logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: darmocha
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
text 2019-06-08 09:03
Opowiadania nominowane do Nagrody Zajdla 2018 za darmo w e-booku

Właśnie ukazał się bezpłatny e-book z opowiadaniami nominowanymi do Nagrody Zajdla. W publikacji znalazło się pięć utworów, których listę podano 27 kwietnia podczas poznańskiego Pyrkonu 2019. Ogłoszenie tegorocznych wyników głosowania nastąpi w czasie uroczystości zamknięcia ogólnopolskiego konwentu miłośników fantastyki Polcon 2019 w Białymstoku.

 

 

Do Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla za rok 2018 pretendują następujące opowiadania:

Krystyna Chodorowska „Dzikie stworzenia”;

Krystyna Chodorowska „Jeden spalony rzut”;

Anna Hrycyszyn „Detektyw Fiks i sprawa mechanicznego skafandra”;

Maciej Kaźmierczak „Moloch”;

Marta Kisiel „Pierwsze słowo”.

 

 

Wśród pretendentów do wyróżnienia jest także siedem powieści. Wszystkie można kupić w polskich księgarniach w formie e-booków:

Anna Brzezińska „Woda na sicie”;

Krystyna Chodorowska „Triskel. Gwardia”;

Michał Cholewa „Sente”

Marta Kisiel „Małe Licho i tajemnica Niebożątka”;

Marta Kisiel „Toń”;

Martyna Raduchowska „Spektrum”;

Robert M. Wegner „Każde martwe marzenie”.

 

 

Dostępna jest także w księgarniach książka (nominowanej w kategorii opowiadań) Marty Kisiel pt. „Pierwsze słowo”.

 

Ebookową Antologię udostępniono na stronach Nagrody. Dostępne są trzy formaty: PDF, EPUB i MOBI. Zachęcam do pobierania i czytania. Pliki mają być dostępne na stronie zajdel.art.pl do końca tego roku. Ja pobrałem i zabieram się do czytania...

 

Like Reblog Comment
text 2018-10-30 17:51
CZYTAJ PL 2018 – kolejne 12 książek do czytania i słuchania ZA DARMO

Czytaj PL w tym roku ruszy oficjalnie 2 XI. Jednak już teraz znana jest lista dwunastu książek, które zostaną bezpłatnie udostępnione czytelnikom. Taką informację podała m.in. Polska Agencja Prasowa. Spis lektur oficjalnie ma zostać opublikowany na stronie akcji Czytaj PL dopiero za trzy dni. Wtedy też pojawiać się zaczną plakaty zachęcające do pobrania aplikacji i rozpoczęcia lektury.

 

Czytaj PL 2018 (źródło: krakow.pl)

 

Czytaj PL jest częścią programu Kraków Miasto Literatury UNESCO. Ma więc wsparcie organizacyjne krakowskich instytucji. Od strony technicznej, jak zwykle wysiłek ponosi księgarnia Woblink. W ostatnich latach książki dostępne były wyłącznie przez aplikację księgarni. Tak ma być także w tym roku. Nie ma szans na poczytanie przy pomocy czytnika książek. Póki co, trzeba jednak poczekać na aktualizację woblinkowej aplikacji mobilnej (Android OS, iOS). To ona umożliwi zeskanowanie kodu i dostęp do książek. Podobnie jak wcześniej, będzie można także wysłać kod do kolejnych pięciu osób. W ten sposób lekturą będą mogły się cieszyć także osoby nie mające dostępu do plakatów reklamowych.

 

Tegoroczna akcja ma być propagowana aż na siedmiu tysiącach nośników rozmieszczonych zarówno w przestrzeni publicznej, jak i na przykład w szkołach. Oplakatowane zostaną przede wszystkim ośrodki partnerskie: Kraków, Białystok, Częstochowa, Gdynia, Legnica, Lublin, Opole, Poznań, Przemyśl, Rzeszów, Słupsk, Szczecin, Toruń, Wrocław. Do akcji mają się włączyć w tym roku także Miasta Literatury UNESCO: Dublin, Nottingham, Praga i Reykjavík. Ponadto plakaty pojawią się na terenie takich miast, jak: Bydgoszczy, Bytom, Chorzów, Gdańsk, Katowice, Kijów, Łódź, Mińsk, Mysłowice, Rybnik, Tychy, Warszawa, Wiedeń, Wilno, Zabrze oraz ok. 500 innych miejscowości.

 

Czytaj PL 2018 reklamuje się jako największa akcja czytelnicza w Polsce (źródło: youtube.com)

 

Edycja Czytaj PL skierowana do szkół nosi nazwę „Upoluj swoją książkę”. Zakwalifikowano do niej prawie tysiąc szkół średnich. Mają one otrzymać plakaty, dzięki którym (także tam) będzie można uzyskać dostęp do darmowych e-booków i audiobooków. Akcję dodatkowo będą promować nauczyciele oraz uczniowie, którzy otrzymają od organizatorów koszulki z hasłami reklamowymi („Szafiarka foliałów” oraz „Eksponent almanachów”). Na koszulkach znajdą się też kody QR, dające dostęp do książek. Armia dwóch tysięcy takich Ambasadorów będzie zachęcać do czytania swoje koleżanki i kolegów w szkole i mediach społecznościowych.

 

Koszulki reklamujące akcję Czytaj PL trafią także do Ambasadorów w liceach (źródło: youtube.com)

 

W tym roku nie zabraknie ani znanych nazwisk, ani wydawniczych nowości. Lista tytułów wygląda atrakcyjnie. Ja też zapewne przeczytam książki, których jeszcze nie kupiłem a wzbudziły moje zainteresowanie. Oto lista pozycji dostępnych w tegorocznej edycji Czytaj PL:

 

Olga Tokarczuk „Opowiadania bizarne” (e-book i audiobook);

Magdalena Grzebałkowska „Komeda. Osobiste życie jazzu” (e-book);

Christophe Galfard „Wszechświat w twojej dłoni” (e-book i audiobook);

Anna Brzezińska „Córki Wawelu” (e-book i audiobook);

Wojciech Chmielarz „Cienie” (e-book i audiobook);

Anna Ficner-Ogonowska „Okruch” (e-book i audiobook);

Remigiusz Mróz „Hashtag” (e-book i audiobook);

Mark Bowden „Polowanie na Escobara” (e-book i audiobook);

Joanna Jax „Zemsta i przebaczenie” (e-book i audiobook);

Reni Eddo-Lodge „Dlaczego nie rozmawiam już z białymi o kolorze skóry” (e-book);

Ariely Dan „Potęga irracjonalności” (e-book i audiobook);

John Flanagan „Zwiadowcy. Księga 1. Ruiny Gorlanu” (e-book i audiobook).

 

W akcję Czytaj PL w tym roku zaangażowały się wydawnictwa: Znak, Wydawnictwo Literackie, Wydawnictwo Otwarte, Wydawnictwo Marginesy, Wydawnictwo Karakter, Wydawnictwo Poznańskie, Czwarta Strona, Wydawnictwo Jaguar, Smak Słowa, Wydawnictwo Videograf.

 

Podsumowując, aby wziąć udział w akcji i mieć dostęp do tuzina bezpłatnych książek, trzeba:

- zainstalować aplikację księgarni Woblink (ale na razie musimy poczekać na wersję, która umożliwi obsługę tegorocznej akcji);

- znaleźć kod QR;

- wykonać zdjęcie przy pomocy aplikacji (można to zrobić po przejściu do zakładki Czytaj PL);

- czytać od 2 do 30 XI 2018 r.

 

[Aktualizacja 2 XI 2018 r.]

Można już pożyczać książki. Kod znajdziecie we wpisie "Czytaj PL 2018 – MOŻNA już CZYTAĆ".

Like Reblog Comment
review 2018-08-31 10:17
Ekożona za darmo do pobrania z publio.pl

Dziś, na osłodę ostatniego dnia wakacji, księgarnia Publio udostępnia swoim klientom bezpłatnego e-booka. Do pobrania jest "Ekożona" czeskiego pisarza Michala Viewegha. 

 

Michal Viewegh "Ekożona" (źródło: publio.pl)

 

 

Mnie osobiście książka nie przypadła do gustu. Choć uwielbiam czeską kulturę, tu się akurat zawiodłem. W recenzji na lubimyczytac.pl, po skończeniu lektury, napisałem:

 

"Ależ to słabe jest. Kilkaset stron w kółko Macieju o tym samym, jak kolejne durne idee wpadające do głowy żony narratora zabijają partnerstwo w małżeństwie. Żeby to chociaż było dobrze napisane, ale nawet tu nie można powiedzieć wiele dobrego niestety. Ot, snuje się zdanie za zdaniem nieuchronnie w stronę katastrofy i końca książki. Cieszę się, że dobrnąłem. Ale nikogo do powtórzenia tego wyczynu nie zachęcam."

 

Okładka wydania czeskiego, nakładem wydawnictwa Druhé město (źródło: www.druhemesto.cz)

 

No ale skoro dziś nie ryzykujecie finansami, ewentualnie swoim wolnym czasem, to można nie wierzyć mojej ocenie i samodzielnie ją sobie wyrobić. Choćby dlatego, że w czeskiej wersji Wikipedii, "Biomanželka" określana jest jako bestseller.

 

Książka (tylko dziś za darmo) do pobrania w księgarni publio.pl.

Like Reblog Comment
text 2018-06-21 11:50
Opowiadania nominowane do Nagrody Zajdla za darmo w e-booku

 

Opowiadania nominowane do Nagrody Zajdla również w tym roku można bezpłatnie pobrać w formie e-booka. Tym razem w publikacji znajdziemy pięć utworów, których listę podano do wiadomości w maju na Warszawskich Targach Książki. Ogłoszenie laureatów nastąpi na Polconie w Toruniu (12-15 lipca 2018 r.).

 

Statuetka nagrody (źródło: zajdel.art.pl)

 

Do Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla za rok 2017 pretendują następujące opowiadania:

  • Leszek Bigos „Ecce Homo”;
  • Dawid Cieśla „Diabolus ex Machina”;
  • Marta Kisiel „Szaławiła”;
  • Magdalena Kucenty „#Eudajmonia”;
  • Przemysław Zańko „Chwała”.

 

Publikowane obecnie opowiadania, ukazywały się już wcześniej w czasopismach, np. "Nowej Fantastyce"

 

Wśród pretendentów do wyróżnienia jest także pięć powieści. Wszystkie można kupić w polskich księgarniach w formie e-booków:

 

Wszystkie nominowane powieści znajdziemy w polskich księgarniach wydane w formie e-booków 

 

Ebookową Antologię Zajdlową 2018 udostępniono na stronach Nagrody. Dostępne są trzy formaty: PDF, EPUB i MOBI. Zachęcam do pobierania i czytania. Pliki mają być dostępne na stronie zajdel.art.pl do końca tego roku.

 

Like Reblog Comment
text 2017-08-05 12:06
Legimi w bibliotece – za darmo...

Czy można korzystać z wypożyczalni Legimi nie płacąc samodzielnie abonamentu? Tak! Chcecie wiedzieć, jak? Na przykład tak, jak ja to robię od zeszłego roku...

 

Legimi w bibliotece...

 

Wypożyczanie e-booków nie jest prostą sprawą, ani od strony prawnej, ani organizacyjnej, ani czytelniczej. Dlaczego? Ano dlatego, że wciąż umowy z wydawcami, ustalenia prawne jak i technologia - nie nadążają za potrzebami czytelników. O krętych ścieżkach wypożyczania e-booków pisałem już kilka razy (m.in. „E-book to książka – można ją wypożyczać tak samo jak wersję papierową”). Na blogu publikowałem także efekty moich testów dwóch polskich serwisów wyspecjalizowanych w wypożyczaniu książek elektronicznych: iBuk Libra i czasczytania.pl. Moje opinie na ich temat, dalekie były od zachwytów. Główną ich wadą była tragiczna funkcjonalność na urządzeniach mobilnych (w tym czytnikach książek) oraz ograniczony wybór lektur. Próbowałem także przyglądać się organizacji wypożyczalni książek elektronicznych w Niderlandach i Luksemburgu (m.in. „Coraz więcej e-booków z bibliotek publicznych (w Holandii)” ). Teraz przyszedł czas na przetestowanie w praktyce analogicznej usługi Legimi.

 

Niniejszy wpis jest efektem moich doświadczeń, ale powstał głównie na bazie informacji udostępnionych przez Legimi oraz Wojewódzką Bibliotekę Publiczną w Krakowie, za co serdecznie dziękuję.

 

Dlaczego Legimi?

Jeszcze rok temu wypożyczalnia Legimi pozostawała poza moimi zainteresowaniami. Głównie dlatego, że była ograniczona do wąskiego kręgu czytników z dystrybucji ArtaTechu (alternatywa w postaci czytania książek na ekranie LCD też mnie nie interesuje). Uruchomienie wypożyczalni Legimi na czytnikach PocketBook Touch Lux 2 i Touch Lux 3 zmieniło moje podejście. Ten ruch dowiódł, że usługa jednak może być porządnie zintegrowana z funkcjami czytnika, takimi jak: biblioteczka, wyszukiwanie w księgozbiorze, korzystanie ze słownika, dzielenie wyrazów. To mi się już zdecydowanie bardziej spodobało.

 

Do wypożyczalni Legimi przekonała mnie dopiero możliwość korzystania na PocketBooku

 

Chwilę później, na 20. Targach Książki w Krakowie (wpis: „20. Targi Książki w Krakowie – co warto wiedzieć”), krakowskie miejskie biblioteki publiczne zaczęły wszem i wobec głosić nowinę, że wypożyczalnie e-booków z Legimi będzie dostępne również dla mieszkańców Krakowa. Czytnik PocketBook Touch Lux 3 już miałem, konto w Legimi takoż – na Targach stałem się więc również posiadaczem krakowskiej karty bibliotecznej i odpowiedniego kodu wymaganego do uruchomienia usługi.

 

Legimi w bibliotekach – gdzie i dla kogo?

Wypożyczalnia Legimi dostępna jest dla mieszkańców Krakowa od jesieni 2016 roku. Ale od jej uruchomienia w 2015 roku, usługa objęła już w kilkanaście pojedynczych bibliotek i konsorcjów. Obecnie z usługi mogą korzystać m.in. członkowie bibliotek:

Stopniowo grupa ta się powiększa, a bibliotekarze potwierdzają to, co stało się w moim przypadku – czytelnicy zapisują się do bibliotek tylko po to, by mieć dostęp do wypożyczalni e-booków

 

Abonamenty wykupywane przez biblioteki różnią się od tego, który jest skierowany dla klientów indywidualnych, korzystających z abonamentowego dostępu do Legimi. Nie znajdziemy tu np. audiobooków, jeśli nie zostanie ta opcja dodatkowo wykupiona. Również ilość książek i zakres dostępu w poszczególnych bibliotekach może być różny.

 

Cennik wypożyczalni Legimi dla bibliotek (źródło: legimi.pl)

 

Co wpływa na popularność usługi wśród czytelników? Jednym z argumentów jest prostota uzyskania dostępu. Warunek jest prosty - trzeba mieć konto w bibliotece, konto w Legimi, urządzenie mobilne (czytnik, tablet, telefon) i kod z biblioteki.  Po uzyskaniu kodu w bibliotece, trzeba się zalogować do Legimi i na odpowiedniej (dla danej biblioteki) stronie, wpisać kod aktywujący dostęp do usługi. Od tej pory można dodawać książki (dostępne w abonamencie bibliotecznym) na swoją półkę i pobierać je na urządzenia mobilne (czytniki, tablety itp.). 

 

Ważny jest też fakt, że sami użytkownicy nie ponoszą bezpośrednio żadnych kosztów, o ile mają już czytnik, tablet lub smartfon. Biblioteki płacą za dostęp do księgozbioru Legimi z naszych podatków. Zarówno bibliotekarzom jak i czytelnikom powinno więc zależeć na wykorzystaniu zakupionej usługi. Jak jest ona propagowana? W pobliskiej bibliotece publicznej, jeszcze do niedawna były plakaty i sporo ulotek. Jako, że brakuje ostatnio kodów, również i plakaty zniknęły. Zapewne bibliotekarkom już nie zależy tak bardzo na reklamowaniu usługi, której dostępność jest bardzo ograniczona.

 

Aplikacja Legimi zoptymalizowna dla ekranów E-Ink, nie będzie działać na urządzeniach innych niż te, które poleca firma. Na czytniku Dibuk Saga testowałem usługę, korzystając ze zwykłej androidowej wersji

 

Biblioteki podają informacje o abonamencie Legimi, również na swoich stronach WWW. Od strony technicznej, na pierwszym miejscu wskazywana jest zazwyczaj możliwość korzystania w aplikacjach mobilnych. W sumie słusznie. Można założyć, że tablety i smartfony są powszechnie obecne w domach czytelników, potencjalnych użytkowników usługi. Inaczej jest jednak z czytnikami książek elektronicznych. Najwyraźniej nie należą do urządzeń, które bibliotekarze przygotowujący wspomniane opisy, znają czy szczególnie poważają. Oto np. na stronie Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku w ogóle brak informacji o możliwości korzystania na czytnikach. W innym miejscu znalazło się z kolei takie oto wyjaśnienie na temat aplikacji mobilnej: „Aplikacje na iPada, iPhona, Androida, Windows Phone, Windows 8 i czytniki (z wyłączeniem Kindle)”. Tymczasem owo „wyłączenie” nie dotyczy tylko Kindle, ale w zasadzie wszystkich czytników, poza kilkoma modelami wspieranymi przez Legimi (pełna lista: certyfikowanych czytników).

 

Legimi w liczbach

Zaletą usługi Legimi, jest udostępnianie poszczególnym bibliotekom szczegółowych, codziennych zestawień statystyk na temat wypożyczeń. Jest to o tyle ważne, że każda umowa zawiera maksymalną liczbę stron do wykorzystania. Bibliotekarze wiedzą więc, jaka część w ramach limitu pozostała do wykorzystania przez czytelników.

 

Bibliotekarze mogą także na bieżąco uzyskać dane o popularności poszczególnych tytułów. To cenna wiedza, pozwalająca np. planować zakupy wydań papierowych. Biblioteka w Szczecinie opublikowała informacje zebrane w pierwszym kwartale funkcjonowania Legimi, pisząc m.in., że „Przez pierwsze trzy miesiące nasi Czytelnicy pobrali blisko 4,5 tys. książek. Rekordzista zgromadził ich 268 i przeczytał ponad 8 tys. stron!”.

 

Według podsumowań Legimi, czytelnicy (w skali całego kraju) w styczniu 2017 roku najchętniej czytali:

1. Pokolenie Ikea

2. Brud

3. Jak stać się szczęśliwym człowiekiem

4. Dziewczyna z pociągu

5. Jack Reacher. Sto milionów dolarów

6. Zanim się pojawiłeś

7. Pochłaniacz

8. Inferno

9. Osobliwy dom pani Peregrine

10. Zakonnice odchodzą po cichu

 

Podobne zestawienie dla konsorcjum bibliotek małopolskich wskazuje, że czytelnicy otworzyli prawie 4 tys. książek. Pierwsza dziesiątka wyglądała następująco:

1. Dziewczyna z pociągu

2. Zanim się pojawiłeś

3. Lampiony

4. Inferno

5. Immunitet

6. Zakonnice odchodzą po cichu

7. Pokolenie Ikea

8. Król

9. Moje córki krowy

10. Złudzenie

 

„Dziewczyna z pociągu” zainteresowała, w małopolskim abonamencie bibliotecznym, 49 czytelników. Co ciekawe, ponad 1,7 tys. książek zostało pobranych w lutym tylko raz. To moim zdaniem dobrze świadczy o możliwościach usługi Legimi, jakie daje do dyspozycji pojedynczych czytelników. Mogą oni sięgać po to, co ich rzeczywiście zainteresuje, a niekoniecznie, po to co jest modne.

 

Legimi w Krakowie w praktyce

 

Na terenie Krakowa i okolic można korzystać z dostępu do Legimi z dwóch źródeł. W ramach biblioteki miejskiej oraz konsorcjum dwudziestu bibliotek małopolskich, któremu przewodzi WBP w Krakowie. Przykładowo, konsorcjum bibliotek małopolskich wykupiło najbardziej rozbudowany pakiet dla bibliotek publicznych. W ramach tego abonamentu można przeczytać ogółem 1 375 000 stron. Ale, jako że każde urządzenia stronę definiuje inaczej, w praktyce zliczane są słowa. W omawianym przypadku limit to 270 mln słów. Co miesiąc jest do rozdania do dwóch tysięcy kodów dostępu, po które mogą się zgłaszać czytelnicy. Każdy z kodów może być wykorzystany na dwóch urządzeniach. To też mniej niż w przypadku abonamentu indywidualnego. Małopolskie biblioteki zawarły umowę na rok, a już w pierwszych trzech miesiącach wykorzystano ok. 25% zaplanowanego limitu stron. Również informacje z innych bibliotek wskazują, że pakiety są wykorzystywane przez czytelników niemal w całości po 4-8 miesiącach od momentu uruchomienia dostępu.

 

Do książek z wypożyczalni Legimi mamy dostęp przez miesiąc działania jednorazowego kodu bibliotecznego, lub na okres samodzielnego opłacania abonamentu

 

Małopolskie konsorcjum bibliotek ma w swoim zasięgu prawie 200 tys. czytelników. Za bieżący pakiet zapłacono 36 900 zł brutto. Zakup był możliwy w dużej mierze dzięki dotacji celowej przyznanej WBP w Krakowie przez Sejmik Województwa Małopolskiego w wysokości 25 000 zł. Co miesiąc w bibliotekach rozdawanych jest tysiąc kodów dostępu. Są rozdzielane proporcjonalnie do liczby czytelników zarejestrowanych w poszczególnych placówkach. Na Rajskiej (WBP) co miesiąc do dyspozycji czytelników jest niespełna 300 kodów. Celem takiego działania jest z jednej strony bardziej równomierne wykorzystanie abonamentu przez poszczególne biblioteki, ale też aktywizacja czytelników z mniejszych ośrodków. Takich, gdzie miejskie biblioteki po prostu nie są w stanie samodzielnie zapłacić za dostęp do komercyjnej wypożyczalni, a czytelników może trudniej jest skłonić do czytania e-booków. Tylko w okresie od 1 listopada do 31 grudnia 2016 r. za pomocą kodów przyznanych konsorcjum aktywowano 381 kont czytelniczych, z których otwarto 3 317 książek i wykorzystano 29 615 106 słów z wykupionego limitu obliczonego przez Legimi na 275 000 000 słów.

 

W opublikowanym parę miesięcy temu raporcie, na temat krakowskich bibliotek miejskich, podkreślono m.in., że aktywni jak i potencjalni czytelnicy domagają się bieżących aktualizacji księgozbiorów jak i dostępu do e-booków. Autorzy opracowania „Biblioteka Kraków. Rozwój sieci miejskich bibliotek publicznych” chwalą sposób organizacji wypożyczeń w ramach usługi Legimi, ponieważ korzystający z niej mieszkańcy małopolskich miast, utrzymują kontakt z bibliotekarzami (przychodząc po kody) a jednocześnie korzystają z lektur w postaci cyfrowej.

 

Autorzy raportu o krakowskich bibliotekach podkreślają rolę lokalnych filii, gdzie można łatwo dotrzeć, zaparkować rower, przyjść po kody Legimi, porozmawiać o książkach... 

 

W moich rozmowach z bibliotekarzami, pojawiały się także wątpliwości, czy biblioteki publiczne powinny samodzielnie rozwijać system wypożyczeń, czy też wykupywać usługi w zewnętrznych firmach (np. Legimi, iBuk Libra). W Niderlandach czy Luksemburgu, jak wspomniałem powyżej, zwyciężyła ta pierwsza opcja. Nasza Biblioteka Narodowa zachowuje się na tym polu biernie, więc w Polsce zwycięża opcja druga. Podobnie jest też w Krakowie.

 

Myśląc o tym wpisie, już na Targach Książki w Krakowie, zastanawiałem się, czy nie będę w ten sposób działał na własną szkodę. Panie bibliotekarki (już podczas zapisów, ale też i później) ostrzegały, że ilość miesięcznie wydawanych kodów w każdej bibliotece jest ograniczona. Im więcej osób korzysta z wypożyczalni, tym większa szansa, że z usługi wykupionej przez krakowskie biblioteki trudno będzie korzystać lub limit zakupionych stron ulegnie wyczerpaniu przed czasem. Tak więc, im większa osób z usługi w krakowskich bibliotekach korzysta, tym większe prawdopodobieństwo, że w pewnym momencie dla mnie kodu zabraknie.

 

Na początku tego roku, wypożyczalnia Legimi była reklamowana nawet przed wejściem do pobliskiej biblioteki

 

 

No i stało się! Od trzech miesięcy filie krakowskich bibliotek otrzymują znacznie mniej kodów. W jednym z pobliskich oddziałów, jest teraz co miesiąc tylko jeden kod „do rozdania”. W mojej „osiedlowej” bibliotece jest ich za każdym razem kilka. A jeszcze w pierwszej połowie tego roku było ich (w tej samej placówce) kilkadziesiąt miesięcznie! W moim domu doprowadziło to do „racjonalizacji” wykorzystania dostępu. Ja na wakacjach czytam głównie e-booki zakupione dawno temu i dzielimy się jednym kodem (lub dwoma), ale korzystając z różnych urządzeń.

 

Z racji słabych perspektyw uzyskania kodów dla każdego z rodziny, zupełnie spontanicznie zapisaliśmy się także do wspomnianej już wcześniej Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie... Tu również miesięczna ilość wydawanych kodów jest limitowana, ale chyba wciąż są łatwiej dostępne.

 

Usługa reklamowana jako „bez limitu”, w praktyce jest coraz bardziej limitowana (źródło: legimi.pl)

 

Oferta wypożyczalni Legimi nie obejmuje wszystkich e-booków dostępnych na rynku. Książki dostępne w pełnej wersji abonamentowej, niekoniecznie muszą być obecne w wersji bibliotecznej. Wciąż jednak do wyboru jest całkiem sporo ciekawych pozycji i co jakiś czas przybywają nowe. Warto też mieć na uwadze, że niektóre książki, które dziś są w abonamencie, jutro mogą z niego zniknąć. Mam kilka takich książek, które w abonamencie bibliotecznym kilka miesięcy temu czytałem, potem zniknęły a teraz znowu można je pobrać. Nie wiem, czy to wina systemu, czy celowe działania Legimi. W każdym razie, nie warto odkładać lektury na czas nieokreślony. Albo przynajmniej od razu dodać na półkę wszystko, co byśmy chcieli przeczytać. Jest szansa, że pobrać będzie można później, nawet jeśli książka nie jest w danym momencie w bibliotecznym abonamencie dostępna.

 

Podsumowanie

 

Nie wiem, jak to jest w innych miastach, ale w sumie cieszę się, że wypożyczanie e-booków z Legimi padło w Krakowie ofiarą własnego sukcesu! Bibliotekarzom udało się spopularyzować czytanie książek elektronicznych. Dotyczy to także osób, które zaczęły swoją przygodę z e-bookami, skuszone bezpłatnym dostępem do wypożyczalni Legimi. Ograniczanie dostępności rozdawanych co miesiąc kodów nie powinno nas zniechęcać. Wręcz przeciwnie! No bo kto w kolejnym budżecie da bibliotekom pieniądze na wykupienie nowego abonamentu wypożyczalni Legimi, jeśli obecna pula niewykorzystana zmarnuje się? To już lepiej czytać i zużyć dostępne limity przed czasem i dać bibliotekarzom do ręki oręż pod hasłem „Widzicie? Ludzie chcą czytać e-booki, jeśli dać im szansę!”...

 

Krakowscy bibliotekarze wiedzą, że czytelnicy chcą dostępu do e-booków (slajd z prezentacji "Mapa kierunków rozwoju Biblioteki Kraków. Kluczowe obszary")

 

 

W rozmowach z bibliotekarzami spotkałem się z opiniami, że usługa jest zwyczajnie zbyt droga. Do tego dochodzi problem niewysokich bibliotecznych budżetów, co powoduje, że usługa jest także zbyt ograniczona, jak na potrzeby czytelników. Rozwiązań tego dylematu może być kilka:

  • obniżenie przez Legimi cen bibliotecznych pakietów;
  • większy budżet bibliotek publicznych;
  • rozwiązanie kompleksowe, na przykład wprowadzone podobnej usługi „z urzędu” przez Bibliotekę Narodową.

 

Porada konsumencka na dziś brzmi: jeśli jesteście w zasięgu jednego ze wspomnianych wyżej miast i macie czytnik, na którym usługa będzie działać – żal nie skorzystać. Idźcie do biblioteki przy najbliższej okazji i poproście o kod do Legimi. Wspólnym, czytelniczym wysiłkiem wspomóżmy bibliotekarzy i pokażmy, że nie wydają pieniędzy podatników na darmo! Czytelnicy do czytników!

 

Plusy:

- (dla czytelników) za dostęp do wypożyczalni Legimi płacą biblioteki z pieniędzy podatników;

- działa bardzo dobrze na czytnikach PocketBook (Touch Lux 2, Touch Lux 3, Sense);

- bogata oferta tytułów jest stopniowo powiększana;

- (dla bibliotekarzy) konieczność wizyty czytelników w bibliotece, przynajmniej raz w miesiącu;

 

Minusy:

- (dla bibliotekarzy) wysoki koszt zakupu usługi;

- z czasem coraz mniejsza ilość kodów dostępu, wynikająca z dużego popytu (przynajmniej w Krakowie);

- niektóre książki raz są dostępne a innym razem nie;

- (dla czytelników i bibliotekarzy) potrzeba dystrybucji kodów i aktywowania dostępu co miesiąc.

 

P.S.

Listę urządzeń, na których mi się najlepiej korzysta(ło) z bibliotecznej wersji wypożyczalni Legimi podczas testów, znajdziecie poniżej:

 

- zdecydowanie najlepszy jest dla mnie czytnik PocketBook Touch Lux 3 – można m.in. kupić w amazon.de (używany, na gwarancji) za (np. w tym momencie) 97,17 EUR ≈ 415 PLN oraz w wielu polskich sklepach internetowych w cenie od 459 PLN (nowe) – integracja aplikacji Legimi z funkcjami czytnika (możliwość korzystania ze słownika, wszystkie książki w czytniku to jeden księgozbiór), dzielenie wyrazów, Send-to-PocketBook;

 

- [Aktualizacja] Obecnie najlepszym czytnikiem do bibliotecznego Legimi jest PocketBook Touch HD lub HD 2;

 

- smartfon YotaPhone 2 (recenzja tutaj) – ultramobilne rozwiązanie dla tych, którzy nie rozstają się ze smartfonem, chcą czytać na porządnym ekranie E-Ink, a czytnika im się nosić nie chce;

 

- czytnik Dibuk Saga (recenzja tutaj) – niedrogi czytnik, jak na urządzenie z ekranem E-Ink o rozdzielczości 300 ppi, z możliwością samodzielnego doinstalowania androidowej aplikacji Legimi.

 

Najwygodniej mi się korzysta z Legimi na czytniku PocketBook Touch Lux 3, do kupienia (używany, na gwarancji) m.in. w Amazonie (źródło: amazon.de)

 

Podziękowania

Dziękuję za informacje, które pomogły mi w niniejszym wpisie. Korzystałem głównie z:

- „Biblioteka Kraków. Rozwój sieci miejskich bibliotek publicznych” - projekt badawczo-konsultacyjny zrealizowany na zlecenie Gminy Miejskiej Kraków przez Małopolski Instytut Kultury w Krakowie – zespół autorski w składzie: Jacek Gądecki, Bartłomiej Homiński, Wit Hubert, Piotr Knaś, Wojciech Kowalik, Anna Miodyńska, Weronika Stępniak, Miłosz Ukleja, Sebastian Wacięga, Magdalena Zdrodowska;

- informacji uzyskanych z Legimi;

- informacji uzyskanych z Zespołu ds. Zasobów Elektronicznych Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie;

- informacji uzyskanych w rozmowach z bibliotekarzami w filiach.

 

O doświadczeniach innych blogerów z biblioteczną usługą Legimi, możecie przeczytać tutaj:

- „Sposób na ebooki bez limitu w Legimi za darmo” na blogu eczytanie.blox.pl;

- „Skandal !!! Ebooki za darmo i to legalnie!” na blogu bezdruku.pl.

 

[Aktualizacja 4 IX 2017 r.]

Niestety, prawdopodobnie czytelnicy Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie też już „rozbili bank". W wiadomości, którą otrzymałem dziś z Rajskiej, można przeczytać m.in., że „we wrześniu w naszych agendach nie będą wydawane kody dostępu do zasobu e-booków oferowanych przez firmę Legimi Sp. z o.o. Przerwa w dostępie może potrwać nawet do końca roku.”. Przyjdzie nam poczekać na kolejne kody dostępowe do następnego budżetu...

 

[Aktualizacja 24 X 2017 r.]

Kolejny model PocketBooka otrzymał obsługę wypożyczalni Legimi. O tym, jak mi się z Legimi korzysta na PocketBooku Touch HD, można przeczytać we wpisie „PocketBook Touch HD – wypożyczalnia Legimi w trybie wysokiej rozdzielczości”.

 

[Aktualizacja 12 VII 2018 r.]

Małopolskie biblioteki publiczne znowu oferują szerzej dostęp do usługi Legimi. Więcej na ten temat we wpisie „Legimi w natarciu w Małopolsce”.

 

[Aktualizacja 20 X 2018 r.]

Zestawienie czytników PocketBook, obsługujących Legimi: „WYPOŻYCZALNIA e-booków Legimi na CZYTNIKACH PocketBook - zestawienie”.

 

[Aktualizacja 2 VII 2022 r.]

Biblioteki coraz częściej udostępniają kody umożliwiające dostęp do wypożyczalni na czytnikach Kindle. Szczegóły we wpisie: „Więcej Legimi dla czytników Kindle W BIBLIOTEKACH”.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

More posts
Your Dashboard view:
Need help?