(pierwsza część wpisu dostępna tutaj)
Brak czytników w użyciu w japońskich pociągach i autobusach wydał mi się dość dziwny. Sam widuję regularnie osoby korzystające z czytników w krakowskich autobusach czy tramwajach, zdarzało mi się to również parę razy w polskich pociągach. Pomyślałem więc, że sprawdzę jak wygląda dostępność czytników na rynku japońskim. Może to towar deficytowy, albo z okazji kryzysu Japończyków nie stać na czytniki? Przeglądnąłem więc ofertę kilku sklepów internetowych i tradycyjnych specjalizujących się w elektronice konsumenckiej. Standardowo można kupić czytniki trzech firm: Kobo, Sony, Amazon. Najszerszą ofertę prezentuje Kobo (Mini, Glo, Touch), największą kolorystykę oferuje Sony (różne kolory PRS-T2, raz spotkałem PRS-350) a Amazon Kindle obecny jest jako Paperwhite (wi-fi, 3G). I to tyle. Nie widziałem nigdzie czytników pochodzących od „producentów” firmujących swoim logo produkty chińskie, co tak popularne jest w Europie. Jednak pozostałe japońskie elektroniczne giganty takie jak Casio, Sharp czy Toshiba zdają się obecnie nie zauważać papieru elektronicznego. Oferują natomiast wciąż mnóstwo notesów elektronicznych lub słowników albo czytniko-tabletów z funkcją odręcznych notatek (z ekranem LCD).
Stoisko Kobo w Bic Camera w Shinjuku (Tokio, 2013 r.)
Bardzo dużym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że Kobo w Japonii w ogóle nie oferuje najnowszego modelu Aura HD! Pół roku po premierze w Ameryce Pn. i Europie, nie ma go na "rodzimym" rynku. Kobo jest co prawda pochodzenia kanadyjskiego i to tam jest serce firmy, ale kieszeń z gotówką to zapewne japoński właściciel - Rakuten. Najnowszego modelu jednak w ofercie brak. Inne czytniki tej firmy są obecne i dostępne w sklepach. Ponadto przy zakupie czytnika Kobo w Japonii należy uważać i nie zapomnieć aby aktywować go na miejscu. Nie wiem jak wygląda ta procedura w Japonii, ale z opisu umieszczonego w jednym ze sklepów wynikało, że rejestracja w Rakutenie jest zbliżona do zakładania konta w serwisie Kobo. Nie można tej procedury zrobić zza granicy.
Sklep Sofmap w Akihabarze (Tokio, 2013 r.)
Druga ważna informacja dotycząca japońskiego rynku czytników a pochodząca z różnych stron internetowych, dotyczy spodziewanej lada chwila premiery nowego czytnika Sony. Póki co niewiele o nim wiadomo i są to w zasadzie plotki.
Pomimo tego, co napisałem powyżej, czytniki są jednak widoczne w przestrzeni publicznej (w metrze i na dworcach kolejowych). Dotyczy to niestety tylko Kindle Paperwhite’a i to w dość ulotnej formie, bo wyłącznie w postaci reklam. Widziałem zarówno plakaty wielkopowierzchniowe na ścianach jak i nieduże podłużne plakaty zawieszone pod sufitem wagonów metra. Jednocześnie Kindle Paperwhite to jedyny czytnik, którego w sklepach brakowało. O ile czytniki Kobo czy Sony można kupić od ręki, o tyle na półce przy Kindle Paperwhite najczęściej widziałem informację, że brak jest modelu wifi a jest tylko wersja 3G.
Karty zakupowe w sklepie spożywczym Sunkus (Tokio, 2013 r.)
Czytelnicy w Japonii nie powinni mieć kłopotów z dostępem do e-booków. Rakuten, Amazon czy Sony mają obszerną ofertę zarówno książek jak i mangi. W niektórych sklepach spożywczych można też kupić karty podarunkowe na e-booki, pliki muzyczne czy gry dostępne w internetowych sklepach (np. iTunes, Amazon).
Oferta czytników Sony PRS-T2 w Sofmap (Tokio, 2013 r.)
No i sprawa najważniejsza – ceny. Jeśli ktoś przyzwyczajony do cen w Polsce wejdzie do któregoś ze sklepów japońskich, może go to przyprawić o szybsze bicie serca. Czasami toczą się u nas dyskusje, skąd w serwisie „aukcyjnym” mogą być oryginalnie zapakowane czytniki Amazona w cenie niższej niż u producenta. Podawane do tej pory w postach przyczyny bywały różne: czytniki mogą być w wersji refurbished (po naprawie w serwisie producenta), bywają też SO (special offers, czyli z reklamami; tańsze ale wyłącznie na rynek amerykański więc bez gwarancji w Polsce). Cena pełnowartościowego kindelka sprzedawanego do Polski musi więc być wyższa od takich ofert „aukcyjnych”. Ale okazuje się, że może być jeszcze jedna przyczyna tanich czytników – mogą po prostu pochodzić z Japonii! Przykładowo Kindle Paperwhite (wersja wi-fi) oficjalnie sprzedawany i wysłany do Polski z amerykańskiego Amazona kosztuje obecnie ponad 600 PLN. Identyczne urządzenie leżące na półce w japońskim sklepie z elektroniką kosztuje około 270 PLN. Podobnie w przypadku zamówienia z bezpłatną dostawą ze strony japońskiego oddziału Amazon (http://www.amazon.co.jp/gp/product/B007OZO03M) cena jest ta sama. I jak tu nie chcieć „drugiej Japonii”? Do tej pory kupowałem swoje kindelki w Stanach, ale gdyby się dało z Japonii... Jednak najtańszym czytnikiem, jaki spotkałem z japońskich sklepach był Kobo Mini za równowartość 166 PLN.
Reklama Kindle Paperwhite w wagonie metra (Osaka, 2013 r.)
Myślę, że można na podstawie bardzo wyrywkowych obserwacji oraz wróżenia z herbacianych fusów, pokusić się o małe podsumowanie. Japonia jest siedzibą dwóch liczących się w skali świata producentów czytników e-booków. Mam na myśli Sony i Kobo (a właściwie Rakutena). Obie firmy wykazywały się już w przeszłości pionierskimi produktami (pierwszy czytnik e-ink Sony oraz podświetlenie w Kobo Glo). Jeśli rynek czytników wygląda w Japonii tak słabo, jak wskazują na to pobieżne obserwacje, to wróżby na przyszłość nie są różowe. Obym się mylił. Być może właśnie brak Paperwhite'a w sklepach wskazuje, że to urządzenie zmienia podejście Japończyków do e-czytania?
Reklama Kindle Paperwhite w korytarzu metra (Osaka, 2013 r.)
Przegląd oferty niektórych większych sklepów z elektroniką:
Yodobashi Camera (http://www.yodobashi.com/)
W zasadzie brak czytników poza Sony PRS-T2. W jednym z największych sklepów tej sieci na półce był jeden przykładowy egzemplarz Sony a sprzedawcy nie byli zorientowani, że mają taki czytnik w sprzedaży.
Bic Camera (http://www.biccamera.com/)
Obecne są wszystkie dostępne na rynku japońskim czytniki: Kobo Glo, Kobo Touch, Kobo Mini, kilka kolorów Sony PRS-T2 oraz Kindle Paperwhite (wifi oraz 3G). W niektórych sklepach są nawet osobne stoiska Kobo. Można trafić nawet na kogoś pomagającego w wyborze czytnika. Zazwyczaj Kindle Paperwhite dostępny wyłącznie w wersji 3G, natomiast wyprzedana wersja wifi.
Sofmap (http://www.sofmap.com/)
Tu wybór podobny jak u konkurentów. Również zazwyczaj brak możliwości zakupu Kindle Paperwhite wifi.
Edion (http://www.edion.com/)
Ceny i wybór jak u konkurentów, trochę droższy Kobo Mini. Tu Kindle Paperwhite był zazwyczaj dostępny.