logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: degen
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
show activity (+)
review 2019-12-19 01:46
Commander Toad in Space
Commander Toad in Space - Jane Yolen,Bruce Degen

I was surprised that the book is told in one continuous shot without any chapters to break it up. That might make it a little difficult for beginning readers to get through the book on their own. The story is fun and imaginative; I do wish the crew had gender parity though. Lieutenant Lily is a great character, but sometimes her actions felt a bit exceptionalist since she’s the only female character in the story.

Like Reblog Comment
text 2019-11-30 11:32
Płaski brzuch od zaraz!
Płaski brzuch - Lydie Raisin
Płaski brzuch dzięki ćwiczeniom Pilatesa - Anna Selby
Brzuch, uda, pośladki - Elly M. Degen
Brzuch - Andrzej Skawina

 

Jeśli wierzyć Google, a umówmy się – ciężko nie wierzyć – to jednym z najczęściej wpisywanych haseł związanym ze zdrowiem, fitnessem i sportem jest słowo „brzuch”. Chociaż moim skromnym zdaniem jest wiele bardziej interesujących części ciała, ta posiada pewien prym w świadomości wszystkich entuzjastów zdrowego stylu życia. Nie zwracając wielkiej uwagi na genezę takiego stanu rzeczy, chcąc lub nie, nie mogę pominąć opracowania, które odpowiadałoby na wiele pytań związanych z treningiem mięśni brzucha i skutecznym jego modelowaniem. Jeśli miałeś/miałaś zamiar wpisać w Google hasło „jak ćwiczyć brzuch”, to z pewnością ten artykuł jest dla Ciebie.

 

Podróż wgłąb brzucha

 

Aby zrozumiale pisać o ćwiczeniu i modelowaniu brzucha, wypada wręcz opisać jego anatomię. Pozwolę sobie, chyba jak najbardziej słusznie, pominąć narządy wewnętrzne znajdujące się w jego obrysie. Co prawda zaczniemy od środka, ale nie „wejdziemy” głębiej niż ostatni jego mięsień.

 

W opisie brzucha interesują nas cztery mięśnie – skośny zewnętrzny, skośny wewnętrzny, mięsień poprzeczny brzucha i prosty brzucha.

 

Najgłębiej z nich wszystkich, co może być dla niektórych nie lada niespodzianką, leży mięsień prosty brzucha, który odpowiedzialny jest za kształt poszukiwany przez większą część bywalców klubów fitness. Za jego sprawą, dobrze dobierając ćwiczenia go bodźcujące, możemy doskonale modelować rzeźbę brzucha nie tylko poprzez rozbudowę tak zwanego „kaloryfera”, ale również dzięki działaniu spalającemu tłuszcz z tych rejonów.

 

Nad mięśniem prostym brzucha rozpostarte są kolejno: mięsień poprzeczny (odpowiedzialny w dużej mierze za „wciąganie” brzucha i zwiększanie ciśnienia w jamie brzusznej), mięsień skośny wewnętrzny i skośny zewnętrzny. Nie są to jednak mięśnie, które cieszą się wielką sławą. Podyktowane jest to tym, że ich ćwiczenie – pomimo, że samo w sobie jest słusznym i zdrowym działaniem – wpływa na poszerzanie obrysu brzucha, co stoi w opozycji z pożądaną, modelową figurą.

 

Tłuszcz – wróg wdzięku talii

 

No dobrze, pora zawędrować trochę wyżej, ponad mięśnie. Tutaj natrafiamy na całe zło, które skutecznie niweczy trud włożony w nawet najlepszy trening brzucha. Mowa oczywiście o tkance tłuszczowej. Będąc ulokowana w tym miejscu, przyczynia się do maskowania kształtu tkanki aktywnej. W wyniku tego, nawet najpiękniej rozwinięte mięśnie brzucha nie będą widoczne. To jednak mało! Jeśli zadbaliśmy o dużą ilość nagromadzonej tkanki tłuszczowej sporo jedząc, a przy tym prowadziliśmy intensywne ćwiczenia mięśni brzucha, nieunikniony będzie skumulowany efekt objętościowy. Oznacza to, że jeśli nie prowadzimy równolegle odpowiedniej diety, to ćwiczenia brzucha szybciej spowodują zwiększenie jego objętości niż zmniejszenie! – Szok, prawda?

Tkankę mięśniową w okolicach brzucha skutecznie maskuje również woda. Jednak aby zależało nam na takich niuansach, jak uzyskanie kilku milimetrów dodatkowego wcięcia, które niemożliwe jest już do wypracowania spalaniem tłuszczu (gdyż tego zwyczajnie się już pozbyliśmy), musimy być zawodowcami przygotowującymi się do startu.

 

Jak spalić tłuszcz?

 

Spalanie tłuszczu zachodzi przy odpowiednich parametrami wysiłkach (czas trwania powyżej pół godziny – im więcej tym lepiej, obciążenie w okolicach 60% tętna maksymalnego), jego redukcja odbywa się zawsze z całego ciała, a o tym czy szybciej zgubimy go z bioder, czy może brzucha, decyduje genetyka. Jeśli jednak chcemy pozbywać się tłuszczu z konkretnej partii ciała, musimy ją dodatkowo angażować. Jak wykazują badania, skupiając się na ćwiczeniach konkretnej partii mięśniowej, przełamujemy ogólne wykorzystanie tłuszczu w celach energetycznych, na korzyść poboru go z miejsc objętych treningiem.

Konkluzja jest oczywista – jeśli chcemy pozbywać się tłuszczu z brzucha, to jego mięśnie musimy szczególnie bodźcować długą i wytężoną pracą.

 

Nie wszyscy mają równo…

 

Tkankę tłuszczową, jak już wspomniałem, należy traktować dwojako - tkanka tłuszczowa znajdującą się „w tym niepożądanym przez nas miejscu” oraz w całym organizmie. Należy też zrozumieć, że może się ona odkładać niemalże wszędzie, ale o tym, gdzie tak naprawdę się pojawi i w jakiej ilości, decyduje genetyka. Są wśród nas osoby, których organizmy chętniej odkładają tłuszcz w okolicach brzucha, niż ma to miejsce u innych. Są też osoby, które w ogóle nie skarżą się na tłuszcz w okolicach talii, a przeszkadza im znaczna objętość bioder.

 

Ogólnie rzecz biorąc, aby można było zaobserwować zarys mięśni brzucha, całkowita tkanka tłuszczowa powinna znajdować się w okolicach 10% składu ciała dla mężczyzn i 14% składu ciała dla kobiet. To jednak ogół, bo 20% kobiet i 14% mężczyzn cieszy się szybką utratą tkanki tłuszczowej z brzucha, dzięki czemu procent całkowitej tkanki tłuszczowej dla tej grupy może być znacznie wyższy, a i tak zobaczymy solidny „kaloryfer”. Jest też druga strona medalu, czyli osoby, które muszą się nieźle napocić i zejść poniżej 10% lub 14% całkowitej tkanki tłuszczowej – do tej grupy należy 25% kobiet i 30% mężczyzn. Zanim się jednak rozpędzimy, zapewniam – więcej procentów w tym opracowaniu się nie doczytamy…

 

Pora wziąć się za mięśnie

 

Jeśli nie musimy się już zbytnio przejmować tkanką tłuszczową w obrębie brzucha, możemy skupić się na treningu jego mięśni. Brzuch ogólnie predysponowany jest wytrzymałościowo, aby skutecznie rozwijać jego mięśnie należy ćwiczyć dużo, robić krótkie przerwy i często zmieniać trening.

 

Ogólniki za nami, teraz konkrety.

 

Ogólnymi zaleceniami dla początkujących i średnio-zaawansowanych są 3 ćwiczenia po 2-3 serie, aż do wyczerpania mięśniowego. Treningi powinny odbywać się co drugi dzień lub trzy razy w tygodniu. W tym miejscu należy rozwinąć nieco temat, ponieważ nieprawdą jest, że codzienny trening dobrze wpływa na brzuch. Owszem, są osoby, które wykonują trening brzucha codziennie i mają wyśmienite efekty, jednak jeśli przyjrzymy się ich programowi, dojdziemy do wniosku, że jednego dnia skupiają się np. na dolnych jego partiach, a drugiego na górnych – to samo można uzyskać ćwicząc solidnie raz na dwa dni.

 

Mięśnie talii należy mocno bodźcować, aby uzyskać efekt ich odpowiedniego kształtowania. Dlatego przerwy pomiędzy ćwiczeniami powinny być dość krótkie – od nawet 15 sekund do 1 minuty.

 

Ostatnią ważną cechą treningu brzucha jest zmienność treningowa. Doskonały pomysł to rotowanie w ciągu tygodnia np. 3 różnych planów treningowych. Nie należy przy tej okazji zapominać o wymianie całego planu raz na 6-8 tygodni.

 

Podsumowanie

 

Modelowanie brzucha nie należy do najłatwiejszych zadań. Praca nad jego mięśniami i gubieniem tłuszczu osadzonego w obrębie talii bywa karkołomne, niemniej cel przyświecający takiemu działaniu zdaje się być godny trudu włożonego w jego osiąganie. Należy przy tym pamiętać, że hasło „trenuj zdrowiej” jest dewizą odpowiedzialnego i inteligentnego odbiorcy, który zna miarę i potrafi z rozsądkiem planować swoje postępowanie, niekoniecznie osiągając coś za wszelką cenę.

Source: cotozachoroba.pl
Like Reblog Comment
review 2019-02-03 07:21
The Magic School Bus Series
The Magic School Bus Inside the Human Body - Joanna Cole,Bruce Degen

For over twenty years, the Magic School Bus series has been a fantastic instrument used inelementary science classes. This is just one of seventeen total books in the series. This particular story is about a boy named Arnold who swallows the magic school bus (while its shrunk of course)! The class gets to experience the human body up close as they take a trip through its digestive tracks and through Arnold's stomach! 

 

How I would use this book in my classroom:

 

I would love to use this book in my classroom while doing a science lesson on the human body! I would read this story to my students and let them label the parts of the digestive track that the school bus visited. If time allows, I would even let them watch the short movie that corresponds with the book!

 

Lexile: AD 730L

Like Reblog Comment
review 2019-01-30 01:47
Inside the Human Body
The Magic School Bus Inside the Human Body - Joanna Cole,Bruce Degen

This science-based fiction novel tells the story of Arnold swallowing the Magic School Bus. Now, instead of seeing an exhibit of the human body at a museum, the class is taking a look at Arnold's stomach, his intestines, his bloodstream, and more from the inside on this heart-stopping field trip. This book would be great to accompany a science lesson in which students are learning about the human body. Students then can create models of human organs from household objects for a fun and hands-on activity. 

 

Lexile: AD 730L

Like Reblog Comment
review 2018-03-09 03:45
Lost in the Solar System (The Magic School Bus, #4) by Joanna Cole
The Magic School Bus Lost in the Solar System - Joanna Cole,Bruce Degen

If you grew up in the 90s, more likely than not, you grew up with a certain eccentric red-haired school teacher gracing your television set. Everyday after school, I would rush home to catch The Frizz on afternoon TV, teaching me a wide variety of subjects the world has to offer. I loved how educational and entertaining The Magic School Bus was for my young mind. And this book is no different!

 

This book focuses on the solar system and the planets. This story is one of my favorites for a couple of reasons. One being that it was one of my favorite episodes from the television series, the other being that I used to play the computer game of the same name almost every single weekend! I loved exploring the different planets and learning the ins and outs of each nine (now eight) planets! It was so much fun for me so, naturally, when I saw this book at the used bookstore, I had to buy it!

 

Of course, this being a book published during the 90s, some of the facts and science are a bit out-dated now. However, there is still merit in reading this book. You can teach your kids what scientists used to think to be true. You can use it more as a history lesson than a science one. Then you could continue by following up with a book about the solar system that is accurate to today. There's still plenty to learn from this charming book series. 

 

And if you end up loving this book, then I highly recommend the cartoon show. It's just as educational and entertaining. For you. For kids you know. For anybody. 

 

Reading this book was such a nostalgia trip for me. If I stumble upon any other book in this series, I will definitely be reading them!

More posts
Your Dashboard view:
Need help?