logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: Filipiny
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
review 2016-02-12 16:27
Z wysypiska śmieci na salony
Aleja tajemnic - Irving John
Aleja tajemnic traktuje o losach dwójki połowicznych sierot, Meksykanów, mieszkających na wysypisku śmieci w Oaxaca. Juan Diego, mimo bycia nastolatkiem, jest wytrawnym czytelnikiem. Ratuje niechciane książki przez spaleniem, często wyciągając je prosto z płomieni i parząc w ten sposób własne dłonie. Dzięki lekturze przyswaja obce języki i staje się niesamowicie inteligentny jak na swój wiek. Jego młodsza siostra, pełna energii Lupe, nazwana na cześć Matki Bożej z Guadalupe, posiada natomiast dar jasnowidzenia. Nad rodzeństwem czuwa jezuita Pepe i kochający z całego serca dzieci szef wysypiska, Rivera. Matka, piękna i nieszczęśliwa Esperanza,  nie bardzo zajmuje się swoim potomstwem, ale w pewnym sensie należy do tej dziwnej rodziny, w skład której niedługo wejdą również młody amerykanin, uciekający przed poborem do wojska, określany przez Lupe jako dobry gringo, oschły doktor Vargas, transseksualna prostytutka Flor i umartwiający się brat zakonny, uwielbiający hawajskie koszule senior Eduardo. To oczywiście tylko garstka wielobarwnych postaci, jakie przewijają się przez Aleję tajemnic. Mam wrażenie, że jedną z głównych ról, prócz Juana Diego oraz Lupe, gra tutaj Matka Boska (w kilku odmianach).
 
Jednocześnie akcja toczy się również w dużo dalszej przyszłości Juana Diego, kiedy jest sławnym pisarzem, zamieszkującym Stany Zjednoczone. Wyrusza on w podróż na Filipiny, gdzie ma oddać hołd ojcu dawnego przyjaciela. Ale czy to prawdziwa przyczyna jego tułaczki? Co wspólnego mają z nią tabletki i dwie tajemnicze podróżniczki, które zdają się pojawiać i znikać w najmniej (a może i najbardziej?) spodziewanych momentach? 
 
Według mnie jest to książka Johna Irvinga, która ma w sobie bardzo dużo elementów komediowych i najwięcej, spośród wszystkich innych powieści, pierwiastków fantastycznych (dla tych, którzy czytali: nos!). Chyba już nigdy nie przejdę obok figury Matki Boskiej obojętnie... 
 
Czyta się zaskakująco szybko. Musiałam dozować sobie tę przyjemność, by trwała jak najdłużej - wcześniej nie miałam z tym takich problemów, bo Irving momentami potrafi zmęczyć ogromem szczegółów fabularnych. Tym razem było jakby lżej. 
 
Jak zwykle, do gustu przypadli mi bohaterowie. Ich kreacje zostały stworzone w sposób perfekcyjny: są ciekawe, niestandardowe, a relacje między nimi ukazują więzi tak silne, że czasem można tylko pozazdrościć. Historie z ich przeszłości potrafią wywołać dreszcze na karku (Flor, Vargas). I choć w Alei tajemnic sporo zaskoczeń, to w pewnym momencie czytelnik już wie, jaki będzie finał - idealnie wpasowujący się w książkę. Olśnienie przychodzi wtedy, kiedy powinno. Wtedy, kiedy nie ma już nic do odkrycia, bo punkt kulminacyjny właśnie nastąpił. I teraz, po silnym wstrząsie, można ze spokojem (ale i smutkiem) pożegnać się z bohaterami... 
 
Nie przeszkadza mi absolutnie, że książka jest w zasadzie kalką innych historii Irvinga. Jestem zdania, że świadczy to o majestacie mistrza i jego niezrównanego pióra. Pokażcie mi inną osobę, choć jedną, która z tej samej historii potrafi wyczarować dziesięć innych, tak samo fascynujących? 
 

 

A dlaczego polecę Ci tę książkę?
Ponieważ dzięki lekturze możesz zrozumieć lub sobie przypomnieć, iż inność nie jest gorsza niż przeciętność. Zacząć zauważać cuda wokół nas, docenić świat, w jakim żyjemy. I to, że żyjemy. 

 

Przy okazji lektury możemy wyprawić się do upalnego Meksyku i poznać malownicze zakątki Filipin, co jest ciekawe o tyle, że wcześniej Irving zabierał nas głównie do Kanady bądź Europy. 
Będzie to też doskonała sposobność do zastanowienia się nad swoim wyznaniem. Czy wierzymy tylko dlatego, bo wierzą nasi rodzice, i czy przypadkiem tylko nam się tak wydaje, bo prawdziwa wiara to coś, co nie do końca pojmujemy? 
Wreszcie to, co zawsze najmilej witam w twórczości Irvinga, czyli refleksje związane z tworzeniem książki. Polecam Ci serdecznie przeczytanie Alei tajemnic, bo jeśli sam piszesz, znajdziesz tam bezcenne wskazówki co do tworzenia tekstow. Pamiętaj: nie ma pisania bez czytania!

 

Jeżeli czytałeś już Aleję tajemnic, koniecznie podziel się ze mną swoimi wrażeniami w komentarzu poniżej bądź na Facebooku
I czy nie uważasz, że powinieneś przeczytać wcześniejsze książki mistrza? Zanim Cię znajdę alboJednoroczną wdowę
Source: fabryka-dygresji.blogspot.com/2016/02/john-irving-aleja-tajemnic.html
Like Reblog Comment
review 2014-10-29 12:47
Kronika XX wieku w Azji
W Azji - Tiziano Terzani

 

„W Azji” Tiziano Terzaniego jest niezwykłym reporterskim zapisem burzliwych dziejów Azji w drugiej połowie XX wieku. Autor, jako młody reporter, wyrusza do Japonii w latach '60 by rozpocząć nowy rozdział swojego życia, który został poświęcony opisywaniu tego, co wydarzyło się na kontynencie azjatyckim. Terzani zrazu zafascynowany jest siłą ruchów rewolucyjnych, które doprowadziły do upadku kolonializmu w Chinach, Wietnamie i innych krajach regionu. Pasjonuje się przemianami prowadzącymi do obalenia krwawych dyktatur ustanowionych w ramach walki Stanów Zjednoczonych z pochodem komunizmu na przykład na Filipinach. Jest tam, gdzie miały miejsce wydarzenia zapełniające nagłówki najważniejszych dzienników i tygodników prasowych.

 

Stopniowo jednak rodzaj fascynacji się zmienia, szczególnie po doświadczeniach z Czerwonymi Khmerami. Ludobójstwo w Kambodży stanowi punkt zwrotny w postrzeganiu ruchów maoistowskich i impuls do rozrachunku z własnym sumieniem. Tym bardziej bolesny, że jako reporter będący na miejscu wydarzeń, Terzani sam nie dostrzegał lub nie chciał do siebie dopuścić jaskółek zwiastujących przyszłe katastrofy humanitarne, choćby takie jak w Kambodży czy Sri Lance. Koniec końców coraz bardziej krytycznie ocenia więc zarówno zamordyzm junt wojskowych, nie liczące się z jednostką eksperymenty społeczne partii komunistycznych jak i rodzącą się w Japonii zdehumanizowaną i zrobotyzowaną przyszłość bogatych społeczeństw.

 

Autoriksza Piaggio (New Delhi, 2003 r.)

Rozumiem pańską troskę. Ja również nie sądzę, aby samochód był uniwersalnym środkiem transportu. Jest przydatny, ale wywołuje problemy z ruchem, z zanieczyszczeniem miejskim, które trzeba rozwiązywać na bieżąco. Dlatego Piaggio chce zaproponować zupełnie nowe pojazdy, przeznaczone do użytku miejskiego, ale niekoniecznie samochody; pojazdy, które nie muszą mieć dwóch metrów na cztery powierzchni, bo taka nie może być przyszłość. Samochód to fantastyczny produkt, ale odpowiedni do dużych przestrzeni, do dużych odległości, nadaje się do Stanów Zjednoczonych, do Ameryki Południowej, gdzie ludność jest bardzo rozproszona. Gdyby przemysł motoryzacyjny w Indiach miał osiągnąć europejski albo amerykański poziom wzrostu, doprowadziłoby to, moim zdaniem, do katastrofy. W tym kraju nie dałoby się mieszkać. Oczywiście – na średnich dystansach pociąg jest niezastąpiony.”

Tiziano Terzani „W Azji”

 

Jednak książka jest przede wszystkim podręcznikiem reportażu oraz niezwykłym, często pisanym z punktu widzenia bezpośredniego obserwatora, obrazem błyskawicznych i głębokich przemian społecznych i gospodarczych, których doświadczyła Azja w drugiej połowie XX wieku. To po prostu obowiązkowa lektura dla wszystkich ciekawych świata i lubiących solidną robotę reporterską. A szczególnie, pomimo upływu lat, jest to książka dla osób zainteresowanych Japonią, Chinami, Wietnamem, Kambodżą, Koreą Północną, Koreą Południową, Birmą, Indiami, Sri Lanką, Tybetem, Laosem oraz Filipinami.

 

P.S.

Książkę przeczytałem już chwilę temu jako e-book zakupiony w empiku. Sklep zachęcił mnie w automatycznie wysyłanym liście do recenzji. Jednak nie chciałem jej pisać od razu, ponieważ w tekście było kilka błędów formatowania (wielkości czcionek). Na szczęście odpowiedzialne za konwersję do wersji cyfrowej Virtualo zareagowało błyskawicznie na moje uwagi i e-book został poprawiony.

 

Like Reblog Comment
text 2014-06-20 19:23
"W Azji" dziś w dobrej cenie w empik.com
W Azji - Tiziano Terzani

Tym razem w dobrej cenie jest e-book, którego jeszcze nie skończyłem czytać. Ale znając autora i po przeczytaniu sporej części, mogę spokojnie tę książkę polecić. "W Azji" Tiziano Terzaniego to zapiski reporterskie z podróży autora po krajach Azji, które odbywał głównie w latach '70 i '80 XX wieku. W spisie treści oczywiście widzę też Indie :)

E-book dostępny w cenie 14,36 PLN w empiku.

More posts
Your Dashboard view:
Need help?