logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: Kobo-Mini
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
text 2023-07-06 08:50
Premiera: Woxter Scriba 195 S – MAŁY czytnik z ekranem 4,7 cala

Nie milkną pytania o czytnik książek elektronicznych z małym ekranem. Producenci ignorują temat i zdają się raczej dążyć w stronę coraz większych urządzeń. Czytniki takie jak Kobo Mini, TrekStor Pyrus Mini czy PocketBook Mini choć wciąż mają swoich zwolenników, wykruszają się i coraz bardziej odchodzą w zapomnienie.

 

Woxter Scriba 195 S (źródło: woxter.es)

 

Czy jest coś w zamian? Co więksi desperaci wśród czytelników e-booków decydują się nawet na zakup bardzo drogich smartfonów z ekranem E-Ink marki Hisense (ekran o przekątnej 6,1 cala) lub zwyczajnie drogich czytników Moaan InkPalm 5 (ekran o przekątnej 5,2 cala) czy nowszego Moaan InkPalm Plus (ekran o przekątnej 5,84 cala). Poza ceną, problem z chińskimi sprzętami jest taki, że nie są dostosowane do europejskiego użytkownika. Niekoniecznie można je łatwo i w pełni przełączyć na język angielski. No i przy kupowaniu z Chin, trzeba się liczyć z dodatkowymi opłatami (np. naliczeniem polskiego VAT-u). Na Kickstarterze pojawił się też niedawno projekt HaxMini, ale moim zdaniem rozdzielczość jego ekranu nie daje szans na miłe wrażenia z lektury. Czyli ogólnie bez szału, jeśli szukamy czytnika z ekranem mniejszym niż 6 cali.

 

Y-Ben P47L jako Woxter Scriba 195 S wylądował na europejskim rynku (źródło: woxter.es)

 

Warto więc może zauważyć, że w marcu tego roku ukazała się także inna propozycja takich desperatów, ale w cenie znacznie łatwiejszej do przełknięcia i dostępna na rynku unijnym. To czytnik Woxter Scriba 195 S, który sprzedawany jest w Europie przez hiszpańskiego dystrybutora, oznaczającego swoim logo najróżniejsze gotowe chińskie produkty – od foteli dla komputerowych graczy po smartfony. Rok temu ten czytnik pojawił się już w Chinach jako Y-Ben P47L i pod tą nazwą można znaleźć w sieci trochę więcej materiałów.

 

Porównanie wybranych czytników z ekranami poniżej 6 cali

Czytnik

Kobo Mini

TrekStor Pyrus Mini

PocketBook Mini (PB 515)

Woxter Scriba 195 S

ekran (przekątna)

E-Ink Vizplex V110 5”

(12,7 cm)

Digital Ink 4,3”

(10,9 cm)

E-Ink Vizplex 5”

(12,7 cm)

E-Ink Pearl 4,7”

(11,9 cm)

ekran [piksele]

800×600

200 ppi

800×600

232 ppi

800×600

200 ppi

950×540

232 ppi

płaski front

nie

nie

nie

nie

ekran dotykowy

tak

nie

nie

nie

wodoodporność

nie

nie

nie

nie

wbudowane oświetlenie

nie

nie

nie

tak

regulacja temperatury barwowej oświetlenia

nie

nie

nie

nie

pamięć wewnętrzna [GB]

2

2

4

4

procesor [GHz]

0,8

?

1

?

masa [g]

134

111

131

100

wymiary [mm]

133×102×10

128×85×9

142,3×100×7,2

136×75×7,9

fizyczne przyciski zmiany stron

nie

tak

tak

tak

kolor obudowy

biały

czarny, czerwony, niebieski

szary, biały, zielony

czarny, czerwony, niebieski

audio

nie

nie

nie

nie

łączność

wi-fi, microUSB

microUSB

wi-fi (wersja 515W), microUSB

microUSB

menu po polsku

tak (po modyfikacji)

tak

tak

?

dodatkowe uwagi

firmowa księgarnia, słowniki

gniazdo karty microSD lub microSDHC (FAT32)

słowniki

 

premiera rynkowa [rok]

2012

2012

2013

2023

 

Zarówno pod względem oprogramowania jak i sprzętu, Woxtera można zaliczyć do urządzeń z dawno minionych epok. Choć akurat zastosowany tu ekran, czyli E-Ink Pearl o przekątnej 4,7 cala i rozdzielczości 950x540 pikseli (232 ppi) powinien prezentować się wciąż całkiem dobrze. E-Ink Pearl, szczególnie bez dodatkowych warstw (np. odpowiadającej za dotyk), może mieć bardzo dobry kontrast. A przy rozdzielczości 232 ppi także wyrazistość liter powinna być na dobrym poziomie. Mam nadzieję, że to faktycznie taki ekran, jak podaje dystrybutor w opisie.

 

Czytnik Woxter Scriba 195 S obsługuje się fizycznymi przyciskami (źródło: woxter.es)

 

Czytnik jest bardzo lekki. Trudno powiedzieć, czy to tylko dlatego, że po prostu nie ma wbudowanego oświetlenia i warstwy dotykowej, czy też zwyczajnie przyoszczędzono na baterii (800 mAh - nie powinno być źle). Szybkość działania nie jest porywająca i przy niektórych operacjach może być irytująca. Ale największą wadą jest zapewne jego oprogramowanie. Jeśli jest takie samo jak w recenzowanym przeze mnie niedawno czytniku Bemi Cognita CGA (a wszystko na to wskazuje), to jest ono nie tylko bardzo ubogie ale też nie jest wolne od błędów. To była dla mnie największa wada Bemi Cognity CGA. Choć z drugiej strony niewykluczone, że menu jest dostępne w języku polskim.

 

Gdzie kupić?

Czytnik w trzech wersjach kolorystycznych dostępny jest m.in. w niemieckim Amazonie za 69 EUR. Zakup do Polski (z doliczoną polską stawką VAT i kosztami wysyłki) powinien zamknąć się w kwocie 77,31 EUR (ok. 345 PLN). Ale kto wie? Może będzie też sprzedawany w naszym kraju pod inną marką?

 

Woxter Scriba 195 S

(czarny)

oferta amazon.pl:

332,93 PLN

 

oferta amazon.de:

77,31 EUR (z kosztami wysyłki do Polski)

ok. 345 PLN

Woxter Scriba 195 S

(czerwony)

oferta amazon.pl:

332,93 PLN

 

oferta amazon.de:

77,31 EUR (z kosztami wysyłki do Polski)

ok. 345 PLN

Woxter Scriba 195 S

(niebieski)

oferta amazon.pl:

332,93 PLN

 

oferta amazon.de:

77,31 EUR (z kosztami wysyłki do Polski)

ok. 345 PLN

 

Podsumowanie

No cóż, warto przyznać, że Woxter Scriba 195 S to obecnie czytnik dość unikatowy. Daleki jestem od polecania tego urządzenia (szczególnie w ciemno). Tym bardziej, że zapewne ma on dokładnie to samo archaiczne i wadliwe oprogramowanie wewnętrzne, co recenzowany przeze mnie niedawno Bemi Cognita CGA. Jednak, gdybym miał wydać ponad 300 USD na smartfon Hisense lub ponad 200 USD na czytnik Moaan, to chyba bym już jednak wolał się pomęczyć i mieć coś małego do poczytania w cenie około 77 EUR (wraz z dostawą do Polski to ok. 345 PLN).

 

Oficjalna strona produktu: https://woxter.es/esp/es/ebooks/2419-woxter-scriba-195-s-black-libro-electronico-8435089035445.html

 

[Aktualizacja: 20 VII 2023 r.]

W recenzji czytnika, która ukazała się niedawno na kanale Liseuse et ebook, można zobaczyć, że w menu jest też język polski do wyboru.

 

Menu czytnika może być także po polsku (źródło: youtube.com)

 

Czytnik Woxter Scriba 195 S we wszystkich trzech wersjach kolorystycznych pojawił się także w ofercie polskiego Amazonu. Obecnie kosztuje 332,93 PLN.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

Like Reblog Comment
text 2023-04-27 21:43
Rakuten Kobo KOŃCZY wsparcie dla Kobo Mini

Producent czytników marki Kobo oficjalnie poinformował o zakończeniu wsparcia dla Kobo Mini. To przykry wyjątek od reguły, że firma znana jest z aktualizowania oprogramowania nawet w bardzo starych czytnikach.

 

Oficjalna informacja o zakończeniu wsparcia dla Kobo Mini

 

Akurat Kobo Mini był takim wyjątkiem już od dość dawna. Ostatnia oficjalna aktualizacja dla tego modelu była opublikowana w styczniu 2016 roku (firmware 3.19.5761-s). W sumie więc oficjalna informacja niewiele zmienia. Niestety, może to oznaczać też, że w razie przywrócenia ustawień fabrycznych, już nie będzie można zalogować się na konto w księgarni Kobo. A bez rejestracji czytnika nie ukończymy jego wstępnej konfiguracji i sprzęt może okazać się bezużyteczny. Ale może jednak nie jest tak źle! Zobaczmy...

 

Problem z brakiem aktualizacji Kobo Mini w sumie można ominąć. Na szczęście jest sprawdzony sposób na poradzenie sobie z nim. Otóż do czytnika Kobo Mini można wgrywać nowsze oprogramowanie przeznaczone dla modelu Gobo Glo. Ja osobiście tego nie robiłem, ale wielu użytkowników Kobo Mini w ten sposób stale aktualizuje oprogramowanie swoich czytników. Przy okazji niejako można także uzyskać spolszczenie menu w tym modelu (więcej na ten temat we wpisie „Aktualizacja: Czytniki Kobo OFICJALNIE po polsku, nareszcie!”).

 

Drugi problem z blokowaniem logowania z czytnika na konto Kobo też można ominąć. Jeśli nie dokonujemy zakupów w firmowej księgarni, rejestracja urządzenia nie jest potrzebna. Procedurę przetestowałem i opisałem w tekście „Poradnik: Jak używać czytnik Kobo BEZ REJESTRACJI?”. Powinna zadziałać także z Kobo Mini.

 

Wsparcie zostanie oficjalnie zakończone 25 maja 2023 roku. Przy okazji wymieniono tablety Kobo (Arc, Arc 7, Arc 7HD i Arc 10HD), których także dotyczy wspomniana decyzja.

 

Like Reblog Comment
text 2019-02-17 14:05
Kobo – obowiązkowa AKTUALIZACJA dla starszych CZYTNIKÓW

Rakuten Kobo jest wzorcem traktowania swoich klientów pod kątem aktualizacji czytników. Nawet bardzo stare modele mogą liczyć na wieloletnie wsparcie producenta oraz poprawki wprowadzane do oprogramowania wewnętrznego. Teraz ma się to trochę zmienić. Firma rozesłała informacje o zaprzestaniu wypuszczania nowych wersji oprogramowania wewnętrznego dla najstarszych czytników Kobo. Podobnie rzecz się ma z aplikacją komputerową obsługującą (nieprodukowane od kilku lat) czytniki Sony.

 

 

Zakończenie wsparcia Rakuten Kobo dla modelu Kobo WiFi

Jeden z najstarszych modeli - Kobo WiFi (N647 lub N47B) - nie będzie już współdziałał z firmową księgarnią ani nie będzie już aktualizowany. Wgrywanie do niego książek będzie możliwe przez kabel przy pośrednictwie firmowej aplikacji Kobo Desktop (dla książek z księgarni Kobo) lub np. poprzez Calibre (dla własnych plików). Nie spodziewam się, żeby dużo takich czytników było w Polsce, więc strata w tym przypadku niewielka.

 

Zakończenie wsparcia dla aplikacji Sony

Rakuten Kobo w roku 2014 przejął obsługę posiadaczy czytników Sony, po tym jak japoński gigant elektroniczny wycofał się z rynku czytelniczego. Książki (także pochodzące z polskich sklepów) wciąż można czytać na urządzeniach tej marki. Jednak firmowa aplikacja komputerowa, obsługująca czytniki Sony, nie będzie już wspierana. Z resztą od dawna nie jest ona już aktualizowana. Do zarządzania książkami można z powodzeniem używać np. bezpłatnej aplikacji Calibre. Ostatni (konsumencki) czytnik marki Sony – Sony PRS-T3 recenzowałem w 2015 roku i wtedy też wolałem używać z nim Calibre zamiast firmowej aplikacji.

 

Zakończenie wsparcia aplikacji do obsługi czytników Sony

 

Obowiązkowa aktualizacja dla Kobo Mini

Nie do końca jasna jest sytuacja z modelem Kobo Mini (N705). Jako jego użytkownik (recenzowałem go w marcu 2013 roku), otrzymałem list, w którym zostałem poinformowany, że czytnik wymaga zaktualizowania oprogramowania wewnętrznego. Jednak Kobo Mini nie pojawia się na liście urządzeń, które wciąż będą wspierane.

 

Czytnik Kobo Mini powinien być zaktualizowany przed 28 II 2019 r.

 

W każdym razie aktualizację oprogramowania wewnętrznego należy zrobić do 28 II 2019 r. Według wielu wypowiedzi internautów, Kobo Mini poprawnie działa nawet z najnowszą wersją firmware'u (4.12.12111). Ale warto pamiętać, że ta wersja oprogramowania nie jest dla niego przeznaczona. Oficjalnie, od dłuższego już czasu akurat ten czytnik nie był aktualizowany i działał z oprogramowaniem wewnętrznym w wersji 3.4.1. Teraz, aby utrzymać jego łączność z kontem w firmowej księgarni, należy podłączyć go do internetu lub firmowej aplikacji. Po dokonaniu synchronizacji, czytnik powinien zaktualizować się do firmware'u w wersji 3.19.5761. W moim przypadku poskutkowało włączenie wi-fi i uruchomienie synchronizacji. Jeśli to nie zadziała, należy czytnik podłączyć do aplikacji Kobo i dokonać synchronizacji. To także powinno skutkować wgraniem firmware'u w wersji 3.19.5761.

 

Obowiązkowa aktualizacja oprogramowania wewnętrznego dla czytników Kobo Mini

 

Dla każdego posiadacza Kobo Mini bardzo ważne jest przynajmniej jedno zdanie zawarte we wspomnianym liście - „Without this update, your Kobo Mini eReader will no longer be able to exit the setup process after a factory reset is performed”. Omawiana aktualizacja jest więc obowiązkowa nawet wtedy, gdy czytamy tylko książki pochodzące spoza księgarni Kobo. W razie jej braku, czytnik (po 28 II 2019 r.) nie pozwoli nawet na wstępną konfigurację np. po przywróceniu ustawień fabrycznych. Warto więc się zabezpieczyć już teraz, aby potem nie żałować, że czytnik nie startuje.

 

W pozostałych modelach – bez zmian

Zakończenie wsparcia nie dotyczy (póki co) modeli: Kobo Forma, Kobo Clara HD, Kobo Aura H2O Edition 2, Kobo Aura ONE, Kobo Aura Edition 2, Kobo Touch 2.0, Kobo Glo HD, Kobo Aura H2O, Kobo Aura, Kobo Aura HD, Kobo Glo oraz Kobo Touch. Jeśli jednak mają one bardzo stare oprogramowanie (sprzed 2016 roku), moim zdaniem także należy je zaktualizować.

 

Zainteresowanych ostatnią aktualizacją oprogramowania wewnętrznego czytników Rakuten Kobo, odsyłam do mojego wpisu z grudnia zeszłego roku AKTUALIZACJA dla (prawie) WSZYSTKICH czytników Kobo – firmware 4.12.

 

Like Reblog Comment
text 2016-03-28 09:23
Jak zainstalować własny słownik w czytniku Kobo - poradnik

Czytniki Kobo mają szerokie grono zwolenników, choć w Polsce nie jest ich wielu. Użytkownicy cenią w nich jakość wykonania czy spore możliwości modyfikacji wyglądu tekstu. Niestety dostępność tej marki w naszym kraju jest ograniczona a firma nie jest oficjalnie u nas obecna. Czytniki Kobo nie mają problemów z polskimi książkami, ale nie ma w nich choćby możliwości instalacji polskojęzycznych słowników. Ten mankament w produktach globalnej firmy również nie sprzyja popularności jej produktów w Polsce.

 

Naklejka

Dziś zapraszam do mojego "Kobo Welcome"

 

Mnie czytniki Kobo podobają się od momentu, gdy kupiłem Kobo Mini i opublikowałem pierwszy polski test tego czytnika. O ile w Mini brak słownika mi nie przeszkadzał, o tyle regularne korzystanie z usługi “Pocket” w Kobo Glo HD, wykazało dobitnie jego brak. Postanowiłem poszukać sposobu na wgranie słownika angielsko-polskiego. Okazało się to sporym wyzwaniem. Po początkowym sukcesie (instalacja słownika) spotkało mnie jednak niepowodzenie (regularne usuwanie słownika przez oprogramowanie czytnika). Udało mi się znaleźć w miarę trwałe rozwiązanie, które przedstawiam w postaci niniejszego wpisu. Opisane tu działania polegają na ingerencji w oprogramowanie czytnika, dlatego przy ich wprowadzaniu należy zachować szczególną ostrożność. Wszystkie ewentualne zmiany dokonujecie wyłącznie na własną odpowiedzialność. Moje działania pokazuję na przykładzie czytnika Kobo Glo HD (recenzję czytnika można przeczytać we wpisie: "Kobo Glo HD - recenzja czytnika z sześciocalowym ekranem 300 ppi"). Procedura została przetestowana i opisana dla firmware w wersji 3.19.5761. Trzeba mieć na uwadze, że w innych modelach może to wyglądać inaczej a przy kolejnej wersji oprogramowania na pewno będzie wyglądać inaczej. Należy wtedy sięgnąć do oryginalnych plików, które zapewne będą udostępnione na forum Mobileread. Opisanej tu procedury nie polecam osobom, które nie posiadają więcej niż podstawowej znajomości komputerów i języka angielskiego.

 

Niniejszy wpis opieram na wiedzy, doświadczeniu i materiałach udostępnianych regularnie przez społeczność forum Mobileread. Moja rola polega więc na zebraniu przedstawionych tam rozwiązań, na przykładzie instalacji własnego słownika. Szczególne podziękowania należą się użytkownikom forum: AlPe (autor skryptu do generowania słowników), RobertW (autor plików polskich słowników), murg (zestawienie aktualnych wersji oprogramowania wewnętrznego czytników), GeoffR (instrukcja instalowania łatek systemowych) oraz wielu innym wymyślającym i udostępniającym poprawki systemowe.

 

Cała procedura została przeze mnie przeprowadzona z sukcesem w poniższych krokach:

  • Instalacja i kopia istniejących słowników;
  • Odszukanie potrzebnego słownika;
  • Określenie modelu czytnika i wersji oprogramowania wewnętrznego (firmware);
  • Pobranie pliku instalacyjnego oprogramowania;
  • Aktualizacja czytnika;
  • Pobranie łatki (patcha);
  • Rozpoznanie przydatnych modyfikacji (np. częstotliwość odświeżanie ekranu, własne słowniki);
  • Przygotowanie i wgranie patcha;
  • Instalacja słownika.

 

Instalacja i kopia istniejących słowników

Kobo udostępnia sporo słowników, choć dla mnie nie są one użyteczne. Na początek warto wejść do menu ustawień czytnika (Settings/Language/Dictionary - edit) i zainstalować wszystkie te, które mogą być potrzebne. W moim przypadku jest to słownik języka angielskiego i angielsko-portugalski. Ten drugi zostanie później zastąpiony angielsko-polskim. Pobrane przez czytnik pliki zostaną zapisane w katalogu .kobo/dict. Warto sobie zrobić ich kopię na dysku w komputerze.

 

Instalacja słowników w Kobo Glo HD

Instalacja oficjalnych słowników odbywa się w ustawieniach czytnika. Zainstalowany angielsko-portugalski zostanie za chwilę podmieniony angielsko-polskim

 

Odszukanie potrzebnego słownika

Chyba wszystkie upublicznione słowniki opracowane na czytniki Kobo zostały udostępnione na forum w wątku “Index of Custom Dictionaries for Kobo eReader”. Z polskich, są tam wymienione słowniki umożliwiające przekład z języka angielskiego, niemieckiego, rosyjskiego i włoskiego. Niestety, dwa ostatnie nie są już dostępne we wskazanej lokalizacji. Ja pobrałem słownik angielsko-polski. Można także w opisany sposób zainstalować słownik języka polskiego bazujący na sjp.pl. Pliki przygotował Mietek (do pobrania tutaj).

 

Określenie modelu czytnika i wersji oprogramowania

Czytniki Kobo określane są nazwami kodowymi, które teraz należy poznać. Umożliwi to wybór właściwej wersji oprogramowania. Poniżej przedstawiam odpowiednie zestawienie.

 

Model czytnika Kobo

Nazwa kodowa

Najnowsza wersja firmware’u

Mini, Glo, Aura HD

Mark 4

styczeń 2016 - 3.19.5761

Aura, Aura H2O

Mark 5

styczeń 2016 - 3.19.5761

Glo HD, Touch 2.0

Mark 6

styczeń 2016 - 3.19.5761

 

Konieczne jest pobranie właściwego pliku aktualizacyjnego na dysk komputera ze strony “Direct Links to Kobo Firmware”. Znajdują się one w sekcji “Jan 2016 Release - 3.19.5761 - The One Hundred Forty Eight Builds Later Release”. Kolejnym krokiem będzie sprawdzenie, czy posiadany czytnik ma najnowszą wersję oprogramowania (menu Settings/Device information/Software details). Jeśli tak, aktualizacja czytnika w tym momencie nie jest konieczna (można pominąć poniższy akapit “Aktualizacja czytnika”). Jeśli nie, to do dalszego postępowania konieczna jest aktualizacja oprogramowania czytnika do najnowszej wersji firmware’u.

 

Wersja firmware'u w Kobo Glo HD

Wersję zainstalowanego firmware'u można sprawdzić w ustawieniach czytnika

 

Przed dalszymi krokami, warto sprawdzić, czy bateria w czytniku jest (w pełni) naładowana.

 

Aktualizacja firmware w czytniku Kobo

Koniecznie trzeba się upewnić, że pobrany właśnie plik np. “kobo-update-3.19.5761.zip” przeznaczony jest do posiadanego czytnika. Wtedy dopiero:

- podłączamy Kobo (przy użyciu kabla USB) do komputera;

- rozpakowujemy archiwum *.zip w komputerze i rozpakowaną zawartość kopiujemy do katalogu .kobo w pamięci czytnika;

- wysuwamy bezpiecznie urządzenie.

Proces aktualizacji firmware’u rozpocznie się automagicznie. Na koniec jeszcze raz sprawdzamy wersję oprogramowania zainstalowaną w czytniku. Musi być zgodna z pobranym plikiem (który użyty zostanie do patchowania w dalszej części opisu).

 

Pobranie łatki (patcha)

Pobrany ze strony “Instructions for patching firmware 3.19.5761” plik patch_kobo_3195761.zip należy rozpakować na dysku komputera. W nazwie ścieżki dostępu (katalogów pod MS Windows) nie może wystąpić znak “&”. Lepiej też, żeby nie było w nazwach nadrzędnych katalogów spacji i polskich znaków. Pobrany wcześniej plik z oprogramowaniem czytnika w wersji 3.19.5761 trzeba skopiować teraz do powstałego właśnie podkatalogu 3.19.5761_source/. W tym momencie jesteśmy gotowi do wyboru odpowiedniej łatki.

 

Aktualizacja firmware'u i patchowanie odbywa się na odpowiedzialność użytkownika (źródło: www.mobileread.com)

 

Rozpoznanie przydatnych modyfikacji w Kobo

Kluczowe pliki z rozszerzeniem *.patch znajdują się w podkatalogu 3.19.5761_source/. Należy je kolejno otwierać w edytorze tekstowym. Nie może to być MS Word czy OpenOffice Writer, najlepiej użyć systemowego Notatnika, edytora Notepad++ lub podobny program pracujący w trybie tekstowym. Edycja plików polega na wyszukaniu poszczególnych łatek i włączeniu ich. Służy temu w każdym przypadku sekcja: patch_enable=`yes`. Wyłączenie łatki następuje poprzez wpisanie “no” zamiast “yes”, jak tutaj: patch_enable=`no`. Niektóre łatki, jak choćby regulacja marginesów, wymagają wprowadzenia jeszcze własnych parametrów. Sposób działania poszczególnych łatek opisany jest na stronie “Index to the Metazoa firmware patches”.

 

Patch

Łatka pozwalająca zdefiniować własne słowniki została włączona

 

W omawianym przypadku kluczowa zmiana jest wprowadzana w sekcji opisanej jako: patch_name = `Change dicthtml strings to micthtml`. To tutaj trzeba zmienić patch_enable = `no` na patch_enable = `yes`. Z tego, co zrozumiałem, wprowadzona będzie w czytniku zmiana, polegająca na przesunięciu katalogu ze słownikami z partycji systemowej na partycję użytkownika. Spowoduje to możliwość wgrania i zachowania własnych plików ze słownikami.

 

Proponuję jeszcze uruchomienie łatki zwiększającej ilość stron, po której nastąpi pełne odświeżenie ekranu w czytniku. Domyślnie liczba ta maksymalnie może wynosić 6, po włączeniu łatki opisanej jako: patch_name = `Custom page refresh options (1,2,3,...,12)`. Pozwoli to później ustawić odświeżanie ekranu co 12 stron.

 

Patch dla Kobo zmieniający częstotliwość pełnego odświeżania ekranu

Oryginalnie pełne odświeżanie ekranu można ustawić między 1 a 6 stron, po wgraniu wspomnianej łatki - maksymalnie co 12 stron

 

Pozostałe łatki można wyłączyć. Po zakończeniu edycji należy zapisać zmiany wprowadzone w pliku i zamknąć go.

 

Można (rozważnie) włączyć jeszcze inne łatki, ale koniecznie należy się zapoznać z opisem ich działania. Warto pamiętać, że niektóre z nich nie mogą być włączane jednocześnie, a jeszcze inne są przeznaczone tylko do określonego modelu czytnika.  

Przygotowanie i wgranie patcha w czytnikach Kobo

Przygotowanie właściwego pliku polega na uruchomieniu pliku wsadowego. W MS Windows trzeba np. dwa razy tupnąć myszką na nazwie pliku 3.19.5761.bat lub uruchomić go w wierszu poleceń terminala. Jeśli na koniec zobaczymy informację o braku błędów (no errors), można przygotowany plik KoboRoot.tgz z podkatalogu 3.19.5761_target/ skopiować (przy użyciu kabla USB) do katalogu .kobo w czytniku. Bezpieczne usunięcie czytnika i odłączenie go, spowoduje zastosowanie przygotowanej modyfikacji i restart urządzenia.


Uwaga, jeśli okaże się konieczne cofnięcie modyfikacji, należy wszystkie patch_enable = `yes` zmienić na patch_enable = `no` i zainstalować ponownie przygotowany plik KoboRoot.tgz.

 

Instalacja słownika w Kobo

Ostatnim krokiem jest wgranie własnego pliku słownika. Kobo nie dopuszcza języków innych, niż przewidziane przez producenta. W związku z tym należy podmienić już istniejący słownik. Mój wybór padł na portugalski.

 

Słownik angielsko-polski w Kobo

Słownik angielsko-polski w Kobo zostanie wyświetlony po przytrzymaniu palca na wybranym słowie

 

 

Aby własny słownik był widoczny, należy nadać mu nazwę micthtml-en-pt.zip i wgrać do katalogu ./kobo/dict. Po bezpiecznym odłączeniu czytnika, słownik będzie można używać w anglojęzycznych tekstach. Należy wskazać tłumaczenie English-Português.

 

Słownik w Kobo

W słowniku Kobo można również wyszukiwać słowa wpisywane z klawiatury

 

 

Podsumowanie

Nie mam do końca pewności, jak zachowa się czytnik przy kolejnej aktualizacji oprogramowania wewnętrznego. Dlatego, dla pewności sugeruję cofnięcie instalacji łatek przed dokonaniem aktualizacji. Albo pozostanie przy posiadanej wersji firmware’u. [Aktualizacja: można wgrywać kolejne wersje firmware'u na zmienione oprogramowanie. Nie trzeba cofać wprowadzonych samodzielnie modyfikacji]

Mam nadzieję, że polscy użytkownicy Kobo zyskają, dzięki własnym słownikom, kolejną użyteczną funkcję. 

 

 

Własny słownik w Kobo Glo HD: http://bit.ly/1MSJnfK #kobo #słownik #czytnik #ebook #ereader #koboglohd

Film zamieszczony przez użytkownika @cyfranek 30 Mar, 2016 o 7:17 PDT


Obszerną recenzję czytnika można znaleźć we wpisie "Kobo Glo HD - recenzja czytnika z sześciocalowym ekranem 300 ppi".

 

[Aktualizacja 8 I 2021 r.]

Wraz z aktualizacją oprogramowania dla czytników Rakuten Kobo (z listopada 2020 r.), pojawiła się możliwość prostej instalacji własnego słownika. Zapraszam do lektury poradnika „Własny SŁOWNIK w czytniku Kobo – problem rozwiązany”.

Like Reblog Comment
text 2015-11-04 09:53
Nowy Kobo Mini dostępny w Kanadzie

Kobo Mini był jednym z pierwszych recenzowanych przeze mnie czytników. Jego omówienie to wciąż jeden z najczęściej odwiedzanych tekstów na moim blogu. Pisałem potem jeszcze o aktualizacji firmware w tym modelu. Czytnik ujął mnie poręcznością oraz nowinkami wprowadzonymi przez Kobo (np. odznaki za osiągnięcia czytelnicze). To solidny sprzęt, o czym świadczy fakt, że recenzowany przeze mnie egzemplarz wciąż służy wiernie swojej właścicielce, sprawdzając się szczególnie dobrze (ukryty lekko pośród papierów) na nudnych wykładach.

 

Nowa wersja Kobo Mini spodziewana była w tym roku. Jednak zapytany na ten temat na Targach IFA 2015 w Berlinie przedstawiciel firmy, dość stanowczo zaprzeczył takim planom. Stało się jednak inaczej!

 

Kobo Mini (2015) dostępny testowo w Kanadzie (źródło goodereader.com)

 

I oto w tym tygodniu w Kanadzie prowadzona jest testowa sprzedaż pierwszej partii odnowionego Kobo Mini. Serwis goodereader.com oraz blog www.liseuses.net poinformowały, że nowa wersja Kobo Mini (2015) niewiele różni się od starej, ale wydaje się, że ma kilka atutów. Po pierwsze szarawy ekran Vizplex został zastąpiony wyświetlaczem E-Ink Pearl. Ten drugi nie jest żadną nowością, ale wciąż może konkurować kolorem tła i czernią czcionek z najnowszymi wersjami serii E-Ink Carta. Drugi ciekawy element to cena. Czytnik z silikonowym etui oferowany jest za 49 CAD. To równowartość około 150 PLN. Sądzę, że Kanadyjczycy wzięli sobie do serca uwagi klientów, że Kobo Touch 2.0 jest stanowczo za drogi, jak na podstawowy model. W Europie spodziewana cena za ten czytnik wynosi 90 EUR. To dość drogo przy braku oświetlenia i ekranie E-Ink Pearl o rozdzielczości 800x600 pikseli. Poza tymi dwoma nowościami, reszta pozostała w Kobo Mini prawdopodobnie bez zmian. Warto zauważyć, że oprogramowanie zainstalowane w czytniku to najnowsza z wersji firmware Kobo, która jest również w pozostałych czytnikach firmy.

 

Aktualna w listopadzie 2015 r. oferta obejmuje dodatkowo silikonowe etui (źródło: www.liseuses.net)

 

Kobo prawdopodobnie testuje poziom zainteresowania klientów tanim czytnikiem z ekranem o przekątnej 12,7 cm (5") i od poziomu sprzedaży prowadzonej w dniach 3-7 XI uzależni dalsze losy Kobo Mini. 

 

[Aktualizacja 10 XI 2015 r.]

Niebywałe wieści na temat Kobo Mini znów napływają z serwisu Goodereader. Tym razem autor opisuje frustrację osób, które kupiły czytniki w omawianej promocji. Klienci (przynajmniej niektórzy) twierdzą, że otrzymali urządzenia z partii wycofywanej z kanadyjskich sklepów rok temu.  Według relacji, które trafiają do autora omawianego wpisu, są to także czytniki leżące długo na wystawie sklepowej, na pewno nie nowe i ze słabo funkcjonującymi bateriami. Część osób nie otrzymała obiecywanego dodatku w postaci silikonowego etui. Podobno firma bombardowana jest telefonami od zawiedzionych (czy może oszukanych) klientów. W komentarzach do innych artykułów na ten temat, pojawia się również informacja, że Kobo wysłał partię starych egzemplarzy przez pomyłkę.

 

Faktura otrzymana przez jednego z blogerów opisuje czytnik jako "Kobo Mini demo" - egzemplarz pokazowy (źródło: the-digital-reader.com) 

 

Na stronie promocji organizowanej przez Kobo nigdzie nie było informacji, że oferta dotyczy starych, wycofanych ze sklepów czytników. Jeśli to wszystko to celowe działanie Kobo, trudno mi sobie wyobrazić, kto wymyślił taką akcję i tak spektakularną wpadkę wizerunkową poważnej przecież firmy. I nie ma tu znaczenia, że ilość czytników była niewielka bo wyprzedała się błyskawicznie.

 

[Aktualizacja 10 XI 2015 r.]

Kobo przyzwoicie się znalazło, wydając następujące oświadczenie:

"The Kobo Mini eReaders that were sold from November 3 to 7 in Canada and the US were devices produced for retail store demo environments. Although the eReaders were unused and in original, sealed packaging, the description onKobo.com should have explicitly stated that they were demo devices. This was an error and it was not Rakuten Kobo’s intention to mislead customers. As such, those who bought the Kobo Mini will automatically receive a full refund for the device and shipping costs, and are welcome to keep the device if they wish. Rakuten Kobo apologizes for this unfortunate error and is working quickly to get booklovers back to reading."

 

W skrócie: Wysłano klientom stare egzemplarze demonstracyjne. Sprzedaliśmy je nie zaznaczając tego w ofercie. Został popełniony błąd, ale intencją firmy nie było wprowadzanie w błąd klientów. Wszyscy, którzy zakupili czytniki otrzymają pełną refundację i mogą zachować urządznia. Rakuten Kobo przeprasza.

 

Czekam jednak na nowe Kobo Mini i mam nadzieję, że nikt nie musiał popełniać seppuku...

More posts
Your Dashboard view:
Need help?