińska

Zysk i S-ka

 

Miejsce drugie:

 

Beksińscy. Portret podwójny

Magdalena Grzebałkowska

Znak

 

Miejsce trzecie:

 

 

Ostatnie rozdanie

Wiesław Myśliwski

Znak

 

Wśród pretendentów to miana "najgorętszej książki lata" znalazły się następujące pozycje:

1. Sylwia Chutnik W krainie czarów, Znak

2. Małgorzata Rejmer Bukareszt. Kurz i krew, Czarne

3. Aleksandra Gumowska Seks, betel i czary. Życie seksualne dzikich sto lat później, Znak

4. Ignacy Karpowicz Sońka, Wydawnictwo Literackie

5. Paweł Huelle Śpiewaj ogrody, Znak

6. Krzysztof Varga Czardasz z mangalicą, Czarne

7. Łukasz Orbitowski Szczęśliwa ziemia, SQN

 

Ogłoszenie zwycięzcy odbyło się w trakcie festiwalu Literacki Sopot. W tym roku motywem przewodnim wydarzenia była literatura rosyjska. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. Władimir Sorokin, Walerij Paniuszkin, Jelena Czyżowa oraz Aleksandra Marinina, jak również reprezentanci naszej rodzimej literatury.

More posts
Your Dashboard view:
Need help?