Raz po raz padają pytania o oficjalną dostępność Harry'ego Pottera w wersji elektronicznej. Dostęp do e-booków J.K. Rowling zawsze był ograniczony. Przez długi czas oferowała je tylko firmowa księgarnia autorki. Teraz Harry'ego Pottera można oficjalnie kupić w sklepie Google (pisałem o tym tutaj: „Hobbit czyli powrót e-booka”), ale okazuje się, że księgarnia Kobo także oferuje wszystkie tytuły serii po polsku. Czy to znak przemian naszego rynku księgarskiego i czytnikowego?
„Harry Potter i Kamień Filozoficzny” także w księgarni na moim czytniku Kobo Aura ONE
Czytniki Kobo dopiero od września 2022 roku oficjalnie są obecne na polskim rynku. Mają menu w języku polskim i można je zamówić bezpośrednio na polski adres. Ale to nie wszystko. Od momentu spolszczenia menu, nieśmiało pojawiają się także w firmowej księgarni e-booki w języku polskim. W sumie więc tylko te czytniki mają zintegrowaną księgarnię z polskojęzyczną ofertą.
Harry Potter w firmowej księgarni Kobo (źródło: www.kobo.com)
Do tej pory największe emocje w tym względzie budziły czytniki Kindle. Przez wiele lat pojawiały się artykuły i gorące dyskusje na temat wejścia amerykańskiego giganta na polski rynek e-booków. Amazon uruchomił polski sklep i wprowadził czytniki Kindle na polski rynek. Ale nie nie spowodowało to spolszczenia menu firmowych urządzeń czy rozpoczęcia sprzedaży e-booków po polsku. Polskiej księgarni nie posiadają także PocketBooki, choć akurat ta marka ma firmowy sklep z e-bookami np. w Ukrainie i Niemczech. Również obecne na naszym rynku inne marki jak Onyx Boox czy inkBook nie mają więcej do powiedzenia w tej sprawie. Podsumowując – w przypadku integracji czytnika z firmową księgarnią słabo to wygląda, nawet jeśli na innych rynkach takowe rozwiązania są od lat oferowane tamtejszym czytelnikom.
Jedna jaskółka... wiosny nie czyni!
Czy więc Rakuten Kobo zmienia sytuację na polskim rynku e-booków? W sumie obecność e-booków o Harry'm Potterze to jest mocny argument za poważnym traktowaniem rynku. Jednak bliższe spojrzenie chłodzi moje emocje. Z jednej strony w firmowej księgarni Kobo pojawiły się polskojęzyczne e-booków, ale drugiej - wciąż jest ich bardzo mało. Zrobiłem mały eksperyment i próbowałem wyszukać w firmowej księgarni Kobo tuzin ostatnio czytanych, w miarę nowych e-booków pochodzących z różnych wydawnictw. Nie jest to więc na pewno pełen przegląd możliwości księgarni, ale raczej sprawdzenie, czy jej oferta odpowiada moim zainteresowaniom...
E-book
|
Tytuł
|
Wydawnictwo
|
Księgarnia Kobo
|
Księgarnia Ebookpoint
|
|
Aleksandra Rumin „Głosuj na Polaka!”
|
Wydawnictwo Initium
|
nie
|
tak
|
|
Patryk Pufelski „Pawilon małych ssaków”
|
Wydawnictwo Karakter
|
nie
|
tak
|
|
Jeremy Clarkson „Diddly Squat. Rok na farmie”
|
Insignis
|
nie
|
tak
|
|
Kotaro Isaka „Bullet Train. Zabójczy pociąg”
|
Zysk i S-ka
|
nie
|
tak
|
|
Kumiko Makihara „Szkoła po japońsku”
|
Bo.wiem – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
|
nie
|
tak
|
|
Michael Honig „Ostatnie dni Władimira P.”
|
Otwarte
|
nie
|
nie
|
|
James Herriot „Wszystkie stworzenia duże i małe. Gdyby tylko miały głos”
|
Bukowy Las
|
nie
|
tak
|
|
Robert Ziębiński „Londyn. Przewodnik popkulturowy”
|
WAB
|
nie
|
nie
|
|
Vincent V. Severski „Plac Senacki 6 PM”
|
Czarna Owca
|
nie
|
tak
|
|
Ota Pavel „Śmierć pięknych saren”
|
Stara Szkoła
|
nie
|
nie
|
|
Agnieszka Krzemińska „Grody, garnki i uczeni. O archeologicznych tajemnicach ziem polskich”
|
Wydawnictwo Literackie
|
nie
|
tak
|
|
Jessica Bruder „Nomadland. W drodze za pracą”
|
Czarne
|
nie
|
tak
|
Jak z powyższej listy widać, wśród moich ostatnich lektur znalazły się tytuły wydane zarówno przez małe i duże wydawnictwa, te obecne od wielu lat jak i młodsze. Ale spotkało mnie przykre rozczarowanie, ponieważ w ofercie księgarni Kobo nie ma żadnego z czytanych przeze mnie w 2022 roku tytułów. Za to prawie wszystkie są na przykład w ebookpoint.pl. Więc o ile przy zakupie książek J.K. Rowling księgarnię Kobo mógłbym brać pod uwagę wręcz kupując wprost z czytnika, to w przypadku innych lektur jest to wciąż niemożliwe. Zapowiadało się ciekawie, ale póki co wyszło jak zawsze...