logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: kobo-kobo-libra-2
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
text 2024-05-26 06:38
ZNIKNĘŁY z rynku dwa bardzo dobre czytniki – co w zamian?

W ostatnich dniach ostatecznie zniknęły z oferty producentów dwa bardzo dobre czytniki – Kindle Oasis 3 i Kobo Libra 2. Czy można znaleźć ich zastępniki?

 

Kindle Oasis 3 widnieje na stronie polskiego Amazonu, ale nie ma wyświetlonej ceny (źródło: amazon.pl)

 

Kindle Oasis 3 miał kilka cech czytnika, za który można zapłacić więcej niż zazwyczaj. Był to moim zdaniem najlepszy czytnik w bieżącej (do niedawna) ofercie Amazonu. Proszę nie mylić z najlepszym w ogóle, czyli z Kindle Voyage. Kindle Oasis 3 cechował się m.in. bardzo dobrym ekranem o przekątnej siedmiu cali, trudną do rozebrania, ale sprawiającą bardzo solidne wrażenie metalową obudową z płaskim frontem. No i co bardzo ważne, jako jedyny Kindle w ofercie miał wygodne fizyczne przyciski zmiany stron. Choć przez wiele lat obecności na rynku (od czerwca 2019 roku) jego cena się nie zmieniała, to wciąż uważany był za drogie urządzenie. Obecnie nie ma go już w ofercie polskiego Amazonu, a chwilę wcześniej zniknął z oferty innych oddziałów.

 

Co zaproponował producent w zastępstwie? Ano nic. Oferta czytników Kindle obejmuje obecnie podstawowy Kindle 11 z ekranem o przekątnej sześciu cali. Drugim modelem jest Kindle Paperwhite 5, który ma bardzo szybki ekran o podobnej przekątnej (6,8 cala). Jednak brakuje mu fizycznych przycisków zmiany stron. No i trzeci, Kindle Scribe, jest urządzeniem raczej dużym (ekran 10,2 cala o rozdzielczości 300 ppi), więc trudno w nim widzieć zastępnik Kindle Oasis 3. W ofercie Amazonu zieje więc całkiem spora dziura po wycofaniu ostatniego Oasisa.

 

Czytnik Kobo Libra 2 na oficjalnej stronie Rakuten Kobo jest oznaczony jako wyprzedany (źródło: kobobooks.com)

 

Podobnie postąpił Rakuten Kobo wycofując model Kobo Libra 2. I znowu, jak w przypadku Kindle Oasis 3, był to najlepszy w ostatnich czasach czytnik z rodziny Kobo. Także miał bardzo ładny ekran o przekątnej siedmiu cali (E-Ink Carta 1200), był wyposażony w całkiem wygodne przyciski zmiany stron. Był obecny na rynku od 2021 roku, więc miał także USB-C, czego brak zarzucano ostatnio Oasisowi 3. Dla niektórych użytkowników wadą tego modelu była plastikowa obudowa, która niekoniecznie kojarzyła się z droższymi, wartymi większego wydatku urządzeniami. Choć ja tak nie uważam.

 

Co zaproponował producent w zastępstwie? Najwyraźniej ma to być Kobo Libra Colour, który wszedł niedawno na rynek. Ale czy aby na pewno? Otóż nie. Nowa Libra z kolorowym ekranem ma jedną niezaprzeczalną zaletę – kolorowy ekran i jedną niezaprzeczalną wadę – brak wyrazistego czarno-białego ekranu. O ile ekran typu Kaleido 3 zastosowany w Kobo Libra Colour jest obecnie najlepszym co czytniki mogą kolorowego zaproponować, to wciąż ma on wyraźnie mniejszy kontrast w porównaniu do poprzednika (Carta 1200). Podczas czytania na kolorowym ekranie trzeba mieć albo bardzo dobre (słoneczne na przykład) światło zewnętrzne, albo korzystać z wbudowanego oświetlenia. Bez tego ekran wygląda szaro i kontrast jest słabszy od tego, co było w Kobo Libra 2. Jeśli więc ktoś lubi czytać ciesząc się czernią tekstu bez włączonego oświetlenia, to Libra Colour nie jest najlepszym wyborem. Nowością w ofercie Kobo jest model Clara BW z czarno-białym ekranem (E-Ink Carta 1300), ale ma on mniejszą przekątną – sześć cali. Brakuje tu też fizycznych przycisków zmiany stron. Kolejny większy model to Kobo Sage z ekranem o przekątnej 8 cali. Ten czytnik ma problem z baterią i równomiernością rozprowadzania oświetlenia, więc nie jest tak udany jak Libra 2. No i największy w ofercie producenta Kobo Elipsa 2E to co prawda udane połączenie czytnika z notatnikiem, ale przy przekątnej ekranu 10,3 cala i braku fizycznych przycisków zmiany stron, trudno go uznać za zastępnika Libry 2.

 

 

PocketBook Era

 

Zatem co pozostaje osobom poszukującym czegoś trochę większego niż „standardowe” sześć cali? Wybór nie jest zbyt duży. Jednym z naturalnych kandydatów jest PocketBook Era. Producent co prawda wprowadził ostatnio na rynek model Era Color, ale na szczęście nie zrezygnowano jednocześnie z czarno-białego odpowiednika - PocketBook Era (choć zniknęła wersja z 64 GB pamięci, to wciąż dostępna jest z 16 GB). To model z ekranem E-Ink Carta 1200 o przekątnej siedmiu cali i rozdzielczością 300 ppi, regulowaną temperaturą barwową oświetlenia i fizycznymi przyciskami zmiany stron. Solidna obudowa powoduje, że PocketBook jest cięższy zarówno od Kindle Oasis 3 jak i Kobo Libry 2, ale 228 gramów to wciąż całkiem akceptowalna masa. PocketBook Era ustępuje także wspomnianym wyżej „emerytom” pod względem szybkości działania. Co jest jednak ważne, znacznie lepiej radzi sobie z obsługą polskich wypożyczalni e-booków – Legimi i Empik Go. Ta ostatnia zyskała nawet kilka miesięcy temu nową wersję aplikacji, w której z poziomu czytnika jest dostęp do całej oferty i możliwość dodawania tytułów na swoją półkę. Wciąż brak tej opcji w aplikacji Legimi.

 

PocketBook Era w ofercie sklepu Czytio (źródło: czytio.pl)

 

Zachęcam do lektury recenzji tego czytnika: „Recenzja: PocketBook Era z siedmiocalowym ekranem E-Ink Carta 1200”. PocketBook Era jest obecnie dostępny w sklepie polskiego dystrybutora za 929 PLN.

 

Onyx Boox Page

 

Drugą propozycją może być Onyx Boox Page, także z ekranem o przekątnej siedmiu cali i fizycznymi przyciskami zmiany stron. Wydajne komponenty powodują, że system operacyjny (Android 11.0) nie jest tu kulą u nogi, a praca z mobilnymi aplikacjami może być całkiem płynna. Androidowe aplikacje (nawet w najnowszych wersjach) można instalować korzystając z dostępnego na czytniku wprost ze sklepu Google Play. Zarówno na aplikacje jak i na własne pliki jest sporo pamięci wewnętrznej, którą można jeszcze rozszerzyć korzystając z karty microSD. Onyx Boox Page ustępuje wspomnianym „emerytom” pod kątem ergonomii z powodu pogmatwanego menu, które wręcz może być momentami wrogie użytkownikowi. Zachęcam do lektury recenzji tego czytnika: „Recenzja: Onyx Boox Page - czytnik/tablet z przyciskami zmiany stron”. Onyx Boox Page można obecnie kupić w sklepie polskiego dystrybutora za 1130 PLN.

 

Czytnik Onyx Boox Page w ofercie sklepu Czytio (źródło: czytio.pl)

 

Zestawienie czytników z ekranem o przekątnej 7 cali

 

 

PocketBook Era

Onyx Boox Page

ekran (przekątna)

17,8 cm (7”)

17,6 cm (7”)

ekran [piksele]

E-Ink Carta 1200

1680 × 1264

(300 ppi)

E-Ink Carta 1200

1680 × 1264

(300 ppi)

płaski front

tak

tak

ekran dotykowy

tak

tak

wodoodporność

tak

nie

wbudowane oświetlenie

tak

tak

regulacja temperatury barwowej oświetlenia

tak

(SMARTlight)

tak

pamięć wewnętrzna [GB]

16

32

procesor [GHz]

2 × 1 GHz

4 × 2 GHz

masa [g]

228

195

wymiary [mm]

155 × 134,3 × 7,8

156 × 137 × 6

fizyczne przyciski zmiany stron

tak

tak

kolor obudowy

srebrny (stardust silver)

czarny

dodatkowe uwagi

BT audio, głośnik, TTS Ivona, USB-C, menu po polsku, Legimi, Empik Go, Dropbox, Send to PocketBook

BT audio, głośnik, mikrofon, Android 11.0 z możliwością instalacji aplikacji mobilnych z Google Play Store, gniazdo kart pamięci microSD, menu po polsku, send2boox, dwuzakresowe wi-fi (2.4 GHz i 5 GHz)

premiera rynkowa [rok]

2022

2023

cena [PLN]

939

1189

 

Podsumowanie

Jestem osłabiony rezygnacją z dwóch bardzo udanych czytników, bez zapewnienia klientom możliwości wybrania czegoś podobnego, nowszego o lepszych parametrach. Z powodu braku innowacji w rodzinie Kindle można wręcz odnieść wrażenie, że Amazon pomału zwija swój czytnikowy biznes. Na szczęście w tym przypadku konkurencja się sprawdza, więc osoby poszukujące czytnika trochę większego i komfortowego mają alternatywę.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

 

Like Reblog Comment
text 2024-04-10 08:03
Zapowiedź: Dwa nowe czytniki Kobo z kolorowymi ekranami

Rakuten Kobo zaprezentował właśnie oficjalnie dwa nowe modele swoich czytników – po raz pierwszy z kolorowymi ekranami wykonanymi w technologii papieru elektronicznego. Są to Kobo Clara Colour oraz Kobo Libra Colour. Jak widać, obydwie nazwy nawiązują do modeli wcześniej obecnych na rynku, ale z czarno-białymi ekranami.

 

Czytniki Kobo nabierają kolorów (źródło: youtube.com)

 

Nowe wersje otrzymają najlepsze dostępne obecnie kolorowe ekrany E-Ink Kaleido 3. Ich wspólną cechą (bez względu na rozmiar) jest wyświetlanie tekstu z najwyższą rozdzielczością (300 ppi) zaś zdecydowanie niższą (150 ppi) przy treściach kolorowych (4096 odcieni). Jako, że za kolory w Kaleido 3 odpowiedzialna jest dodatkowa nadległa warstwa, ekrany tego typu mają słabszy kontrast w porównaniu do czarno-białych odpowiedników. W związku z tym do uzyskania najlepszych wrażeń, wskazane jest czytanie przy włączonym oświetleniu. Wbudowane oświetlenie w czytnikach Kobo ma opcję regulacji temperatury barwowej.

 

Kobo Clara Colour

Kobo Clara Colour będzie mieć ekran E-Ink Kaleido 3 o przekątnej sześciu cali (1448×1072 piksele). Poza tym jest bardzo podobny do znanego już modelu z czarno-białym ekranem. Nową Clarę wyposażono w 16 GB pamięci, dwurdzeniowy procesor 2,0 GHz. Łączność Wi-Fi 802.11 ac/b/g/n może się odbywać w dwóch zakresach (2,4 i 5 GHz). Standardowo czytnik ma gniazdo USB-C. Przy wymiarach 112×160×9,2 mm waży 174 g. Dodatkową cechą jest wodoodporność. Warto dodać, że menu jest po polsku. Zabrakło natomiast integracji z dyskami sieciowymi (Dropbox, Google Drive), co mają droższe modele Kobo. Model Kobo Clara 2E recenzowałem, więcej we wpisie „Recenzja: E jak EKOLOGICZNY – czytnik Kobo Clara 2E”.

 

 

Kobo Clara Colour (źródło: kobobooks.com)

 

Czytnik na stronie Kobo jest oferowany w cenie 699 PLN.

 

Kobo Libra Colour

Kobo Libra Colour to nowa wersja bardzo udanego czytnika Kobo Libry 2, ale z siedmiocalowym kolorowym ekranem oraz dodatkowo z opcją odręcznego notowania za pomocą rysika (Kobo Stylus 2). Będzie to więc trzeci (po modelu Sage i Elipsa 2E) czytnik z bieżącej oferty Kobo posiadający możliwość wykonywania notatek przy pomocy rysika i rozpoznawania odręcznego pisma. Ponadto Kobo Libra Colour będzie wodoodporna i co ważne przy czytaniu, wciąż ma fizyczne przyciski zmiany stron. W czytniku zintegrowano połączenie z dyskami chmurowymi (Dropbox, Google Drive). W środku obudowy jest dwurdzeniowy procesor 2,0 GHz i 32 GB pamięci. Łączność Wi-Fi 802.11 ac/b/g/n może się odbywać w dwóch zakresach (2,4 i 5 GHz). Standardowo czytnik ma gniazdo USB-C. Przy wymiarach 144,6×161×8,3 mm waży 199,5 g. Oczywiście tu także menu jest po polsku. Model Kobo Libra 2 recenzowałem, więcej we wpisie „Recenzja: Kobo Libra 2 z ekranem E-Ink Carta 1200”.

 

Kobo Libra Colour na stronie Kobo (źródło: kobobooks.com)

 

Czytnik na stronie Kobo (z białą lub czarną obudową) jest oferowany w cenie 999 PLN. Rysika (319 PLN) nie ma w zestawie.

 

Podsumowanie

Obydwa czytniki będą dostępne od 30 kwietnia 2024 r. W większości wpisów i komentarzy w sieci wyrażano opinie, że ekrany typu Kaleido 3 raczej nie są jeszcze tą technologią, na którą zdecydują się najwięksi producenci czytników. Ale Kobo chyba się tymi komentarzami nie przejęło. Wygląda na to, że kolorowe ekrany przestają być wyjątkową nowinką i ciekawostką. Po marce PocketBook i Onyx Boox, również jeden z największych światowych producentów czytników zdecydował się na wdrożenie koloru. Mam nadzieję, że dzięki zwiększonemu popytowi producent ekranów zintensyfikuje swoje starania w kierunku usprawnienia funkcjonowania i zwiększenia wyrazistości obrazu pokazywanego na kolorowych ekranach czytników.

 

[Aktualizacja: 3 VII 2024 r.]

Kobo Libra Colour i Kobo Clara Colour są do nabycia także w polskim sklepie Czytio. Kobo Libra Colour (czarny i biały) wyceniono na 999 PLN (w tym momencie 914 PLN), zaś mniejszy model na 699 PLN.

 

Kobo Libra Colour w ofercie Czytio (źródło: czytio.pl)

Like Reblog Comment
review 2022-09-24 17:05
Recenzja: Kobo Libra 2 z ekranem E-Ink Carta 1200

Czytniki książek elektronicznych marki Kobo obecne są na rynku od 2010 roku. Firma Rakuten Kobo ma ugruntowaną pozycję na wielu rynkach. Jako pierwsza wypuściła na rynek czytnik z regulowaną temperaturą barwową oświetlenia (model Kobo Aura ONE recenzowałem na blogu). Kobo chwali się też, że pierwszy wodoodporny czytnik był ich produkcji, co akurat nie jest prawdą. Pierwszym tego typu czytnikiem był PocketBook Aqua, zaś Kobo Aura H2O trafił na rynek jako drugi.

 

Kobo Libra 2

 

W każdym razie marka Kobo wprowadzała w swoich czytnikach pionierskie rozwiązania, które dziś są standardem w tego typu urządzeniach. W tym roku Kobo oficjalnie rozpoczyna sprzedaż swoich urządzeń bezpośrednio klientom z Polski. Jest to więc dodatkowa okazja do recenzowania modelu z bieżącej oferty - Kobo Libra 2.

 

Kobo Libra 2 od strony technicznej

Kobo Libra 2 sprzedawany jest od października 2021 roku. Jako jeden z pierwszych wyposażony był w ekran E-Ink najnowszej generacji Carta 1200. W Librze 2 ma on przekątną siedmiu cali (17 cm) i najwyższą dostępną obecnie rozdzielczość 300 ppi (1680 × 1264 piksele). Ekran jest zagłębiony w obudowie, ale oczywiście jest dotykowy i ma wbudowane oświetlenie o regulowanej temperaturze barwowej (ComfortLight PRO). Co do wyrazistości i kontrastowości ekranu nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Podobnie jest w przypadku równomierności rozprowadzania oświetlenia. Kobo Libra 2 może pod tym względem równać się z (wciąż wzorcowymi) Kindle Voyage czy Kobo Aura ONE.

 

Fizyczne przyciski zmiany stron umieszczone są na prawej ramce okalającej ekran

 

Na prawej ramce otaczającej ekran umieszczone są dwa oddzielone od siebie, lekko wystające w górę przyciski zmiany stron. Dzięki temu wyraźnie można wyczuć nie tylko, który z nich naciskamy, ale i kiedy powinny zareagować na nacisk. Przyciski działają pewnie i sprawnie. Nie ma problemu jeśli chcemy, aby znajdowały się one po lewej stronie. Wystarczy obrócić czytnik, a czujnik położenia spowoduje, że tekst na ekranie od razu zostanie szybko obrócony. W bocznej krawędzi obudowy znalazło się miejsce na gniazdo USB-C. Służy ono do ładowania akumulatora jak i przesyłania plików z komputera. Wyłącznik umieszczony jest na pleckach, które są gumowane. Kobo Libra 2 jest obecnie jedynym czytnikiem tej marki, który ma wersję z czarną lub białą obudową. Urządzenie jest wodoodporne.

 

Kobo Libra 2 wyłącznik ma na pleckach, zaś gniazdo USB-C na bocznej krawędzi

 

W środku znalazło się miejsce na procesor taktowany zegarem 1 GHz, który na pewno nie należy do demonów szybkości, ale mimo tego okazuje się zupełnie wystarczający. Czytnik pracuje bardzo sprawnie, płynnie i nie zacina się. Posiada on 32 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej, zaś do dyspozycji czytelnika pozostaje ok. 29,8 GB. Kobo Libra 2 waży 194g.

 

Czytnik posiada także łącze Bluetooth służące do odsłuchu audiobooków. Niestety, dotyczy to tylko pozycji pochodzących z firmowej księgarni lub wypożyczalni. Nie można słuchać na nim własnych plików audio.

 

Na rynku jest kilka bardzo podobnych do Libry 2 (po lewej) czytników, na przykład PocketBook Era (po prawej)

 

Obecnie na rynku jest kilka bardzo podobnych rozwiązań. Fizyczne przyciski zmiany stron umieszczone na bocznej ramce znajdziemy także w Kindle Oasis 3 i PocketBooku Erze. Warto wspomnieć o jeszcze jednym bardzo podobnym czytniku. Obecny na niemieckojęzycznych rynkach czytnik Tolino Vision 6 jest od strony sprzętowej odpowiednikiem Kobo Libra 2. Czytniki mają tylko inne logo marki oraz fakturę na pleckach. Tolino nie ma funkcji audio. Obydwa urządzenia mają całkowicie różne oprogramowanie. Kobo oparte jest na Linuksie, a Tolino na Androidzie.

 

Zestawienie czytników z ekranem o przekątnej 7 cali

 

 

Kindle Oasis 3 (10. generacja)

Kobo Libra 2

PocketBook Era

ekran (przekątna)

17,7 cm (7”)

17,8 cm (7”)

17,8 cm (7”)

ekran [piksele]

E-Ink Carta

1680 × 1264

(300 ppi)

E-Ink Carta 1200

1680 × 1264

(300 ppi)

E-Ink Carta 1200

1680 × 1264

(300 ppi)

płaski front

tak

nie

tak

ekran dotykowy

tak

tak

tak

wodoodporność

tak

tak

tak

wbudowane oświetlenie

tak

tak

tak

regulacja temperatury barwowej oświetlenia

tak

tak

(ComfortLight PRO)

tak

(SMARTlight)

pamięć wewnętrzna [GB]

8/32

32

16/64

procesor [GHz]

1 GHz

1 GHz

2 × 1 GHz

masa [g]

188

215

228

wymiary [mm]

159 × 141 × 3,4–8,3

161,6 × 144,6 × 9

155 × 134,3 × 7,8

fizyczne przyciski zmiany stron

tak

tak

tak

kolor obudowy

grafitowy, złoty

czarny, biały

miedziany (sunset copper), srebrny (stardust silver)

dodatkowe uwagi

TTS (tylko angielski), Send-to-Kindle, opcja łączności 4G

BT audio, zintegrowana usługa Pocket, USB-C, menu po polsku

BT audio, głośnik, TTS Ivona, USB-C, menu po polsku, Legimi, Empik Go, Dropbox, Send to PocketBook

premiera rynkowa [rok]

2019

2021

2022

cena katalogowa [EUR]

 

190

??

cena [PLN]

999,99 (8 GB)

1 199,99 (32 GB)

879

999 (16 GB)

1 199 (64 GB)

 

Warto jeszcze wspomnieć, że czytniki Kobo są produkowane na Tajwanie, a nie w ChRL jak większość elektroniki użytkowej, z którą mamy teraz do czynienia na co dzień. Zapewne wiąże się to z większymi kosztami dla producenta, ale też może być wyznacznikiem produktu lepszej jakości.

 

Ekosystem Kobo

Obecnie wszystkie czytniki Kobo (poza Mini) mają spolszczone menu. Nie wiem jak czy wpłynie to na „otoczenie” Libry 2. Na rynkach, gdzie do tej pory czytniki Kobo były sprzedawane oficjalnie, miały także firmową księgarnię, a czasem także wypożyczalnię e-booków i audiobooków. Oczywiście z książkami w lokalnym języku. Tego na razie w Polsce brak. Księgarnia Kobo (póki co) nie ma wiele polskojęzycznych tytułów (poza nielicznymi wyjątkami np. z self-publishingu, PWN, PZWL).

 

Czytniki Kobo domyślnie połączone są z firmową księgarnią (ikona Discover na głównym ekranie), ale brak w niej (póki co) polskojęzycznych tytułów

 

Nawet jeśli księgarnia Kobo zacznie oferować polskie e-booki i audiobooki, to trzeba pamiętać, że będą one zapewne chronione zabezpieczeniem Adobe DRM. Polskie księgarnie zarzuciły ten mechanizm, ponieważ jest drogi (dla wydawców i księgarzy), zawodny (łatwo go usunąć) i niewygodny dla klientów. Teoretycznie zakupiona w firmowej księgarni książka może być otwierana tylko na autoryzowanym urządzeniu (np. czytniku Kobo). Zaś praktycznie jeśli ją chcemy swobodnie kopiować między swoimi urządzeniami, a w szczególności potrzebujemy przegrać na inny czytnik (np. Kindle) można lub nawet trzeba usunąć DRM. Nie jest to trudne, robi się to tylko raz z danym plikiem, ale trzeba mieć ten problem na uwadze przed ewentualnymi zakupami w księgarni Kobo.

 

Aplikacja mobilna Kobo może służyć do czytania zarówno tytułów pochodzących z firmowej księgarni (ekran po lewej) jak i dodanych własnych tytułów znajdujących się np. w pamięci telefonu (pierwszy tytuł na ekranie po prawej). Te drugie jednak nie będą synchronizowane z czytnikiem

 

Kobo ma także aplikację mobilną. Poza książkami z firmowej księgarni można też do niej zaimportować także własne pliki znajdujące się na przykład w pamięci telefonu. Jednak postępy czytania tak dodanego tytułu nie będę synchronizowane między urządzeniami. Kobo posiada również aplikację komputerową, która służy do zarządzania książkami znajdującymi się na koncie w firmowej księgarni.

 

Korzystanie z formatu Kobo EPUB niesie ze sobą dodatkowe korzyści, jak na przykład statystyki czytania (ekran po lewej) i odznaki czytelnicze (ekran po prawej)

 

Czytniki Kobo najlepiej radzą sobie z dwoma formatami e-booków: EPUB oraz Kobo EPUB. Jeśli mamy na dysku komputera pliki w którymś z tych formatów, wystarczy je skopiować do pamięci urządzenia przy użyciu kabla USB. Lepiej jednak poświęcić chwilę i zainstalować bezpłatny program Calibre. Może on w locie (podczas kopiowania) konwertować pliki EPUB na format Kobo EPUB. Po co? Daje to w czytniku większe możliwości, jak na przykład rozbudowane opcje modyfikowania wyglądu tekstu czy wyświetlanie statystyk czytania. Można także na Kobo spokojnie czytać e-booki w formacie MOBI, ale ich obsługa nie jest tak sprawna. Pliki PDF natomiast lepiej sobie odpuścić. Czytnik nie posiada wystarczająco dużego ekranu, aby je czytać komfortowo bez przykrawania, a w urządzeniu brak odpowiednich narzędzi (np. dzielenia strony dokumentu na kolejno wyświetlane ekrany) do komfortowego czytania takich dokumentów.

 

Możliwości modyfikacji sposobu wyświetlania pliku PDF nie ma za wiele, w zasadzie  tylko skalowanie (ekran po lewej). Jednak to co ustawimy na jednej stronie aby dała się przeczytać, na drugiej może już być nieadekwatne (ekran po prawej)

 

Warta podkreślenia jest dbałość Rakuten Kobo o użytkowników czytników tej marki. Nawet bardzo stare, od wielu lat nieprodukowane urządzenia wciąż otrzymują aktualizacje oprogramowania i są wzbogacane o nowe funkcje tak samo jak najnowsze czytniki. To dziś raczej niespotykane podejście w świecie elektroniki użytkowej. Producent podchodzi raczej liberalnie do modyfikowania oprogramowania wewnętrznego czytników przez użytkowników. Obecnie mamy do czynienia z zalewem systemów zamkniętych, gdzie użytkownik jest pozostawiony z tym, co producent uznał za wystarczające. Dość często kolejne aktualizacje oprogramowania służą głównie zamykaniu ewentualnych luk, dzięki którym użytkownicy np. mogą dopasowywać oprogramowanie do własnych upodobań. Natomiast Kobo temu nie przeciwdziała a nawet wydaje się, że wprowadza do oficjalnej wersji funkcje, które wcześniej wymyślili i nieoficjalnie dodali do swoich czytników użytkownicy.

 

Podsumowując, warto pamiętać, że ekosystem Kobo należy do bardziej zamkniętych. Co prawda bez problemu można wgrywać własne pliki przez kabel czy odłączyć czytnik od macierzystej księgarni, ale bardzo brakuje możliwości wgrywania bezprzewodowego własnych e-booków.

 

Kobo Libra 2 a polskie wypożyczalnie e-booków (Legimi, Empik Go)

Czytniki Rakuten Kobo nie współpracują z polskimi wypożyczalniami e-booków. Jeśli potrzebujemy dostępu do Legimi lub Empik Go, polecam czytniki PocketBook lub Kindle. Jedną z przyczyn jest to, że Kobo posiada własną usługę abonamentową. Nazywa się ona Kobo Plus i jest dostępna dla czytelników (tudzież słuchaczy) w Holandii, Belgii, Francji, Portugalii, Włoszech, Kanadzie, Australii oraz Nowej Zelandii. Przykładowo w Holandii abonamentowy dostęp do e-booków lub audiobooków kosztuje 10 EUR/mies., zaś w przypadku e-booków i audiobooków jednocześnie – 13 EUR/mies. Trudno się więc spodziewać, że czytniki Kobo będą otwarte na polską konkurencję. Ale skoro Legimi i Empik Go są dostępne na czytnikach Kindle, to kto wie?

 

Wypożyczalnia e-booków Kobo we Francji oferuje obecnie ok. 500 tys. tytułów (źródło: fnac.com)

 

Kobo Libra 2 – na co dzień

Czytniki Kobo powiązane są z firmową księgarnią. Pierwsze uruchomienie wymaga więc domyślnie zalogowania się na konto Kobo. Można jednak to jednak obejść. Niewielka strata, bo w firmowej księgarni generalnie brak jest polskojęzycznych publikacji (więcej o tym we wpisie „Poradnik: Jak używać czytnik Kobo BEZ REJESTRACJI?”).

 

Integracja czytnika z usługą Pocket (menu „Moje artykuły” na ekranie po lewej) pozwala na gromadzenie i wygodne czytanie artykułów ze stron WWW (ekran po prawej)

 

Warto natomiast zalogować się w usłudze Pocket. Jeśli wcześniej nie korzystaliśmy z tego serwisu, lepiej założyć sobie wcześniej konto korzystając z komputera. Od razu też warto pomyśleć o instalacji wtyczki Pocket do przeglądarki internetowej, tudzież aplikacji mobilnej. Dzięki nim będzie można wysyłać ciekawe artykuły ze stron WWW prosto do czytnika. Dla mnie czytanie tego typu tekstów na czytnikowym ekranie, do tego bez reklam jest bardzo ważną funkcją czytnika i korzystam z niej na bieżąco. Jedyną wadą jest to, że dostęp do aplikacji Pocket na czytniku jest ukryty w menu Więcej/Moje artykuły zamiast skrótu na głównym ekranie.

 

Ikonki umieszczone w górnej części ekranu startowego dają dostęp do regulacji oświetlenia (ekran środkowy), połączeń wi-fi, informacji o baterii (ekran po lewej), synchronizacji (ekran po prawej) i wyszukiwarki

 

Obecnie ekran startowy Kobo jest trochę przeładowany, ale wciąż funkcjonalny. Górny pasek ikon przy górnej krawędzi daje dostęp do takich funkcji czytnika jak: regulacja oświetlenia ekranu, połączenie wi-fi, poziom naładowania baterii, synchronizacja oraz wyszukiwanie. Poniżej paska ikon wyświetlane są cztery miniatury okładek ostatnio czytanych książek. Niżej znajdziemy cztery pola odsyłające do biblioteczki (Moje książki) lub propozycji księgarskich (Odkryj kolejną świetną lekturę). Zaś pasek czterech dużych ikon na samym spodzie odsyła do ekranu startowego (Strona główna), czytnikowej biblioteczki (Moje książki), księgarni (Discover) oraz ustawień i dodatkowych funkcji czytnika (Więcej).

 

 Jak już wspomniałem wyżej, do wgrywania e-booków do czytnika najlepiej używać Calibre. Ale nic też nie stoi na przeszkodzie kopiowania plików z komputera przy użyciu kabla USB lub ze smartfona korzystając z USB OTG (więcej we wpisie: „Jak wgrać książki do czytnika Kobo?”).

 

Biblioteczka z widokiem listy (ekran po lewej) i miniatur okładek (ekran po prawej)

 

Ekran biblioteczki pokazuje książki wgrane do pamięci czytnika. Zawartość księgozbioru możemy wyświetlać wykorzystując liczne sposoby filtrowania i sortowania. Główne zakładki biblioteczne nazywają się Książki, Autorzy, Serie oraz Kolekcje. Tak pogrupowane tytuły można filtrować według źródła formatu, postępów czytania czy pochodzenia oraz sortować według daty dodania, otwarcia, tytułu, autora, typu pliku czy rozmiaru pliku. Widok biblioteczki ma także dwa tryby wyświetlania książek – w postaci listy lub miniaturek okładek. Opcji jest więc całkiem sporo. Kobo pod tym względem ustępuje chyba tylko PocketBookom.

 

Kobo Libra ma duży zakres płynnej regulacji wielkości czcionki, odstępów między wierszami oraz marginesów (ekran po lewe) ale także pogrubienia tekstu (ekran po prawej)

 

Książki można otwierać zarówno z poziomu ekranu głównego jak i biblioteczki. Aplikacja służąca do wyświetlania e-booków wygląda zrazu prosto, ale ma zaskakująco dużo opcji modyfikacji wyglądu tekstu oraz dodatkowych opcji. Modyfikacji wyglądu tekstu służy menu ukryte pod ikoną „Aa” (prawy górny róg ekranu), które wywołuje się dotknięciem ekranu w środkowej części. Tu wybiera się przede wszystkim krój czcionki. Niestety zainstalowane w czytniku czcionki bezszeryfowe mają kłopot z ładnym wyświetlaniem polskich znaków. Na pocieszenie należy podkreślić, że w Kobo znajdziemy dwa najładniejsze (moim zdaniem) czytnikowe kroje: Caecilia oraz Kobo Nickel. Poza tym można tu modyfikować wielkość tekstu, odstępy między wierszami, marginesy oraz justowanie. I nie są to po trzy ustawienia jak w większości czytników. Mamy tu naprawdę wielostopniowy zakres dość płynnej regulacji. A gdyby tego było mało, w ustawieniach zaawansowanych można także zmieniać grubość i ostrość używanej czcionki. Pod tym względem rozwiązanie z czytników Kobo należy traktować jako wzorcowe.

 

W czytniku można włączyć informacje o postępach czytania (ekran po prawej) w rozdziale (nagłówek) oraz całej książce (stopka) (ekran po prawej)

 

Ważną cechą Kobo jest to, że można sobie ekran ustawić tak, że nie będziemy mieli na nim nic poza samym tekstem książki. Jeśli jednak chcemy wyświetlić coś dodatkowo, nie ma problemu. Do dyspozycji jest choćby dyskretny pasek pokazujący postępy czytania. W nagłówku można włączyć szczegółową informację o miejscu w książce w odniesieniu do rozdziału (wraz z jego tytułem), zaś w stopce dla całej książki (wraz z jej tytułem). W ustawieniach (ikonka trybiku) dostępnych z poziomu książki można m.in. zdefiniować częstotliwość odświeżania strony (ja mam co rozdział), orientacji strony czy trybu ciemnego (nocnego). Jedyny (dla mnie) problem to brak opcji wyświetlenia zegarka.

 

Duże możliwości dopasowania wyglądu tekstu, w połączeniu z bardzo dobrą jakością ekranu, wpływają pozytywnie na wrażenia z lektury na recenzowanym czytniku. Strony zmieniają się płynnie i nic nie przeszkadza w czytaniu, choć lekkie zacięcia można zauważyć przy szybkim kartkowaniu tekstu. Konstrukcja czytnika umożliwia wygodne trzymanie czytnika zarówno w lewej jak i prawej ręce. Fizyczne przyciski są dobrze ulokowane i zdecydowanie pomagają w płynnym czytaniu.

 

Czytnik dobrze sprawdzi się trzymany lewą ręką (zdjęcie po lewej) jak i prawą (zdjęcie po prawej), ponieważ żyroskop szybko dopasowuje orientację tekstu na ekranie do położenia urządzenia

 

Nowością w czytnikach Kobo (od września 2022 r.) jest spolszczone menu. To miłe, że kolejny producent zauważył nasz rynek. Szkoda, że spolszczenie nie wyszło poza tłumaczenie napisów. Przede wszystkim zabrakło polskich słowników. Ale dzięki klawiaturze ekranowej, którą wzbogacono o polskie znaki, można także notatki pisać po polsku. Choć producent zaliczył w jej przypadku wpadkę, bo polskich znaków nie znajdziemy w klawiaturze wyświetlanej w oknie wyszukiwania, które jest na stronie głównej. Ale już wywołanie wyszukiwarki z poziomu książki wyświetla poprawną klawiaturę. W zakresie spolszczenia producent ma jeszcze sporo do dopracowania.

 

 W czytniku znajdziemy także opcję podkreślania i notatek (ekran po lewej) oraz możliwość wyszukiwania zaznaczonych słów w słowniku, książce, Wikipedii czy dzięki wyszukiwarce Google (ekran po prawej)

 

Podsumowując, Kobo Libra 2 to bardzo przyjemny czytnik, który sprawdza się w codziennym użytkowaniu. Fizyczne klawisze zmiany stron są wyraźnie wyczuwalne a ich działanie jest bez zarzutu. Bardzo odpowiada mi zarówno wielkość czytnika jak i jego wzornictwo. Dodatkowym atutem, od niedawna, jest także menu i klawiatura ekranowa w języku polskim.

 

Kobo Libra 2 - przydatne modyfikacje

Jak już wspomniałem, producent czytników Kobo nie blokuje możliwości modyfikacji oprogramowania wewnętrznego. Powstało więc całkiem sporo poprawek i uzupełnień, które rozszerzają możliwości czytników Kobo poza to, co otrzymujemy wraz z oryginalnym oprogramowaniem. Czasami sposób wprowadzenia zmian jest całkiem prosty, bo wymaga edycji tekstowego pliku konfiguracyjnego. Plik eReader.conf znajduje się w katalogu „.kobo/Kobo” czytnika. Można go bezpiecznie zmieniać przy pomocy edytora tekstowego (np. Notepad++).

 

Do bardziej zaawansowanych zmian potrzebna jest instalacja specjalnej wersji pliku instalacyjnego zawierającego łatki (tzw. patche). Zwykle działają one dla wszystkich czytników Kobo. Cały czas są one kontrolowane, uzupełniane i dodawane przez społeczność skupioną wokół forum MobileRead. Ich nieprzemyślana instalacja potencjalnie wiąże się z niebezpieczeństwem uszkodzenia oprogramowania wewnętrznego, więc wszystkie ewentualne modyfikacje wykonujecie na własną odpowiedzialność. Przywołam teraz tylko najważniejsze i (moim zdaniem) najbardziej przydatne.

 

i) pierwsze co robię w nowym czytniku, to wyłączenie potwierdzenia przy podłączeniu czytnika do komputera przez kabel USB. Wystarczy wpis w pliku konfiguracyjnym:

[DeveloperSettings]

AutoUsbGadget=true

 

ii) z czytnika Kobo można korzystać także bez połączenia z firmową księgarnią, choć domyślnie jest ono wymagane. Szczegółowo opisałem procedurę odłączenia we wpisie „Poradnik: Jak używać czytnik Kobo BEZ REJESTRACJI?”. Jeśli czytnik mamy już zarejestrowany, wystarczy modyfikacja pliku konfiguracyjnego:

[ApplicationPreferences]

SideloadedMode=true

 

iii) nie za bardzo wiem w tym momencie, czy spolszczenie menu wiąże się także z dodaniem dzielenia wyrazów zgodnie z polskimi regułami. Ja akurat mam w Librze 2 dodany już wcześniej plik, który za to jest odpowiedzialny. Sposób jego dodawania opisałem w poradniku „Podział wyrazów w czytnikach Kobo”.

 

iv) czytniki Kobo nie mają problemu z wyświetlaniem okładek zarówno w biblioteczce jak i w postaci wygaszacza ekranu. Jeśli jednak chcemy sobie ustawić własną grafikę jako wygaszacz, nie ma problemu. W takim przypadku zachęcam do lektury poradnika „WŁASNY wygaszacz ekranu w CZYTNIKU Kobo – poradnik”.

 

v) dla osób bardziej wymagających w pracy z tekstem, może być przydatna opcja eksportowania własnych notatek. W Kobo jest to możliwe. Więcej informacji na ten temat zawarłem we wpisie „Notatki w czytniku Kobo – jak wyeksportować?”. Najprostszym sposobem jest dodanie odpowiedniego wpisu do pliku konfiguracyjnego i wykorzystanie nowej opcji w menu. Należy dopisać:

[FeatureSettings]

„ExportHighlights=true”

 

vi) pomimo spolszczenia menu, w czytnikach nie został dodany żaden polski słownik. Można sobie jednak wgrać własny plik. Jak to zrobić, opisałem w poradniku „Własny SŁOWNIK w czytniku Kobo – problem rozwiązany”.

 

vii) można także w czytniku tworzyć listę słówek poszukiwanych w słownikach. W Kobo ta funkcja nazywa się „Moje słowa”. Więcej o niej można znaleźć we wpisie: „Aktualizacja: SŁÓWKA do nauki języków OFICJALNIE dostępne w czytnikach KOBO”.

 

viii) jeśli komuś brakuje zegarka wyświetlanego podczas czytania, można temu zaradzić. A w tym przypadku to już trochę bardziej skomplikowane. Zainteresowanych odsyłam do źródła na Githubie.

  

Kobo Libra 2 – gdzie kupić?

Od niedawna Rakuten Kobo sprzedaje swoje czytniki oraz firmowe akcesoria (w tym okładki) bezpośrednio do Polski. To duży krok naprzód, bo do tej pory mogliśmy kupować czytniki Kobo tylko za granicą lub w nielicznych polskich sklepach, które sprowadzały je nieoficjalnie. Jeśli cena jest priorytetem, przed zakupem warto jednak sprawdzić ceny na przykład w Amazonie. Bywa, że nawet z kosztami przesyłki do Polski, zakup tam może być tańszy.

 

Kobo Libra 2 w firmowym sklepie Kobo (źródło: https://eu.kobobooks.com/pl)

 

Podsumowanie

Moim zdaniem Kobo Libra 2 to jeden z najlepszych czytników, jakie są obecnie na rynku. Przekonuje mnie wzornictwo, solidne wykonanie, jakość ekranu oraz stabilne działanie. Również spolszczone (w końcu) oprogramowanie wewnętrzne czytnika bardzo dobrze zachowuje równowagę pomiędzy dużymi możliwościami (np. w zakresie wyglądu tekstu), a prostotą obsługi. Nie bez znaczenia jest niespotykana (już dziś) dbałość firmy o klienta, która przejawia się w bardzo długim i regularnym aktualizowaniu oprogramowania czytników nawet dawno już nieprodukowanych. Z drugiej strony wiem, że nie jest to czytnik dla każdego. Najbardziej może brakować wysyłki bezprzewodowej własnych plików oraz dostępu do polskich wypożyczalni e-booków. Otwarta pozostaje kwestia, czy w firmowej księgarni pojawią się polskie książki...

 

Porada konsumencka na dziś brzmi: jeśli nie korzystacie z polskich wypożyczalni e-booków, pieniądze wydane na Kobo Libra 2 zwrócą się w postaci przyjemności płynącej z czytania.

 

Kobo Libra 2

 

Plusy:

- lekka i solidna konstrukcja;

- najnowszy ekran E-Ink Carta 1200 (szybka zmiana stron i wysoki kontrast);

- regulacja temperatury barwowej oświetlenia;

- znakomita i precyzyjna reakcja na dotyk (wywoływanie odsyłaczy, zakreślenia tekstu);

- stabilne i sprawne działanie;

- polskie menu;

- sprawne fizyczne przyciski zmiany stron;

- duże możliwości dopasowania wyglądu tekstu;

- możliwości samodzielnej (bardziej i mniej zaawansowanej) modyfikacji oprogramowania wewnętrznego;

- bardzo dobra integracja z usługą Pocket;

- przynajmniej dwie ładne czcionki (Caecilia, Kobo Nickel);

- wirtualne nagrody za czytanie;

- wodo/pyłoodporność;

- możliwość instalacji własnego wygaszacza ekranu;

- powiększanie rycin zawartych w tekście;

- polska instrukcja obsługi w czytniku;

 

Minusy:

- brak bezprzewodowej przesyłki własnych plików;

- brak polskich słowników;

- pełna funkcjonalność (np. statystyki czytania) tylko z plikami KEPUB;

- brzydkie wyświetlanie polskich znaków w napisach menu, spisach treści i siedmiu zainstalowanych krojach bezszeryfowych;

- brak współpracy z polskimi wypożyczalniami e-booków (Legimi i Empik Go);

- słaba obsługa PDF;

- (nieliczne) błędy spolszczenia.

 

Dane techniczne Kobo Libra 2 (według producenta):

Wymiary: 161,6 × 144,6 × 9 mm;

Masa: 215 g;

Ekran: przekątna 17 cm (7”) E-Ink Carta 1200, 1680 × 1264 pikseli, 300 ppi, dotykowy, wbudowane przednie oświetlenie z płynną regulacją poziomu natężenia i temperatury barowej;

Procesor: 1 GHz;

Łączność bezprzewodowa Wi-Fi (802.11 b/g/n);

Kolor: czarny;

Pamięć wewnętrzna: 32 Gb (ok. 29,8 GB na pliki użytkownika);

Złącze USB-C;

Czcionki: 11 krojów (możliwość instalacji własnych krojów czcionek) z płynną regulacją wielkości (55 stopni);

Obsługiwane języki (menu oraz słowniki): angielski, chiński, duński, francuski, japoński, niemiecki, hiszpański, holenderski, japoński, włoski, kataloński, portugalski, szwedzki, turecki;

Obsługiwane formaty e-booków: EPUB, EPUB3, FlePub, PDF, MOBI, JPEG, GIF, PNG, BMP, TIFF, TXT, HTML, RTF, CBZ, CBR;

Audio: BT, audiobooki z firmowej księgarni;

Dodatkowe cechy: wodoodporność, polska instrukcja obsługi,;

Wersje kolorystyczne: czarna, biała.

 

Strona produktu: https://eu.kobobooks.com/pl/products/kobo-libra-2

 

[Aktualizacja 20 VII 2023 r.]

Wszystkie czytniki Kobo, w tym Kobo Libra 2, można teraz kupić także w polskim sklepie czytio.pl. Szczegóły we wpisie „Sklep Czytio sprzedaje także czytniki Kobo”.

 

Kobo Libra 2 w Czytio (źródło: czytio.pl)

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

 

 

 

 

 

Like Reblog Comment
text 2022-09-12 13:47
Poradnik: Porównanie czytników marki Kobo

Czytniki marki Kobo można teraz oficjalnie zamawiać w firmowym sklepie bezpośrednio do Polski. Za przesyłkę nie są doliczane dodatkowe opłaty. Polskie menu dla urządzeń tej marki jest w zasadzie gotowe, ale póki co pozostaje w fazie testów. Myślę, że to dobra okazja do zapoznania się z ofertą producenta, który w końcu zauważył polskich czytelników.

 

Oficjalny sklep Rakuten Kobo sprzedaje teraz czytniki bezpośrednio do Polski (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Czytniki książek elektronicznych marki Kobo są obecne na rynku od 2010 roku. Producent ma swoją siedzibę w Kanadzie. W 2011 roku stał się międzynarodowym przedsiębiorstwem po tym jak ogłoszono, że został wykupiony przez firmę Rakuten – japońskiego potentata handlu internetowego. Jednak nowy właściciel zapewnił Kobo dużą swobodę w rozwoju produktów. Czytniki tej marki zwykle wymieniane są na drugim miejscu (po Kindle), gdy padają informacje na temat popularności tego typu urządzeń na świecie. Są sprzedawane oficjalnie w kilkudziesięciu krajach. W Polsce ich obecność nie jest powszechna, głównie ze względu na dość wysokie ceny i (do niedawna) ignorowanie naszego rynku przez producenta.

 

Zakup Kobo przez japońską firmę Rakuten dał marce większe możliwości ekspansji i konkurowania z rynkowymi potentatami, jak na przykład Sony. Stoisko Kobo w sklepie Sofmap (Tokio, lipiec 2013 r.)

 

Kobo – mocne strony

Czytniki Kobo od wielu lat zasłużenie cieszą się opinią urządzeń dobrze wykonanych i sprawnie działających. Choć Rakuten Kobo korzysta z tego samego dostawcy ekranów co konkurencja (E-Ink), to kontrast i nasycenie czernią obrazu zwykle nie budzi w nich zastrzeżeń, a wręcz oceniany jest jako wzorcowy. Wygląd tekstu można tu modyfikować w znacznie szerszy sposób niż w czytnikach konkurencji: począwszy od płynnej i wielostopniowej zmiany wielkości tekstu i marginesów, skończywszy na pogrubianiu krojów czcionek, aby zwiększyć ich czytelność. „Od zawsze” w czytnikach Kobo są dwie ładne i czytelne czcionki: Caecilia i Kobo Nickel. Nie ma potrzeby instalowania własnych krojów, choć jest taka możliwość. Czytniki Kobo zintegrowane są z bardzo sprawnie działającą usługą Pocket. Umożliwia ona dodawanie artykułów ze stron WWW i później czytanie je po pobraniu na czytniku, nawet bez dostępu do internetu. Oprogramowanie wewnętrzne urządzeń tej marki bywa często modyfikowane przez użytkowników na wiele sposobów, zaś producent zachowuje się przyjaźnie i nie blokuje tych możliwości. No i co bardzo ważne i wręcz unikalne wśród producentów elektroniki użytkowej, nawet bardzo stare, od wielu lat nie produkowane czytniki, cały czas są aktualizowane i otrzymują te same funkcje, co najnowsze modele. jako, że Kobo jest rozpoznawalną marką światową, nie ma problemów z zakupem akcesoriów także innych niż firmowe.

 

 

Okładki na czytniki Kobo oferuje np. marka kwmobile. Przykładowo okładka na czytnik Kobo Libra 2 kosztuje w polskim Amazonie raptem 77 PLN (źródło: kwmobile.de)

 

Kobo – słabe strony

Niestety, ekosystem Kobo jest nawet bardziej zamknięty niż w przypadku często krytykowanego za to Amazonu. A mianowicie czytniki Kobo są domyślnie połączone z firmową księgarnią (choć można to wyłączyć), która nie oferuje (póki co?) polskojęzycznych e-booków (poza nielicznymi wyjątkami self-publishingu). Ale co ważniejsze – nie możemy bezprzewodowo wysłać własnych e-booków bezpośrednio do czytnika (brak usługi typu Send-to-Kindle). Dodatkowo z pełni możliwości (np. statystyk czytania) możemy korzystać tylko w e-bookach w formacie KEPUB (Kobo EPUB). Co prawda ten format można automatycznie generować np. przy wgrywaniu książki przez program Calibre, ale jest to mimo wszystko pewne ograniczenie. O ile pliki PDF da się na czytnikach Kobo wyświetlać, to do czytania strona po stronie nie mają odpowiednich narzędzi i się do tego zwyczajnie nie nadają (może poza największym).

 

Cennik wypożyczalni Kobo Plus na rynku holenderskim (źródło: bol.com)

 

No i jest jeszcze jeden mankament, który na polskim rynku ma znaczenie. Czytniki Kobo nie współpracują w polskimi wypożyczalniami e-booków, które działają na czytnikach – ani z Legimi ani z Empik Go. Co prawda Kobo ma podobną własną usługę abonamentową – Kobo Plus – to nie jest ona dostępna w Polsce, a i brak w niej polskojęzycznych e-booków i audiobooków.

 

Czytniki Kobo - przegląd

Rakuten Kobo oferuje obecnie całą gamę czytników zróżnicowanych zarówno pod względem rozmiaru ekranu jak i funkcjonalności. Przyglądnijmy się najważniejszym cechom bieżącej oferty.

 

Kobo Nia

Kobo Nia to podstawowy i najtańszy model rodziny Kobo, który wyposażono w standardowy ekran E-Ink Carta o przekątnej sześciu cali. Zadebiutował na rynku 15 lipca 2020 r. Kosztuje obecnie 469 PLN. Obecnie najtańsza oferta w Amazonie to 106,84 EUR (ok. 505 PLN) wraz z wysyłką do Polski. Choć po obudowie można odczuć, że w jego projektowaniu większy udział mieli księgowi niż inżynierowie, to jest dość sprawnie działającym czytnikiem. Dotykowy ekran ma rozdzielczość 1024 × 758 pikseli (212 ppi) i może być oświetlany przez pięć LED-ów, które jednak nie zapewniają regulacji temperatury barwowej. W środku zamontowano 8 GB pamięci wewnętrznej, a całość napędza procesor taktowany zegarem 900 MHz.

 

Tolino Page 2 (na zdjęciu) to sprzętowy odpowiednik modelu Kobo Nia 

 

Czytnik nie ma fizycznych przycisków zmiany stron. Na obudowie jest tylko wyłącznik i gniazdo microUSB.

 

 

Kobo Nia w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Ja osobiście nie polecam zakupu tego czytnika ze względu na cenę. Niewiele dopłacając można kupić np. bardziej funkcjonalny PocketBook Touch Lux 5 lub Empik GoBook, a w czasie promocji cenowych znacznie taniej oferowany jest np. niewiele gorszy podstawowy model z rodziny Kindle, czyli Kindle 10.

 

Kobo Clara 2E

Premierę rynkową tego modelu zapowiedziano na 22 IX 2022 r. Zastąpi on czytnik Kobo Clara HD (recenzja: „Kobo Clara HD – recenzja sześciocalowego czytnika z rodziny Kobo”), który wciąż bywa dostępny w sklepach. Nową Clarę wyceniono na 699 PLN.

 

Kobo Clara 2E w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Kobo Clara 2E także ma dotykowy ekran o przekątnej sześciu cali (15,2 cm), ale w tym przypadku zastosowano najnowszą generację E-Ink Carta 1200 (1448 × 1072 piksele, 300 ppi). Może on być oświetlany LED-ami, które zapewniają także regulację temperatury barwowej (ComfortLight PRO). Nowa Clara ma procesor 1 GHz, 16 GB pamięci wewnętrznej, gniazdo USB-C i jest wodoodporna. Niestety zabrakło fizycznych przycisków zmiany stron. Wyłącznik jest na pleckach obudowy, którą wykonano z użyciem plastików pochodzących z recyklingu.

 

W opisie tego modelu po raz pierwszy pojawiła się oficjalnie informacja o menu w języku polskim. Takie samo oprogramowanie wewnętrzne będą zapewne miały także inne modele Kobo, więc i w nich wkrótce można się spodziewać pełnego spolszczenia.

 

Cena Kobo Clary 2E jest zbliżona do Kindle Paperwhite 5, co stawia je w roli bezpośrednich konkurentów. Na korzyść Kobo w tym porównaniu przemawia większa możliwość dopasowania oprogramowania, polskie menu, wyświetlanie okładek czytanych książek. Zaś na Korzyść Kindle – większy ekran, bezprzewodowa wysyłka plików, współpraca z polskimi wypożyczalniami e-booków oraz znaczne obniżki cen kilka razy w roku.

 

Kobo Libra 2

Kobo Libra 2 miał premierę rynkową w październiku 2021 roku i to wciąż jeden z lepszych czytników obecnych na rynku. Ma większy ekran, o przekątnej siedmiu cali (17 cm). Tu również zastosowano E-Ink Cartę 1200 (1680 × 1264 piksele, 300 ppi) z warstwą dotykową i wbudowanym oświetleniem o regulowanej temperaturze barwowej (ComfortLight PRO). Również ten czytnik jest wodoodporny i posiada gniazdo USB-C.

 

Kobo Libra 2 to moim zdaniem jeden z najlepszych czytników na rynku

 

To jedyny z bieżących modeli Kobo, który ma dwie wersje kolorystyczne obudowy: czarną i białą. Jednak nie tylko dlatego jego obudowa wygląda inaczej od poprzednio omówionych modeli. Na pleckach umieszczono wyłącznik a na ramce po prawej stronie umieszczone są fizyczne przyciski zmiany stron. Strony można zmieniać także trzymając czytnik w lewej ręce, ponieważ zamontowany żyroskop błyskawicznie zmienia orientację ekranu jeśli obrócimy czytnik.

 

Kobo Libra 2 w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

W środku także jest procesor 1 GHz, który całkiem nieźle daje sobie radę. Zaś wbudowana pamięć to aż 32 GB. Może to dlatego, że czytnik obsługuje też audiobooki zakupione (lub wypożyczone) w firmowej księgarni.

 

Kobo Libra 2 kosztuje 879 PLN. Obecnie najtańsza oferta w Amazonie to 202,37 EUR (ok. 960 PLN) wraz z wysyłką do Polski.

 

Kobo Sage

Kobo Sage także zadebiutował na rynku w październiku 2021 roku. Od Libry 2 wyróżnia się m.in. większym, bo ośmiocalowym ekranem (E-Ink Carta 1200, 1920 × 1440 pikseli, 300 ppi), w którym można regulować temperaturę barwową oświetlenia (ComfortLight PRO). Dodatkowo warstwa dotykowa obsługuje również rysik Kobo, który może służyć m.in. do odręcznych notatek. W Sadze jest czterordzeniowy procesor taktowany zegarem 1,8 GHz, pamięć wewnętrzna ma 32 GB. Dodatkowo czytnik obsługuje dysk sieciowy Dropbox.

 

Czytniki Kobo w holenderskim sklepie MediaMarkt, Kobo Sage pierwszy od prawej (Groningen, lipiec 2022 r.)

 

Podobnie jak w Librze 2, w Kobo Sage wyłącznik znajduje się na pleckach obudowy, a przyciski zmiany stron na ramce po prawej stronie ekranu. Dzięki żyroskopowi, może to być też bez problemu lewa ramka... Wystarczy obrócić czytnik. Wyróżnikiem tego modelu (obok obsługi rysika) jest możliwość dokupienia także specjalnej wersji firmowej okładki PowerCover (369 PLN), która zawiera akumulator doładowujący baterię czytnika. Z boku obudowy jest gniazdo USB-C. Łącze BT służy do odsłuchu audiobooków z firmowej księgarni (lub wypożyczalni). Tego modelu nie miałem dłużej w rękach, ale obok pozytywnych opinii, w sieci pojawiają się także narzekania na baterię i fizyczne przyciski zmiany stron.

 

Kobo Sage w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Kobo Sage kosztuje 1 349 PLN, ale do wykorzystania jego pełnej funkcjonalności notatnika można jeszcze doliczyć rysik Kobo za 179 PLN (wymienne końcówki do niego są pakowane po pięć sztuk - 49 PLN/szt.). Obecnie najtańsza oferta w Amazonie to 275,69 EUR (ok. 1 305 PLN) za czytnik wraz z wysyłką do Polski.

 

Kobo Elipsa

Kobo Elipsa to największy czytnik tej marki. Dotykowy ekran o przekątnej 10,3 cala (26,2 cm) to także najnowszej generacji E-Ink Carta 1200 (1872 × 1404 piksele, 227 ppi) z oświetleniem o regulowanej temperaturze barwowej (ComfortLight PRO). Na takim ekranie można wyświetlać już całkiem sporo plików PDF bez potrzeby ich większego przycinania czy skalowania, więc ten model nadaje się do ich czytania czy notowania. We wnętrzu znajduje się czterordzeniowy procesor taktowany zegarem 1,8 GHz i 32 GB pamięci wewnętrznej. Czytnik nie jest wodoodporny i zabrakło w nim fizycznych przycisków zmiany stron.

 

Kobo Elipsa (z rysikiem i klapką w komplecie) w ofercie firmowego sklepu Kobo (źródło: eu.kobobooks.com/pl/)

 

Kobo Elipsa sprzedawany jest w zestawie z okładką (klapka na ekran) i rysikiem, który umożliwia np. robienie odręcznych notatek. Nie wiem, czy można je automatycznie zamieniać na tekst maszynowy po polsku. Ten model współpracuje z dyskiem sieciowym Dropbox. Audiobooki z firmowej księgarni (lub wypożyczalni) można odsłuchiwać przez BT.

 

Wspomniany zestaw (czytnik, rysik, klapka) kosztuje 1 849 PLN. Obecnie najtańsza oferta w Amazonie to 342,99 EUR (ok. 1 625 PLN) za zestaw wraz z wysyłką do Polski.

 

Podsumowanie

Michael Tamblyn, prezes Kobo, kilka lat temu określił zasady wchodzenia jego firmy na nowy rynek. Streściłem je we wpisie „Kiedy Kobo wchodzi na nowy rynek – sześć zasad”. Najbliższe tygodnie pokażą, czy wciąż jest on tym założeniom wierny... Jeśli tak, to polski rynek czytników i e-booków może się trochę zmienić, ponieważ wśród wspomnianych założeń (obok oficjalnej sprzedaży czytników) jest także wymieniona firmowa księgarnia z literaturą w lokalnym języku.

 

[Aktualizacja 21 VII 2023 r.]

Czytniki marki Kobo można już także kupować w polskim sklepie - Czytio. Warto porównać ceny przed zakupem. Szczegóły we wpisie: „Sklep Czytio sprzedaje także czytniki Kobo”.

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

Like Reblog Comment
text 2021-10-05 21:55
Premiera: Kobo Sage i Kobo Libra 2 to DWA NOWE czytniki Rakuten Kobo

Rakuten Kobo wprowadził oficjalnie na rynek dwa nowe modele marki Kobo. Największą nowością jest uzupełnienie funkcjonalności o bezprzewodowe łącze Bluetooth służące do odtwarzania audiobooków z firmowej księgarni. Największym pozytywem jest utrzymanie ergonomicznie zaprojektowanej obudowy z fizycznymi przyciskami zmiany stron. To już kolejne premiery po Kobo Elipsie.

 

Kobo Sage (źródło: kobo.com)

 

Dla przypomnienia zestawiłem parametry dotychczasowej oferty czytników Kobo.

 

Dotychczasowa oferta czytników Kobo (październik 2021 r.)

 

Kobo Nia

Kobo Clara HD

Kobo Libra H2O

Kobo Forma

Kobo Elipsa

ekran (przekątna)

15,2 cm (6”)

15,2 cm (6”)

17 cm (7”)

20,4 cm (8”)

26,2 cm (10,3”)

ekran [piksele]

E-Ink Carta

1024 × 758

(212 ppi)

E-Ink Carta

1448 × 1072

(300 ppi)

E-Ink Carta

1680 × 1264

(300 ppi)

E-Ink Carta Mobius

1440 × 1920

(300 ppi)

E-Ink Carta 1200

1872 × 1404

(227 ppi)

płaski front

nie

nie

nie

tak

tak

ekran dotykowy

tak

tak

tak

tak

tak

wodoodporność

nie

nie

tak

tak

nie

wbudowane oświetlenie

tak

tak

tak

tak

tak

regulacja temperatury barwowej oświetlenia

nie

tak

(ComfortLight PRO)

tak

(ComfortLight PRO)

tak

(ComfortLight PRO)

tak

(ComfortLight PRO)

pamięć wewnętrzna [GB]

8

8

8

8/32

32

procesor [GHz]

0,9

1,0

1,0

1,0

1,8

(cztery rdzenie)

masa [g]

172

166

192

197

383

wymiary [mm]

 

159,3 × 112,4 × 9,2

159,6 × 110 × 8,35

159 × 144 × 7,8

177,7 × 160 × 8,5-4,2

227,5 × 193 × 7,6

fizyczne przyciski zmiany stron

nie

nie

nie

tak

nie

kolor obudowy

czarny

czarny

czarny, biały

czarny

czarny

dodatkowe uwagi

zintegrowana usługa Pocket

zintegrowana usługa Pocket

zintegrowana usługa Pocket, żyroskop

zintegrowana usługa Pocket, Dropbox, żyroskop

rysik do notatek odręcznych, okładka, USB-C, zintegrowana usługa Pocket, Dropbox, żyroskop

premiera rynkowa [rok]

2020

2018

2019

2018

2021

cena katalogowa [EUR]

100

130

180

280

400

cena [PLN]

 

770

850

1 446

1 975

 

Kobo Sage

Kobo Sage z ekranem o przekątnej ośmiu cali będzie najprawdopodobniej zamiennikiem Kobo Formy. Nie jest to niestety zbyt dobra wiadomość, bo poza nowinkami na plus, jest także przynajmniej jedna niekorzystna zmiana – rezygnacja z bardzo lekkiego i „nietłukącego” ekranu E-Ink Carta Mobius. Zamiast tego mamy ekran wykonany w technologii E-Ink Carta 1200, który ma cechować się ulepszonym (w porównaniu do poprzedników) kontrastem i rozdzielczością 300 ppi (1920 × 1440 pikseli), ale niestety jest także kruchy. Trzeba uważać. Sam czytnik jest też obecnie wyraźnie cięższy od poprzednika, waży 240,8 g podczas gdy poprzednik miał 197 g. Do pozytywnych zmian należy zaliczyć ewentualnie dodanie możliwości odsłuchu audiobooków z księgarni Kobo i obsługa rysika do wykonywania odręcznych notatek. Dla mnie osobiście nie są to innowacje, które bym chciał widzieć na pierwszym miejscu w swoim czytniku.

 

Kobo Sage (źródło: kobo.com)

 

Pozostałe cechy są już bardziej pozytywne. Przemodelowano obudowę co poskutkowało przeniesieniem niezbyt wygodnego wyłącznika na plecki nowego modelu. Znacznie wzmocniono moc procesora. Teraz jest to czterordzeniowy układ taktowany zegarem 1,8 GHz. Rozszerzono pamięć wewnętrzną do 32 GB, pozostawiono wodoodporność. Również regulowana temperatura barwowa oświetlenia jest tu standardem. Do ładowania i przesyłania plików służy port USB-C.

 

Nowe modele Kobo (październik 2021 r.)

 

Kobo Sage

Kobo Libra 2

ekran (przekątna)

20,4 cm (8”)

17 cm (7”)

ekran [piksele]

E-Ink Carta 1200

1920 × 1440

(300 ppi)

E-Ink Carta 1200

1680 × 1264

(300 ppi)

płaski front

tak

tak

ekran dotykowy

tak

tak

wodoodporność

tak

tak

wbudowane oświetlenie

tak

tak

regulacja temperatury barwowej oświetlenia

tak

(ComfortLight PRO)

tak

(ComfortLight PRO)

pamięć wewnętrzna [GB]

32

32

procesor [GHz]

1,8 GHz

(cztery rdzenie)

1 GHz

masa [g]

240,8

215

wymiary [mm]

181,4 × 160,5 × 7,6

161,6 × 144,6 × 9

fizyczne przyciski zmiany stron

tak

tak

kolor obudowy

czarny

czarny, biały

dodatkowe uwagi

zgodność z rysikiem Kobo, BT audio, zintegrowana usługa Pocket, Dropbox, USB-C

BT audio, zintegrowana usługa Pocket, USB-C

premiera rynkowa [rok]

2021

2021

cena katalogowa [EUR]

290

190 

 

Kobo Libra 2

Jak sama nazwa wskazuje, Kobo Libra 2 zastąpi zapewne wcześniejszy model o takiej nazwie (Kobo Libra H2O). Na szczęście zdecydowano się na pozostawienie podobnej obudowy i fizycznych przycisków zmiany stron. Zmianie uległ ekran, na nowszy, wykonany w technologii E-Ink Carta 1200. Dodanie obsługi audiobooków z firmowej księgarni nie zaszkodzi, skoro rozbudowano także pamięć wewnętrzną (do 32 GB). Szkoda, że pozostawiono poprzedni procesor, choć był on całkiem wystarczający, to mocniejszy by się pewnie też sprawdził. Do ładowania i przesyłania plików służy port USB-C.

 

 

Kobo Libra 2 (źródło: kobo.com)

 

Podsumowanie

Wprowadzenie obsługi Bluetooth niewiele wnosi dla polskiego użytkownika. W księgarni Kobo nie kupimy polskich e-booków. Ale jeśli ktoś słucha np. po angielsku to już jest jakaś konkurencja np. dla czytników Kindle. Ciekawe, że firma zdecydowała się uaktualnić czytniki z większymi ekranami, choć Kobo Clara HD jest na rynku już trzy lata.

 

Nowe czytniki Kobo będą sprzedawane od 19 października. Data może nie być przypadkowa także dla innej marki. W tym roku targi książki we Frankfurcie (Frankfurter Buchmesse) odbędą się w dniach 20-24 października. Często na tej imprezie ogłaszano premiery nowych czytników marki Tolino. A skoro Rakuten Kobo jest obecnie partnerem technologicznym tego sojuszu niemieckich księgarzy, to chyba już wiemy, co tam zostanie zaprezentowane.

 

 

 

 

More posts
Your Dashboard view:
Need help?