logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: onyx
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
text 2024-11-30 09:15
Promocja: Czytniki PocketBook i Onyx Boox z firmową okładką za 1 PLN

Wybrane czytniki marek PocketBook i czytniki/tablety Onyx Boox są oferowane w sklepie polskiego dystrybutora taniej w komplecie z okładką. Firmowe etui przy zamówieniu możemy dokupić w cenie 1 PLN. Akcja trwa do 2 XII 2024 r.

 

Black Week 2024 w sklepie Czytio

 

PocketBook

W promocyjnej ofercie znalazło się dziesięć modeli wybranych z bieżącej oferty producenta. Dla lepszej orientacji, poniżej prezentuję ich podstawowe cechy:

 

PocketBook Basic Lux 4

 

PocketBook Basic Lux 4 w cenie 449 PLN – podstawowy model z ekranem o przekątnej sześciu cali, wbudowanym oświetleniem bez regulacji temperatury barwowej i fizycznymi przyciskami zmiany stron. Współpracuje z Legimi i Empik Go.

 

PocketBook Verse

 

PocketBook Verse w cenie 529 PLN – występuje w dwóch wersjach kolorystycznych obudowy (szara i jasnoniebieska). To sześciocalowy czytnik z oświetleniem o regulowanej temperaturze barwowej. Posiada także fizyczne przyciski zmiany stron a 8 GB pamięci wewnętrznej można rozbudować przy użyciu karty microSD. Zachęcam do lektury recenzji „Recenzja: PocketBook Verse – niedrogi czytnik do Legimi i Empik Go”. Współpracuje z Legimi i Empik Go.

 

 

PocketBook Verse Pro w cenie 699 PLN – to bardziej zaawansowana wersja modelu Verse. Także dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych obudowy (czerwona, niebieska). W porównaniu z nim Verse Pro jest m.in. wodoodporny, obsługę plików audio i ma 16 GB pamięci (bez gniazda kard microSD). Zachęcam do lektury wpisu „Zapowiedź: Dwa nowe czytniki z ekranem 6 cali – PocketBook Verse i PocketBook Verse Pro”. Współpracuje z Legimi i Empik Go.

 

PocketBook Verse Pro Color

 

PocketBook Verse Pro Color w cenie 729 PLN – ma wiele cech wspólnych z Verse Pro, a mianowicie obudowę i wygląd. Jednak posiada nowsze komponenty i kolorowy sześciocalowy (E-Ink Kaleido 3) ekran. Zachęcam do lektury recenzji „Recenzja: Z czytnikiem PocketBook Verse Pro Color podróże małe i duże”. Współpracuje z Legimi i Empik Go.

 

PocketBook InkPad Lite

 

PocketBook InkPad Lite w cenie 889 PLN – to propozycja większego (9,7 cala) ekranu w niższej cenie, a to ze względu na jego rozdzielczość (150 ppi). Zachęcam do lektury recenzji „Recenzja: PocketBook InkPad Lite z ekranem 9,7 cala”. Współpracuje z Legimi i Empik Go.

 

PocketBook Era

 

PocketBook Era w cenie 899 PLN – to najsolidniejszy czytnik tej marki. Posiada ekran o przekątnej 7 cali pokryty dodatkową warstwą zabezpieczającą, co powoduje, że front urządzenia jest płaski. Obecnie dostępna jest wersja z 16 GB pamięci wewnętrznej. Zachęcam do lektury recenzji „Recenzja: PocketBook Era z siedmiocalowym ekranem E-Ink Carta 1200”. Współpracuje z Legimi i Empik Go.

 

PocketBook Era Color

 

PocketBook Era Color w cenie 1069 PLN – to czytnik bardzo podobny do Ery (obudowa i wygląd), ale z kolorowym ekrnaem E-Ink Kaleido 3. Zachęcam do lektury recenzji „Recenzja: PocketBook Era Color z kolorowym ekranem E-Ink Kaleido 3”. Współpracuje z Legimi i Empik Go.

 

 

PocketBook InkPad 4

 

PocketBook InkPad 4 w cenie 1169 PLN – ma płaski front pod którym jest czarno-biały ekran o przekątnej 7,8 cala. Zachęcam do lektury wpisu „Zapowiedź: PocketBook InkPad 4 z ekranem 7,8 cala – następca InkPada 3”. Współpracuje z Legimi i Empik Go.

 

PocketBook InkPad Color 3

 

PocketBook InkPad Color 3 w cenie 1289 PLN – ma najlepszy kolorowy ekran wśród czytników tej marki. Zastosowano to E-Ink Kaleido 3 o przekątnej 7,8 cala. Zachęcam do lektury recenzji „Krótki test: PocketBook InkPad Color 3”. Współpracuje z Legimi i Empik Go.

 

PocketBook InkPad Eo

 

PocketBook InkPad Eo w cenie 2359 PLN – wyposażony w kolorowy ekran (E-Ink Kaleido 3) o przekątnej 10,3 cala (300 ppi dla obrazów czarno-białych i 150 ppi dla kolorowych). Urządzenie pracuje pod kontrolą systemu Android OS w wersji 11. Na pliki i aplikacje użytkownika jest 64 GB pamięci (pomniejszone o system operacyjny). Można na nim instalować samodzielnie aplikacje ze sklepu Google Play. W zestawie znajduje się firmowy rysik, ponieważ InkPad Eo pomyślany jest jako tablet i notatnik. Zachęcam do lektury recenzji „PocketBook InkPad Eo - kolorowe dziesięć cali do notowania i czytania”.

 

Onyx Boox

Dziewięć urządzeń z oferty marki Onyx Boox można teraz kupić z okładką za 1 PLN. Wszystkie pracują pod kontrolą Androida i można na ich instalować samodzielnie aplikacje ze sklepu Google Play. Producent określa je mianem tabletów, ale większość z nich to także notatniki z zaawansowanymi funkcjami odręcznego notowania. Różnią się głównie wielkością i rodzajem ekranu.

 

 

Onyx Boox Go 6 w cenie 759 PLN – to lekki i wydajny sześciocalowy czytnik z czarno-białym ekranem. To najtańszy czytnik z oferty tego producenta, ale mimo to bardzo sprawnie działający w porównaniu do wielu konkurencyjnych urządzeń tej wielkości.

 

Onyx Boox Page

 

Onyx Boox Page w cenie 1039 PLN – jest w pełni funkcjonalnym czytnikiem, ponieważ m.in. ma fizyczne przyciski zmiany stron. Jego wśród Onyksów najbardziej polecam osobom poszukującym androidowego czytnika. Zachęcam do lektury recenzji „Recenzja: Onyx Boox Page - czytnik/tablet z przyciskami zmiany stron”.

 

Onyx Boox Palma

 

Onyx Boox Palma w cenie 1119 PLN – jest przykładem bardzo mobilnego podejścia do czytnika, ponieważ urządzenie szybkością działania, wielkością, poręcznością i funkcjonalnością przypomina smartfona. Choć wygląda jak smartfon, to nie ma karty SIM i jako telefon służyć nie może. Co ważne, fizyczne przyciski regulacji głośności służą także jako klawisze zmiany stron. Zachęcam do lektury recenzji „Recenzja: Onyx Boox Palma - czytnik w smartfonowym formacie”.

 

Onyx Boox Go Color 7

 

Onyx Boox Go Color 7 w cenie 1169 PLN – obecnie dostępna jest wersja z czarną obudową. To notatnik z siedmiocalowym, kolorowym ekranem E-Ink Kaleido 3. Wbudowane oświetlenie ma regulowaną temperaturę barwową. Ten model ma nowszą wersję Androida – dwunastą, a na pliki użytkownika jest 64 GB pamięci (pomniejszone o system operacyjny) oraz gniazdo kart microSD. No i warto podkreślić największą zaletę dla zapalonych czytelników - fizyczne przyciski zmiany stron.

 

Onyx Boox Palma 2

 

Onyx Boox Palma 2 w cenie 1339 PLN – to nowsza wersja Palmy, rozbudowana o kilka funkcji jeszcze bardziej zbliżających ją do smartfona – m.in. czytnik linii papilarnych do uruchamiania urządzenia. Zachęcam do lektury recenzji „Premiera: Jak smartfon, ale czytnik - Onyx Boox Palma 2”.

 

Onyx Boox Tab Mini C

 

Onyx Boox Tab Mini C w cenie 1759 PLN – ten notatnik ma kolorowy ekran E-Ink Kaleido 3 o przekątnej 7,8 cala. Wbudowane oświetlenie pozwala ma regulację temperatury barwowej. Tu jest zainstalowana jest starsza wersja Androida (11) i na pliki musi wystarczyć 64 GB pamięci wewnętrznej.

 

Onyx Boox Go 10.3

 

Onyx Boox Go 10.3 w cenie 1779 PLN – jak sama nazwa wskazuje, w tym notatniku jest czarno-biały ekran o przekątnej 10,3 cala. Producent postawił na minimalizm, rezygnując z wbudowanego oświetlenia, ale dzięki redukcji warstw nad ekranem, obraz jest bardzo wyraźny i kontrastowy. Tu także nie ma gniazda kart pamięci i 64 GB oraz Android 12 muszą wystarczyć.

 

Onyx Boox Ultra C Pro

 

Onyx Boox Tab Ultra C Pro w cenie 2799 PLN – tu także ekran ma przekątną 10,3 cala, ale kolorowy (E-Ink Kaleido 3). Android 12 powinien żwawiej obsługiwać aplikacje, ponieważ w notatniku zastosowano 6 GB pamięci operacyjnej. Jeśli 128 GB pamięci nie wystarczy, do dyspozycji jest gniazdo kart microSD.

 

 

Onyx Boox Tab X w cenie 3699 PLN – to najdroższy w ofercie notatnik, ponieważ ma ekran o przekątnej 13,3 cala. Choć rozdzielczość to 207, a nie 300 ppi. Urządzenie ma Androida 11, 6 GB pamięci operacyjnej. Na pliki użytkownika musi wystarczyć 128 GB pamięci wewnętrznej, bo nie ma gniazda kart pamięci.

 

 

Zawarte w tekście odsyłacze są częścią programu afiliacyjnego Czytio

Like Reblog Comment
text 2024-11-18 19:19
Premiera: Jak smartfon, ale czytnik - Onyx Boox Palma 2

 

Na rynku zadebiutował czytnik Onyx Boox Palma 2. To niewielkie urządzenie w smartfonowym formacie. Pół roku temu recenzowałem pierwszą wersję tego modelu. Zainteresowanych korzystaniem z takiego urządzenia zachęcam do lektury wpisu „Recenzja: Onyx Boox Palma - czytnik w smartfonowym formacie”.

 

Onyx Boox Palma 2 (źródło: czytio.pl)

 

Wygląda na to, że tego typu czytnik spodobał się użytkownikom, bo producent zdecydował się na kolejną mutację. Podczas recenzji Palmy narzekałem, że wolałbym urządzenie tańsze, a trochę wolniejsze (procesor) czy z mniejsza pamięcią wewnętrzną. Tymczasem nowa Palma 2 ma według specyfikacji jeszcze szybszy (opisany jako „upgraded”) procesor. Unowocześniono także trochę parametry innych komponentów. W przypadku łączności BT jest to wersja 5.1 zamiast 5.0. Pomimo zmian jeszcze bardziej upodabniających Palmę 2 do smartfonów - dodania czujnika oświetlenia zewnętrznego, czytnika linii papilarnych, drugiego mikrofonu i drugiego głośnika, to wciąż jest czytnik e-booków.

 

Zestawienie parametrów Onyx Boox Palma i Onyx Boox Palma 2

 

 

Onyx Boox Palma

Onyx Boox Palma 2

Ekran

6,13” (15,1 cm)

E-Ink Carta 1200

6,13” (15,1 cm)

E-Ink Carta 1200

Rozdzielczość ekranu

300 ppi (1648×824 piksele)

300 ppi (1648×824 piksele)

Kolor

nie

nie

Wbudowane oświetlenie

tak

tak

Regulacja temperatury barwowej oświetlenia

tak

tak

Procesor

ośmiordzeniowy (BSR)

ośmiordzeniowy (BSR)

Pamięć RAM [GB]

6

6

Pamięć wewnętrzna [GB]

128

128

Gniazdo karty pamięci

tak

tak

Wodoodporność

nie

nie

Fizyczne przyciski zmiany stron

tak

tak

Łączność

wi-fi (2,4GHz + 5GHz), BT (5.0)

wi-fi (2,4GHz + 5GHz), BT (5.1)

Bateria [mAh]

3950

3950

Wymiary [mm]

159×80×8

159×80×8

Masa [g]

170

170

Uwagi

Android OS 11, Google Play Store, aparat fotograficzny 16 MP, mikrofon, głośnik, USB C OTG, programowalny przycisk funkcyjny

Android OS 13, Google Play Store, czytnik linii papilarnych, czujnik oświetlenia, aparat fotograficzny 16 MP, mikrofony, głośniki, USB C OTG, programowalny przycisk funkcyjny

Kolor obudowy

czarny, biały

czarny, biały

Premiera

2023

2024

Cena [PLN]

1209

1339

 

W sumie najważniejszą zmianą jest jednak uaktualnienie systemu operacyjnego. Obecne na rynku czytniki Onyx Boox nie otrzymują takiej aktualizacji. Zamiast tego producent wypuszcza następcę i on ma nowszą wersję. Tak jest i teraz. Onyx Boox Palma 2 ma Androida w wersji 13, zamiast (jak poprzednio) 11. Powinno to zapewnić znacznie dłuższą zgodność z aplikacjami ze sklepu Google Play. Prawdopodobnie zmianie ulegnie także wygląd menu czytnika.

 

Onyx Boox Palma 2 w ofercie polskiego dystrybutora marki (źródło: czytio.pl)

 

Jeśli ktoś jest zadowolonym posiadaczem Palmy, nie ma w tym momencie sensu aktualizacji do palmy 2. Jeśli ktoś szuka niewielkiego, szybkiego i bardzo mobilnego czytnika, to obydwa modele powinny się sprawdzić.

 

Onyx Boox Palma w ofercie polskiego dystrybutora marki (źródło: czytio.pl)

 

Czytnik Onyx Boox Palma 2 można już zamówić w przedsprzedaży w sklepie polskiego dystrybutora marki. Kosztuje obecnie 1339 PLN. Wciąż dostępna jest także pierwsza wersja Onyx Boox Palma wyceniona teraz na 1209 PLN. Pomimo upływu roku od premiery, to wciąż bardo szybkie i sprawnie pracujące urządzenie. Można też bardzo tanio, bo za 19 PLN, kupić etui w kolorze czarnym lub białym. Z racji identycznej obudowy, powinno pasować na obydwa modele Palmy.

 

Onyx Boox Palma

 

Like Reblog Comment
text 2024-09-19 08:39
Poradnik: Co zamiast Kindle 11?

Podstawowy i najtańszy czytnik z rodziny Kindle zniknął z oferty Amazonu. Co można wybrać w zamian? Oczywiście jakąś opcją jest Kindle Paperwhite 5 z ekranem o przekątnej 6,8 cala i pamięcią 16 GB, który wciąż można kupić w cenie 790 PLN. Ale co, jeśli szukamy czegoś tańszego i mniejszego?

 

Kindle 11

 

Niestety, na początku muszę zaznaczyć, że nie mam dobrych wieści dla osób zadających pytanie o „dobry czytnik w cenie do 400 PLN”. Tu pozostają do dyspozycji raczej używki. Jeśli interesuje nas dobry i nowy czytnik, konieczne będzie zwiększenie budżetu. Przyglądnijmy się kilku opcjom przyjmując, że powinny to być (naj)tańsze, nowoczesne urządzenia (np. z gniazdem USB C) o sześciocalowych ekranach.

 

PocketBook

PocketBook Verse w cenie 529 PLN. Na rynku PocketBook Verse (recenzja tutaj: „Recenzja: PocketBook Verse – niedrogi czytnik do Legimi i Empik Go”) występuje także jako Empik GoBook 2.0 (recenzja tutaj: „Recenzja: Empik GoBook 2.0 - firmowy czytnik wypożyczalni Empik Go”). To najtańsza opcja w bieżącym zestawieniu, ale posiadająca kilka niezaprzeczalnych atutów. Najważniejszy to fizyczne przyciski zmiany stron. Wpływa to na trochę większą masę, ale znacznie poprawia to komfort czytania. To jedyny czytnik w niniejszym zestawieniu, który ma fizyczne przyciski. Wielu innych producentów w tańszych czytnikach z tej opcji rezygnuje po prostu tnąc koszty. Dlatego warto podkreślić tę cechę PocketBooka Verse. Druga to zainstalowane fabrycznie aplikacje współpracujące z polskimi wypożyczalniami e-booków – Legimi i Empik Go.

 

PocketBook Verse w silikonowym etui

 

Ze słabszych stron należy wskazać mniejszą rozdzielczość ekranu. Jednak w codziennym użytkowaniu sprawdza się on bardzo dobrze i jakoś specjalnie różnicy między Verse czy innym czytnikiem z ekranem o rozdzielczości 300 ppi nie zauważam, dopóki nie położę ich obok siebie. A jeśli jeszcze wgram jakąś ładną czcionkę, to już wcale mam co narzekać. Bardzo pozytywnie (szczególnie w zestawieniu z omawianą tu konkurencją) prezentuje się obudowa, która (obok wspomnianych już fizycznych przycisków) wykonana jest bardzo solidnie i z bardzo porządnego plastiku. Na przykład ile razy patrzę na ramkę wokół ekranu na froncie PocketBooka Verse, to cieszę się, że przy wyborze materiału na nią nie decydowali tylko księgowi. A to dlatego, że jest miła w dotyku i bardzo dobrze redukuje odbłyski świata. Może to konstrukcyjny drobiazg, ale przy dłuższym czytaniu bardzo ważny. W środku znajdziemy 8 GB pamięci na pliki użytkownika, ale można ją powiększyć przy pomocy karty microSD.

 

 

PocketBook Verse w ofercie polskiego dystrybutora (źródło: czytio.pl)

 

Czytnik PocketBook Verse można kupić np. w oficjalnym sklepie dystrybutora w cenie 529 PLN. Dostępna jest wersja z szarą lub niebieską obudową.

 

Tolino

Tolino Shine 5 w cenie 119 EUR (ok. 510 PLN) plus ewentualne koszty przesyłki do Polski (od 37 PLN). Niemieckie księgarnie niestety nie wysyłają zakupów bezpośrednio do Polski, stąd podałem koszty wysyłki. Można wykupić usługę pocztowego pośrednika, który w cenie 37 PLN przewiezie naszą przesyłkę ze swojego magazynu i wyśle np. do paczkomatu w Polsce. Sprawdzone i polecane rozwiązanie, choć może nie do końca komfortowe. Nawet doliczając koszty wysyłki Tolino pozostaje drugim pod względem ceny czytnikiem w zestawieniu (ok. 547 PLN).

 

Wyłącznik w czytniku Tolino Shine 5 jest spory i bardzo poręcznie umieszczony na pleckach urządzenia

 

Tolino jako jedyna marka z tego zestawienia nie wspiera języka polskiego. Choć Shine 5 nie ma menu po polsku to polskojęzyczne e-booki pochodzące np. z polskich księgarń otwierają się na nim bez problemu. Można oczywiście korzystać z urządzenia w Polsce, wgrywając książki przez kabel lub chmurę Tolino. Każdy czytnik jest przypisany do konkretnej księgarni należącej do sojuszu Tolino. Po zalogowaniu na konto otrzymujemy 25 GB na własne pliki w chmurze, które widać na czytniku oraz także np. w aplikacji mobilnej. W czytniku jest 16 GB pamięci wewnętrznej.

 

Czytnik ma czarno-biały ekran najnowszej generacji (Carta 1300) o najwyższej dostępnej rozdzielczości (300 ppi). podobnie jak wspomniany niżej Kobo ma najwygodniejszy wyłącznik, który jest umieszczony na pleckach. Szkoda, że więcej producentów nie idzie tą drogą.

 

Czytniki Tolino (podobnie jak Kobo) można samodzielnie naprawiać, korzystając ze wsparcia producenta (Rakuten Kobo) i serwis iFixit. Piszę o tym poniżej.

 

Tolino Shine 5 w ofercie księgarni należącej do sojuszu Tolino (źródło: hugendubel.de)

 

Czytnik Tolino Shine 5 można kupić w dowolnej niemieckiej księgarni należącej do sojuszu Tolino (Hugendubel, Thalia, ebook.de, buecher.de, Osiander) w cenie 119 EUR (plus przesyłka do Polski).

 

Kobo

Kobo Clara BW w cenie 609 PLN. Pod względem sprzętowym jest bliźniaczo podobny do wspomnianego wyżej Tolino Shine 5. Różni je (obok marki) oprogramowanie wewnętrzne. I trochę także cena. Ale za to zakup w polskim sklepie może być lepszym rozwiązaniem w razie potrzeby reklamowania urządzenia.

 

Czytniki Kobo od dawna chwalone są za solidną konstrukcję, długotrwałe wsparcie (nawet najstarsze wciąż są aktualizowane) i duże możliwości modyfikacji wyglądu tekstu (ładne czcionki, duży zakres regulacji marginesów, odstępów, pogrubienia tekstu). Podobnie jest z tym modelem. Choć tutaj (podobnie jak w Tolino Shine 5) obudowa sprawia w dotyku bardzo „plastikowe” wrażenie. Clara BW ma pewne ograniczenia w porównaniu do droższych modeli, a mianowicie brak możliwości wykonywania odręcznych notatek i brak łączności z dyskiem chmurowym Dropbox. Poza tym to przyjemny sprzęt, który poradzi sobie z polskimi e-bookami. Można je kupować z poziomu czytnika w firmowej księgarni. Wybór jest bardzo ograniczony, ale to jedyny w zestawieniu czytnik mający w ogóle taką możliwość. W czytniku jest zintegrowana bardzo przydatna usługa Pocket, dzięki której artykuły znalezione na stronach WWW można w przyjemny sposób czytać bez reklam i na bezpiecznym dla oczu ekranie (zamiast w kompie czy telefonie). W czytniku jest 16 GB pamięci wewnętrznej.

 

Czytniki Kobo można samodzielnie naprawiać, korzystając z oryginalnych części i wsparcia merytorycznego zapewnianego przez firmę iFixit. Jeśli na przykład padnie bateria lub pęknie ekran, nie musimy (choć wciąż możemy) korzystać usług specjalistycznych serwisów. Po więcej szczegółów odsyłam do wpisu „Kobo udostępnia ZESTAWY NAPRAWCZE do czytników”.

 

Kobo Clara BW w ofercie polskiego dystrybutora (źródło: czytio.pl)

 

Kobo Clara BW można kupić w sklepie polskiego dystrybutora lub w Amazonie w cenie 609 PLN.

 

Onyx Boox

Onyx Boox Go 6 kosztuje obecnie 779 PLN. No cóż, gołym okiem widać, że cenowo jest zbliżony do czytników z większym ekranem. Choćby wspomnianego na początku Kindle Paperwhite 5. Onyx Boox określa swoje urządzenia jako tablety. I ma tu sporo racji. Parametry (i doświadczenia z poprzednikami tego modelu) pozwalają spodziewać się w tym przypadku całkiem wydajnego urządzenia pozwalającego nie tylko na płynną pracę w charakterze czytnika ale też tabletu umożliwiającego instalację i płynne działanie aplikacji mobilnych.

 

Trzeba jednak mieć na uwadze, że to tablet, który wymaga od użytkownika (szczególnie na początku) dużo czasu i uwagi na ogarnięcie wszystkich opcji, funkcji i ustawień, które pozwolą ustawić wszystko tak, aby dobrze się z niego korzystało. W oprogramowaniu przeznaczonym do serii Go firma zrobiła sporo aby nie zniechęcać mniej zaawansowanego użytkownika. Wciąż jednak nie jest to urządzenie, które po wzięciu pierwszy raz do ręki włącza się i zaczyna czytać.

 

Onyx Boox Go 6 z Androidem 11 traktowany jest jako tablet

 

To najlżejsze z omawianych tu urządzeń, ale obudowa robi zaskakująco solidne (choć minimalistyczne) wrażenie. Pomimo największej pamięci na pliki użytkownika, ma także miejsce na kartę pamięci (i wsparcie firmowej chmury). Na pewno więc miejsca na e-booki i audiobooki nie zabraknie (wspiera odtwarzanie własnych plików dźwiękowych przez BT lub adapter USB C-minijack). W niniejszym zestawieniu ma też generalnie największe możliwości nie tylko sprzętowe ale i dopasowania zachowania do potrzeb użytkownika. I to zarówno dzięki instalacji aplikacji mobilnych (Android 11) jak i ustawieniom oprogramowania wewnętrznego. Aż 32 GB pamięci wewnętrznej można jeszcze rozszerzyć kartą microSD.

 

 

Onyx Boox Go 6 w sklepie polskiego dystrybutora marki (źródło: czytio.pl)

 

Onyx Boox Go 6 można kupić w sklepie dystrybutora marki za 779 PLN (obecnie przy zakupie można dodać firmową okładkę przecenioną na 1 PLN).

 

 

PocketBook Verse

Tolino Shine 5

Kobo Clara BW

Onyx Boox Go 6

ekran

6" E-Ink Carta

1024x758 (212 ppi)

6" E-Ink Carta 1300

1448x1072 (300 ppi)

6" E-Ink Carta 1300

1448x1072 (300 ppi)

6" E-Ink Carta1300

1448x1072 (300 ppi)

oświetlenie ekranu

tak

tak

tak

tak

regulacja temperatury barwowej oświetlenia

tak

tak

tak

tak

fizyczne przyciski zmiany stron

tak

nie

nie

nie

pamięć wewnętrzna [GB]

8

16

16

32

gniazdo kart pamięci

tak

nie

nie

tak

wodoodporność

nie

tak

tak

nie

masa [g]

182

174

174

146

polskie menu

tak

nie

tak

tak

współpraca z Legimi i Empik Go

tak

nie

nie

tak (aplikacje mobilne)

wysyłka bezprzewodowa własnych plików

tak (przez Send-to-PocketBook)

tak (przez chmurę Tolino)

nie

tak (przez chmurę Onyx Boox lub aplikacje mobilne)

instalowanie aplikacji mobilnych

nie

nie

nie

tak (Android 11)

uwagi

zainstalowana aplikacja Legimi i Empik Go

dostęp do chmury Tolino (25 GB), możliwość samodzielnej naprawy ze wsparciem producenta

zintegrowana księgarnia z ogertą nielicznych polskich e-booków, możliwość samodzielnej naprawy ze wsparciem producenta

możliwość instalowania aplikacji mobilnych, odtwarza pliki audio

premiera rynkowa

2023

2024

2024

2024

cena [PLN]

529

ok. 547

609

779

 

 Podsumowanie

Jesienią można się jeszcze spodziewać jakiś premier sprzętowych. Być może coś nowego jednak pokaże Amazon. Jest też prawdopodobne, że inkBook w końcu wprowadzi następcę Calypso Plus. Ale z oferty konkurencji, jak widać, też można znaleźć coś tańszego i sensownego.

 

 

Odsyłacze do sklepu, zawarte w tekście, są częścią programu afiliacyjnego Czytio i Amazon

 

Like Reblog Comment
text 2024-09-14 08:50
Czytniki książek elektronicznych na Targach IFA 2024

Targi IFA 2024 po raz kolejny uświadomiły mi ogrom rynku elektroniki użytkowej. Do tego jeszcze w tym roku byłem tam tylko przez jeden dzień i zwyczajnie nie byłem w stanie odwiedzić wszystkich stanowisk, które miałem w planie. Przedstawiam więc trochę skrótową relację na tematy “okołoczytnikowe”.

 

 

IFA 2024

 

PocketBook

Na targowym stoisku PocketBooka można było zobaczyć całą bieżącą ofertę producenta: od czytników z czarno-białym ekranem o przekątnej sześciu cali po najnowszy notatnik PocketBook Color Note. Ten ostatni nie miał jeszcze nawet premiery rynkowej. Ma trafić do sprzedaży w najbliższych tygodniach. Więc ze zrozumiałych względów to on mnie najbardziej zainteresował. Tym bardziej, że jest wyposażony w “nietłukący” kolorowy ekran E-Ink Kaleido 3 Mobius. Bazuje on na elastycznym plastikowym podłożu, a nie na szklanym, jak większość ekranów E-Ink używanych obecnie w czytnikach i notatnikach. Stąd powinien być zdecydowanie odporniejszy na ewentualne uszkodzenia mechaniczne. No i jest lżejszy. Ale obok tych trzech zalet (kolor, większa odporność, mniejsza masa) uwagę zwraca anonsowana niska rozdzielczość w przypadku wyświetlania kolorowych treści - tylko 76 ppi. W ekranach Kaleido 3 obecnych na rynku wynosi ona 150 ppi. Postanowiłem sprawdzić, jak to wygląda w bezpośrednim odbiorze. 

 

PocketBook na Targach IFA 2024

 

Porównałem więc na stoisku ekran PocketBooka Eo (E-Ink Kaleido 3) i PocketBooka Color Note (E-Ink Kaleido 3 Mobius). Pierwsze wrażenie po otwarciu przykładowego pliku PDF z kolorowymi ilustracjami (znajdującego się w pamięci czytnika) było całkiem pozytywne. Wyświetliłem więc dla porównania ten sam plik także na drugim notatniku i położyłem obydwa urządzenia obok siebie. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to wyraźnie lepsze nasycenie kolorów w Color Note. Dopiero po sprawdzeniu w ustawieniach Color Note przekonałem się, że niekoniecznie wynika to z właściwości samego ekranu, a raczej z oprogramowania zainstalowanego w tym czytniku. Otóż Color Note pracuje pod kontrolą Androida 12, zaś w Eo jest Android OS w wersji 11. Okazało się to o tyle ważne, że w menu ustawień PocketBooka Color Note znajduje się opcja regulacji (globalnie dla wszystkich aplikacji) nasycenia kolorów. W przypadku PocketBooka Eo coś jest to zapewne możliwe tylko wtedy, gdy jakaś aplikacja ma takie ustawienia. Ale nie znam takowej. Gdy wyzerowałem te ustawienia w Color Note, na obydwu czytnikach kolory wyglądały już prawie identycznie.

 

PocketBook Color Note ma w menu możliwość globalnego regulowania nasycenia kolorów (opcja "Kontrast" w menu notatnika po prawej), dzięki czemu wyraźnie lepiej wygląda nasycenie kolorów w porównaniu np. z PocketBookiem Eo (po lewej)

 

W drugiej kolejności przyglądałem się dokładności odwzorowania detali barwnych ilustracji. Pomimo, że InkPad Eo ma dwukrotnie większą rozdzielczość, nie zauważyłem dramatycznej różnicy pomiędzy ekranami obydwu wspomnianych notatników. Wydawało mi się, że powinienem różnicę wychwycić od razu. Jednak tak się nie stało. Albo ja jestem ślepy, albo rozdzielczość ekranu E-Ink Mobius jednak nie jest tak słaba jak sugerują parametry. Być może wyraźna różnica będzie widoczna przy drobnym tekście, szczególnie na kolorowym tle. Nawet Kaleido 3 ma z takimi treściami kłopoty. Ale nie zdążyłem tego przetestować. W każdym razie jeśli więc ktoś się zastanawia nad nowym notatnikiem PocketBooka, to deklarowana przez producenta niska rozdzielczość wyświetlania kolorowych treści nie powinna być aż tak dużym problem jak by to sugerowały liczby.

 

Fragment kolorowej ilustracji na ekranie PocketBooka Eo (u góry) i PocketBooka Color Note (u dołu)

 

Więcej na temat PocketBooka Color Note znaleźć można we wpisie “Zapowiedź: PocketBook Color Note - kolorowy notatnik z „nietłukącym” ekranem”, zaś o InkPadzie Eo wpis jest tutaj: “Zapowiedź: PocketBook InkPad Eo – kolorowy notatnik z Androidem 11”. 

 

Bigme

Trochę mnie zaskoczyły całkiem spore rozmiary stoiska Bigme. Być może odzwierciedla to aspiracje chińskiego producenta, który do niedawna nie był specjalnie znany w Europie. A firma ma w swojej ofercie wiele różnorodnych urządzeń z ekranem E-Ink - od typowego czytnika z ekranem o przekątnej sześciu cali poprzez kilkanaście modeli różnorodnych notatników, aż po dwa dwa smartfony. Warto także wspomnieć o bliskiej współpracy Bigme z PocketBookiem. Jej namacalnym efektem są póki co dwa notatniki - PocketBook Eo oraz PocketBook Color Note, o których wspomniałem powyżej. Ciekawe, jak ta współpraca dalej się rozwinie.

 

Bigme na Targach IFA 2024

 

Na stoisku Bigme najbardziej zaciekawiły mnie smartfony, ponieważ po publikacji recenzji czytnika Onyx Boox Palma otrzymałem kilka pytań na temat podobnego urządzenia, które może całkowicie zastąpić smartfon ze świecącym ekranem. I oto jest tego typu opcja - Bigme HiBreak w wersji z czarno-białym jak i kolorowym ekranem z papieru elektronicznego. Smartfon HiBreak z kolorowym ekranem o przekątnej 5,8 cala ma ośmiordzeniowy procesor 2,3 GHz i 6 GB pamięci operacyjnej. To całkiem sporo i powinno zapewnić płynną pracę aplikacji pracujących pod kontrolą wciąż akceptowalnego Androida 11. Na aplikacje i pliki użytkownika jest do dyspozycji 128 GB pomniejszone o pliki systemu operacyjnego. Ale jeśli to będzie za mało, można dodać kartę microSD (do 1 TB). Urządzenie waży 170 g. 

 

Na Targach IFA 2024 miała miejsce przedpremierowa prezentacja tabletu Bigme 1051C z Androidem 13, który wyposażono m.in. w kolorowy ekran E-Ink Kaleido 3, ośmiordzeniowy procesor

 

Producent domyślnie instaluje w smatfonach kilka swoich aplikacji, jak choćby Bigme GPT, czyli zapewne połączenie z ChatGPT oraz generatorem obrazów. Jest też aplikacja do zamiany notatek głosowych na tekst i zdjęć na tekst (trudno mi powiedzieć jak radzą sobie z językiem polskim). Obecność sklepu Google Play pozwala na instalację potrzebnych aplikacji. Oczywiście najciekawszym elementem wyróżniającym smartfon jest kolorowy ekran E-Ink Kaleido 2 (obrazy czarno-białe wyświetla z rozdzielczością 275 ppi, zaś kolorowe 92 ppi). Choć podobnie jak w innych tego typu rozwiązaniach z ekranem Kaleido 2 wskazane jest używanie wbudowanego oświetlenia to i bez niego ekran jest całkiem czytelny i da się czytać. Jedynym widocznym od razu mankamentem jest błyszczące szkło ekranu, które powoduje powstawanie nieprzyjemnym odblasków. Myślę, że producent powinien pomyśleć o fabrycznym zakładaniu (lub dołączaniu do zestawu) matowej folii.

 

Smartfon Bigme HiBreak w wersji kolorowej ma ekran E-Ink Kaleido 2

 

A co do funkcji telefonicznych, to pokazywany na stoisku telefon miał chińską kartę SIM i bez problemu łączył się poprzez niemiecką (ale nie wiem którą) sieć telefonii komórkowej. Więc mogę potwierdzić, że w Europie powinien działać. Tym bardziej jest to ciekawe urządzenie dla osób, które potrzebują mieć jedno bardzo mobilne urządzenie z ekranem bardziej przyjaznym dla oczu, a nie chcą się pozbywać większości funkcji jakie oferują smartfony.

 

Smartfon Bigme Hibreak w wersji z kolorowym ekranem jest oferowany np. w Amazonie: kosztuje 1275 PLN lub 299 EUR.


Onyx Boox

Na stoisku Onyx Boox prezentowany był przekrój oferty producenta, choć nie znalazłem nic nowego. W sumie to najbardziej spodobał mi się najprostszy, najmniejszy i pewnie najtańszy czytnik Onyx Boox Poke 5. Pozytywnie zaskoczył mnie jakością ekranu (przekątna sześć cali), lekkością (160 g) i sprawnością działania (czterordzeniowy procesor, 2 GB RAM, Android OS 11). Choć muszę zastrzec, że nie testowałem na nim żadnych aplikacji zewnętrznych jak np. Legimi. Jest on dostępny także na naszym rynku w cenie 779 PLN.

 

Onyx Boox na Targach IFA 2024

 

Mudita

Polska firma Mudita nie miała na targach własnego stoiska. Jej logo widniało na stoisku europejskiego dystrybutora tej marki. Wystawiony był tam działający egzemplarz telefonu Mudita Kompakt, którego seryjna produkcja ma się dopiero rozpocząć po ewentualnym sukcesie zbiórki, która dopiero ma ruszyć na Kickstarterze. Ciekawie więc było pobawić się nim chwilę i sprawdzić przynajmniej niektóre działające już na nim funkcje. Siłą rzeczy nie mogłem na przykład przetestować podstawowej funkcjonalności, czyli telefonowania. Tu jedna ważna uwaga. W moim artykule na temat Mudity Kompakt określiłem go jako smartfon. Jednak po przyjrzeniu mu się z bliska pozostanę przy określeniu telefon, które bardziej pasuje w przypadku tego urządzenia.

 

Mudita Kompakt

 

Telefon ma obecnie sześć aplikacji: E-reader (z biblioteką), Notes, Recorder, Calculator, Camera (z przeglądarką zdjęć) i Meditation. Na głównym ekranie znajduje się ikonka uruchamiająca telefonowanie, SMS-owanie i przejście do wspomnianych aplikacji. Przede wszystkim starałem się bliżej sprawdzić zainstalowaną w telefonie aplikację służącą do czytania e-booków. Wygląda na to, że faktycznie jest tak prosta jak sugerują to opublikowane do tej pory zrzuty ekranów. Krótko rzecz ujmując jest zdecydowanie zbyt prosta. Brakuje w niej całkiem podstawowych opcji, które powinny w takiej aplikacji się znaleźć. Mam na myśli choćby możliwość zmiany kroju czcionki, opcję płynnej i wielostopniowej regulacji wielkości tekstu i marginesów. Tekst e-booka nie wyglądał estetycznie, choć był czytelny. Najbardziej przeszkadzała mi chyba chropowatość liter. Trudno powiedzieć, czy wynika to np. z niskiej rozdzielczości ekranu, czcionki niedopasowanej do ekranu z papieru elektronicznego czy z niedopracowanego oprogramowania. Odniosłem wrażenie, że ekran telefonu zbyt często miga, jakby odświeżanie nie zależało od wykonywanych czynności (np. od ilości przeczytanych stron) tylko było wywoływane w stałych interwałach czasowych. Czytanie w trudnych warunkach oświetleniowych powinno ułatwiać wbudowane oświetlenie ekranu. Choć zabrakło tu regulacji temperatury barwowej, to światło wydało mi się dość neutralne i nie zauważyłem nierównomierności w jego rozprowadzaniu.

 

Ikony aplikacji, które są dostępne w telefonie Mudita Kompakt

 

Warto jeszcze raz zaznaczyć, że urządzenie najprawdopodobniej nie trafiło jeszcze do produkcji. Finalnie telefon może wyglądać i działać trochę inaczej niż w czasie mojego (krótkiego bardzo) testu. Ale jedno jest pewne, aby czytanie na tym telefonie było przyjemne, wymaga to jeszcze sporego nakładu pracy.

 

Wszystkie trzy dostępne opcje regulacji wielkości tekstu w czytniku książek zainstalowanym w telefonie Mudita Kompakt

 

TCL

Nie ominąłem stoiska TCL, gdzie obok sprzętu AGD promowane też były tablety i smartfony z ekranami wykonanymi w technologii Nxtpaper. Są to co prawda normalne podświetlane ekrany LCD jakie znajdziemy w wielu innych urządzeniach mobilnych naokoło, ale zastosowano w nich szereg rozwiązań mających ograniczyć zmęczenie oczu. Są to między innymi filtry ograniczające odblaski. Efekt jest całkiem miły dla oka, ale aby cokolwiek na wyświetlaczu zobaczyć i tak musi być włączone wbudowane podświetlenie. Recenzowałem już tablet TCL Nxtpaper 10s z tego typu ekranem. Zauważyłem, że ta technologia poszła naprzód, choć aby się do niej przekonać trzeba by zobaczyć jak działa w pełnym słońcu.

 

Kącik TCL Nxtpaper na wielkim stoisku TCL

 

Moją uwagę zwrócił smartfon TCL 50 Pro Nxtpaper 5G (występuje też w wersji bez “pro”). Ma on ekran o przekątnej 6,8 cala z odświeżaniem 120 Hz. W środku znajduje się procesor MTK Dimensity 6300 dysponujący 8 GB pamięci operacyjnej, a dla użytkownika jest 512 GB pamięci wewnętrznej (pomniejszonej o pliki systemu operacyjnego). Dodatkowo można użyć karty microSD (do 2 TB). Co ważne, nie zrezygnowano z gniazda minijack. Telefon waży 196 g. Urządzenie pracuje pod kontrolą Android OS w wersji 14. W telefonie dodano także specjalny tryb czytnika, gdzie m.in. redukowana jest intensywność kolorów, aby ekran przypominał jak najbardziej to co znamy z papierowych książek czy czytników książek wyposażonych w ekrany z papieru elektronicznego. 

 

 

TCL 50 Pro Nxtpaper 5G

 

Urządzenie jest już w ofercie przynajmniej jednego operatora telefonii komórkowej, więc zapewne będzie szerzej dostępne także na naszym rynku. Przy tej cenie (1400 PLN) i parametrach, może być całkiem ciekawą opcją jeśli “zwykłe” ekrany są zbyt męczące.

 

Rozwiązania TCL Nxtpaper zostały docenione w Berlinie

 

Hannspre

Do stoiska Hannspre nie dotarłem. Chciałem na nim zobaczyć jeden z ich najnowszych produktów w postaci tabletu z kolorowym ekranem LCD. Jednak nie jest to rodzaj ekranu, jaki znamy z większości urządzeń wokół nas. Może być czytelny bez włączonego oświetlenia, a więc (co ważne) nie świeci w oczy gdy nie ma takiej potrzeby.

 

Podsumowanie

Cieszę się, że także w tym roku udało mi się na targi IFA dotrzeć. Po raz kolejny przekonałem się, że impreza mająca łączyć przedstawicieli branży związanej z technologiami, ma bezużyteczną aplikację. Poświęciłem jej dłuższą chwilę wyszukując i zaznaczając interesujące mnie stoiska. A potem się okazało, że i tak za każdym razem musiałem je wyszukiwać na nowo. Jednego z wystawców nie mogłem odszukać, choć był na liście, więc zwróciłem się o pomoc do osoby siedzącej przy wejściu, która miała zapewniać wsparcie. Straciłem tylko czas, bo wiedziała ona o aplikacji chyba jeszcze mniej ode mnie. W każdym razie nie była w stanie pomóc. Pod tym względem porażka. Ale pewnie za rok też się wybiorę, aby zobaczyć sprzęty, które ciężko mi będzie spotkać gdzieś indziej.

 

"SI dla wszystkich" (coraz częściej także w czytnikach/tabletach/notatnikach) - nie wiadomo bać się czy cieszyć... ;)

 

A co do tematów okołoczytnikowych… Trudno mówić o przełomie na rynku urządzeń przyjaznych dla oczu i przeznaczonych do czytania, notowania czy nawet telefonowania. Ale widać całkiem sporą różnorodność oferty zarówno z wykorzystaniem ekranów z papieru elektronicznego (PocketBook, Bigme, Onyx Boox, Mudita), przez pasywne LCD (Hannspre), aż po zwykłe ekrany LCD dodanymi warstwami redukującymi odblaski światła (TCL).

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Like Reblog Comment
text 2024-07-21 11:51
Promocja: Wybranie czytniki Onyx Boox z okładką za 1 PLN

Niby środek wakacji, a przy wejściu do wielkopowierzchniowych sklepów można się natknąć na półki zawalone zeszytami, klejami i flamastrami. To nadciągają akcje z okazji „powrotu do szkoły”. Nie inaczej jest z czytnikami.

 

Powrót do szkoły z czytnikami Onyx Boox (źródło: czytio.pl)

 

Sześć modeli czytników/tabletów/notatników Onyx Boox można teraz kupić w komplecie z firmową okładką przecenioną na 1 PLN. Oferta dostępna jest w sklepie polskiego dystrybutora tej marki. Objęte promocją urządzenia prezentują przekrój oferty Onyx Boox.

 

W ofercie znalazły się (wszystkie) cztery typowe czytniki. Najmniejszy z nich to Onyx Boox Palma, który gabarytami jak i wydajnością przypomina współczesne smartfony. Niedawno go recenzowałem. Zachęcam do lektury wpisu „Recenzja: Onyx Boox Palma – czytnik w smartfonowym formacie”. Ja recenzowałem czytnik, korzystając z silikonowego etui obejmującego plecki i boki. Teraz w ofercie jest do wyboru białe lub czarne etui z klapką chroniącą ekran. Czytnik kosztuje teraz 1309 PLN.

 

Onyx Boox Palma w bardzo mobilnym formacie

 

Drugi model to Onyx Boox Page, który został wyposażony w większy (7 cali) niż standardowo ekran i co ważne – w fizyczne przyciski zmiany stron. Dzięki wydajnym komponentom i w miarę nowemu Androidowi, powinien sprawdzić się w sytuacji, gdy potrzebujemy korzystać z różnorodnych aplikacji mobilnych. Więcej na jego temat można znaleźć we wpisie „Recenzja: Onyx Boox Page - czytnik/tablet z przyciskami zmiany stron”. W ofercie jest jedna firmowa okładka w kolorze czarnym, mocowana magnetycznie do plecków czytnika. Czytnik kosztuje obecnie 1129 PLN.

 

Onyx Boox Page z fizycznymi przyciskami zmiany stron

 

Trzeci czytnik to podstawowy, sześciocalowy Onyx Boox Poke 5. Wyróżnia się smukłą obudową i niewielką masą (160g). Do niego także można dodać czarną firmową okładkę mocowaną magnetycznie. Czytnik kosztuje obecnie 809 PLN.

 

Oferty dopełnia niedawno wprowadzony na rynek Onyx Boox Go Color 7 z siedmiocalowym kolorowym ekranem E-Ink Kaleido 3. On także posiada fizyczne przyciski zmiany stron. Skoro kolorowy ekran zachęca do czytania dość obszernych plików graficznych, to poza wewnętrzną pamięcią (64GB) w czytniku znalazło się też gniazdo kart pamięci. W ramach promocyjnej oferty można dokupić czarną okładkę mocowaną magnetycznie. Czytnik kosztuje obecnie 1219 PLN.

 

Dwa pozostałe urządzenia objęte promocją, to typowe notatniki z ekranami 10,3 cala: Onyx Boox Note Air 3 oraz Onyx Boox Note Air 3 C. Jak sama nazwa wskazuje, różnią się głównie ekranami.

 

model

cena

okładka

parametry

Onyx Boox Palma

1309 PLN

etui z klapką czarne lub białe 1 PLN

(79 PLN)

ekran 6,13”, fizyczne przyciski zmiany stron

Onyx Boox Go Color 7

1219 PLN

okładka magnetyczna czarna 1 PLN

(159 PLN)

kolorowy ekran 7”, fizyczne przyciski zmiany stron

Onyx Boox Page

1129 PLN

okładka magnetyczna czarna 1 PLN

(119 PLN)

ekran 7”, fizyczne przyciski zmiany stron

Onyx Boox Poke 5

809 PLN

okładka magnetyczna czarna 1 PLN

(109 PLN)

ekran 6”, lekki

Onyx Boox Note Air 3

1949 PLN

okładka magnetyczna czarno-szara 1 PLN

(239 PLN)

ekran 10,3” Carta (227 ppi), rysik

Onyx Boox Note Air 3 C

2249 PLN

okładka magnetyczna czarno-szara 1 PLN

(239 PLN)

ekran 10,3” kolorowy Kaleido 3, rysik

 

 

 

More posts
Your Dashboard view:
Need help?