logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: cybook-muse-hd
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
text 2019-05-01 15:19
Jaki jest NAJMNIEJSZY czytnik książek? RANKING urządzeń z ekranem sześć cali

Choć w ostatnich miesiącach pojawiło się sporo czytników z ekranem większym niż najpowszechniejsze sześć cali, to jest wciąż grupa osób, które szukają czegoś standardowego lub mniejszego. Ostatnio poproszono mnie o poradę w tej sprawie. Jeśli stoicie przed podobnym wyzwaniem, mam dobrą wiadomość – poniższe zestawienie.

 

Kobo Clara HD

Najmniejszy czytnik z rodziny Kobo - Kobo Clara HD

 

Oczywiście w czytniku nie jest najważniejszy rozmiar obudowy. Ale obok jakości i rozmiaru ekranu oraz kultury pracy, to jeden z elementów branych pod uwagę przy wyborze. Miło mieć w rękach, coś co zostało dobrze zaprojektowane. „Małe” nie znaczy od razu „dobre”, ale mobilność (poręczność) jest wciąż jednym z argumentów przemawiających za czytnikami. Na przykład osoba użytkująca recenzowany przeze mnie egzemplarz Kobo Mini, nie chce wymienić tego czytnika na inny m.in. ze względu na brak na rynku czegoś z małym ekranem. Optymalne rozwiązanie w tym przypadku to owe Kobo Mini z ekranem o wysokiej rozdzielczości i wbudowanym oświetleniem. Pomarzyć można, ale realia rynkowe jednak są trochę inne...

 

Postanowiłem więc przyglądnąć się bieżącej ofercie czytników pod kątem ich rozmiarów i masy. Pominąłem smartfony z ekranem E-Ink oraz kiepskie czytniki, których sam bym nie polecił. Poniższe zestawienie zawiera dostępne aktualnie urządzenia z ekranem o przekątnej sześciu cali (15,24 cm). Z oferty poszczególnych marek wybrałem czytniki z najmniejszą obudową. Jeśli w ofercie jest kilka identycznych modeli pod względem rozmiarów, uwzględniłem sprzęt lepszy. Tak powstała niniejsza tabela zawierająca parametry modeli: Kobo Clara HD, PocketBook Touch HD 3, Tolino Shine 3, Cybook Muse HD oraz Kindle 10.

 

Najmniejsze czytniki z ekranem o przekątnej 6 cali

 

Kobo Clara HD

(N249)

PocketBook Touch HD 3

(PB 632)

Tolino Shine 3

Cybook Muse HD

Kindle 10

ekran (przekątna)

15,24 cm (6”)

15,24 cm (6”)

15,24 cm (6”)

15,24 cm (6”)

15,24 cm (6”)

ekran [piksele]

E-Ink Carta

1448 × 1072

(300 ppi)

E-Ink Carta

1448 × 1072

(300 ppi)

E-Ink Carta

1448 × 1072

(300 ppi)

E-Ink Carta

1448 × 1072

(300 ppi)

E-Ink Carta 800×600

(167 ppi)

płaski front

nie

nie

nie

tak

nie

ekran dotykowy

tak

tak

tak

tak

tak

wodoodporność

nie

tak

nie

nie

nie

wbudowane oświetlenie

tak

tak

tak

tak

tak

regulacja temperatury barwowej oświetlenia

tak

(ComfortLight PRO)

tak

(SMARTlight)

tak

(smartLight)

nie

nie

pamięć wewnętrzna [GB]

8

16

8

8

4

gniazdo kart pamięci

nie

nie

nie

tak

nie

procesor [GHz]

1,0

1,0 (dwurdzeniowy)

1

1

1

pamięć RAM [MB]

512

512

512

512

 

masa [g]

166

155

166

180

174

wymiary [mm]

159,6 × 110 × 8,35

161,3 × 108 × 8

156,4 × 110,2 × 8,35

155 × 116 × 8

160 × 113 × 8,7

fizyczne przyciski zmiany stron

nie

tak

nie

tak

nie

czujnik zamknięcia okładki

tak

tak

tak

nie

tak

audio

nie

tak (MP3, M4B)

przez adapter lub BT

nie

nie

tak (tylko ze sklepu Audible) przez BT

kolor obudowy

czarny

miedziany, szary

czarny

czarno-szary

czarny, biały

dodatkowe uwagi

Pocket (przesyłanie stron WWW)

bezprzewodowa wysyłka Send-to-PocketBook, Dropbox, akcelerometr, TTS (Ivona), polskie menu, wodoodporność, Legimi

synchronizacja postępów czytania poprzez Tolino Cloud, 25 GB w chmurze na własne pliki

polskie menu

synchronizacja postępów czytania poprzez konto w Amazonie, bezprzewodowa wysyłka Send to Kindle

premiera rynkowa [rok]

2018

2018

2018

2016

2019

cena katalogowa

129,99 EUR

(ok. 560 PLN)

699 PLN

119 EUR

(ok. 510 PLN)

139,90 EUR

(ok. 605 PLN)

93,01 EUR

(ok. 400 PLN)

 

Ale na zestawieniu nie skończyłem. Postanowiłem pokazane powyżej rozmiary czytników przełożyć na coś bardziej wymiernego. Na pierwszy ogień poszła powierzchnia frontu. Zestawienie (od najmniejszego do największego) zawarłem w poniższej tabeli.

 

Czytnik

Powierzchnia [cm2]

Tolino Shine 3

172,4

PocketBook Touch HD 3

174,2

Kobo Clara HD

175,6

Cybook Muse HD

179,8

Kindle 10

180,8

 

Jak na załączonym obrazku widać, różnice nie są wielkie. Choć w sumie 8,5 cm2 różnicy między (pierwszym) Tolino Shine 3 a (ostatnim) Kindle 10 to już zauważalna wielkość.

 

Kindle 10

Kindle 10 - najmniejszy czytnik z rodziny Kindle

 

Ale skoro już mowa o najmniejszym i poręcznym czytniku, to postanowiłem pójść dalej za ciosem. Uporządkowałem czytniki kolejno także pod kątem objętości i masy. Za kolejne miejsca przyznawałem punkty (za pierwsze 5, za ostatnie 1). Maksymalnie czytnik mógł więc uzyskać 15 punktów, a minimalnie 3. Końcowy „ranking” wygląda trochę inaczej, niż porównanie wielkości obudowy.

 

Czytnik

Punktacja (im więcej tym lepiej)

PocketBook Touch HD 3

14

Tolino Shine 3

12

Kobo Clara HD

8

Cybook Muse HD

7

Kindle 10

4

 

Przyznam, że końcowy wynik był dla mnie lekkim zaskoczeniem. Nie spodziewałem się, że najbardziej zaawansowany czytnik, wyposażony dodatkowo w fizyczne klawisze, zajmie pierwsze miejsce. Tymczasem PocketBook Touch HD 3 okazał się niekwestionowanym zwycięzcą.

 

PocketBook Touch HD 3

Zwycięzca rankingu - PocketBook Touch HD 3

 

Zwycięzca – PocketBook Touch HD 3

Zwycięski PocketBook Touch HD 3 nie ma się czego powstydzić nie tylko pod względem wielkości czy masy, ale i parametrów. To wszechstronnie wyposażony czytnik, który powinien zaspokoić różnorodne potrzeby czytelnicze. To na przykład jedyny w zestawieniu czytnik wodoodporny czy obsługujący wypożyczalnię Legimi. Zainteresowanych zachęcam do lektury mojej recenzji tego modelu. Niestety jest to też w zestawienia czytnik najdroższy. Ale jeśli poręczność, rozmiar i waga czytnika jest ważna, to w identycznej obudowie są także dwa inne, tańsze modele PocketBooka. Mam namyśli Touch Lux 4 oraz Basic Lux 2.

Like Reblog Comment
text 2017-01-01 11:56
E-czytnikowe podsumowanie roku 2016

 

Miło mi było gościć Was na moim blogu w roku 2016. Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście, jako i ja miałem z pisania wiele frajdy. Dziękuję za wsparcie, którego mi udzieliliście. Również to finansowe (m.in. kupując czytniki korzystając z moich odsyłaczy). Wczoraj był czas na własne wspominki, a dziś chciałem je Wam zebrać.

 

PocketBook InkPad 2

W tym roku zrecenzowałem siedem czytników

 

Zapraszam na krótkie i subiektywne podsumowanie roku 2016...

 

Największą frajdę miałem oczywiście podczas testowania czytników. Starałem się Wam pokazać bogactwo czytnikowego uniwersum. W tym roku na blogu znalazły się obszerne recenzje siedmiu bardzo różnych urządzeń: PocketBook Touch Lux 2, Icarus Illumina XL, Kobo Glo HD, Cybook Muse Frontlight, Tolino Vision 3 HD, PocketBook Sense oraz PocketBook InkPad 2.

 

Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE daje bibliotekom publicznym duże szanse rozwoju e-czytelnictwa

 

Największy wpływ na rozwój e-czytelnictwa może mieć tegoroczny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Orzeczono, iż publiczne biblioteki będą mogły wypożyczać e-booki tak samo jak papierowe książki, nie kupując do tego celu żadnej specjalnej licencji. Biblioteki narodowe w Niderlandach czy Luksemburgu są już gotowe do rozpoczęcia „cyfrowej rewolucji”, oby i nasza BN się obudziła. Póki co, jedyne sensowne rozwiązanie płatnego wypożyczania e-booków w Polsce na czytniki oferuje połączenie Legimi i PocketBooka Touch Lux 3.

 

Dibuk Saga aktualizacja

Dibuk Saga - cicha (r)ewolucja

 

Najczęściej wzbudzającym zachwyt recenzentów czytnikiem był w tym roku Kindle Oasis. Odłączenie baterii od czytnika i asymetrię obudowy w wielu recenzjach uznawano za niezwykle innowacyjne rozwiązania. Ja jednak za najciekawsze uważam zmiany wprowadzone niedawno w ustawieniach czytników Dibuk Saga. Zaproponowane w nich rozwiązanie, chyba najlepiej pokazuje jak dać użytkownikowi dużą swobodę w zarządzaniu czytnikiem i wyglądem e-booków, nie tracąc przy okazji prostoty obsługi urządzenia.

 

Publio na Targach Książki w Krakowie

Część ekipy Publio na Targach Książki w Krakowie

 

Najbardziej zasmuciła mnie nikła obecność czytników oraz e-booków na targach książek. W Krakowie, tradycyjnie już honor cyfrowego czytania bronił PocketBook wraz z Publio. A gdzie reszta podmiotów, którym powinno zależeć na promocji e-czytelnictwa? Na targi w Warszawie (po doświadczeniach z zeszłego roku) nawet nie pojechałem.

 

Kindle Voyage

"Dla najczujniejszego..." :)

 

Najbardziej zamieszał na naszym rynku czytników (w dłuższej perspektywie) niemiecki oddział Amazonu. Bez dwóch zdań, uruchomienie sklepu amazon.de w polskojęzycznej wersji, jeszcze sporo zmieni w zachowaniach polskich klientów. Tym bardziej, że w stacjonarnych sklepach zupełna kiszka. Jako pierwszy poinformowałem o tym na Twitterze, a Amazon uhonorował mnie czytnikiem z dedykacją: „Dla najczujniejszego klienta Amazon w Polsce”. Nie pozostaje mi nic innego, jak czuwać i w roku 2017...

 

Najbardziej spodobały mi się dwie książki (spośród ponad pół setki przeczytanych w 2016 r.): „Miasto szczęśliwe. Jak zmienić nasze życie, zmieniając nasze miasta” Charlesa Montgomery'ego oraz „Oswajanie świata” Nicolasa Bouviera. To jednocześnie rok, w którym nie przeczytałem żadnej książki w wersji papierowej (poza tymi, które są mi potrzebne w pracy). Niech i u Was cyfrowe czytanie w nowym roku nastanie :)

 

Like Reblog Comment
text 2016-10-20 23:19
E.Leclerc uruchamia we Francji przedsprzedaż nowych modeli z rodziny Cybook Muse

Osoby zainteresowane zakupem nowych modeli czytników firmy Bookeen, zaciekawi być może informacja, że ich przedsprzedaż rozpoczęła francuska sieć sklepów E.Leclerc. Już teraz można we Francji zamówić Cybook Muse Light i Cybook Muse HD, o których wprowadzeniu na rynek pisałem niedawno (wpis: "Cybook Muse Light i Cybook Muse HD - dwa nowe modele francuskich czytników"). Dostawa będzie realizowana w drugiej dekadzie listopada tego roku.

 

Przedsprzedaż Cybook Muse Light we francuskim E.Leclerc (źródło: http://www.e-leclerc.com/)

 

Co ważne dla potencjalnych nabywców, obydwa modele oferowane są obecnie w cenie o 20 EUR niższej od sugerowanej przez producenta. I tak czytnik Cybook Muse Light można kupić za 79,90 EUR a najbardziej zaawansowany model Cybook Muse HD za 109,90 EUR. O ile można zamówić czytniki Cybook Muse z bezpłatną dostawą do sklepów E. Leclerc we Francji, to niestety, do Polski takiego zamówienia nie zrealizujemy. Jeśli chcemy kupić Cybooka a nie wybieramy się do Francji, pozostaje liczyć na współpracę znajomych mieszkających "nad Sekwaną".

 

Przedsprzedaż Cybook Muse HD we francuskim E.Leclerc (źródło: http://www.e-leclerc.com/)

Like Reblog Comment
text 2016-10-17 22:08
Cybook Muse Light i Cybook Muse HD - dwa nowe modele francuskich czytników

Powiększyła się rodzina czytników francuskiej firmy Bookeen. Dziś w ofercie producenta znalazły się dwa nowe modele marki Cybook - Cybook Muse Light i Cybook Muse HD.

 

Liczna rodzina czytników Cybook Muse (źródło: bookeen.com)

 

Pierwszy z nowych modeli, jak sama nazwa wskazuje, ma być lekki. I faktycznie Cybook Muse Light waży tylko 155 gramów. Tyle, co jeden z lżejszych (do tej pory) czytników na rynku - PocketBook Sense. Dla porównania - Kindle Oasis bez okładki waży 131g. Cena, nowego, lekkiego modelu Cybooków nie jest już taka „lajtowa”. Ma być droższy od Cybooka Muse czy Cybooka Muse Essential. Cybook Muse Light wyposażono w bardzo podstawowy, sześciocalowy ekran E-Ink Carta o rozdzielczości 800x600 pikseli (167 ppi). A myślałem, że premier czytników z e-papierem o tak niskiej rozdzielczości już nie będzie...

 

Cybook Muse Light (źródło: bookeen.com)

 

Również drugi model premierowy - Cybook Muse HD - jest lżejszy od poprzedników. Niewiele, bo tylko 10g, ale zawsze coś. Ten jednak wyposażono w ekran najnowszej generacji E-Ink Carta o rozdzielczości 1448x1024 (300 ppi). Tym samym, wszystkie liczące się na rynku europejskim firmy, mają już w swojej ofercie czytnik z ekranem 300 ppi. Cybook Muse HD model ma także (w porównaniu z pozostałymi Cybookami) dwa razy większą pamięć - 8 GB. Ma być oferowany w całkiem przystępnej cenie 130 euro.

 

Cybook Muse HD (źródło: bookeen.com)

 

Zestawienie modeli czytników firmy Bookeen z rodziny Cybook Muse

 

Cybook Muse

Cybook Muse Essential

Cybook Muse Light

Cybook Muse Frontlight

Cybook Muse HD

premiera

2014

2014

2016

2014

2016

ekran (przekątna)

dotykowy 6”

dotykowy 6” E-Ink Carta

dotykowy 6”

dotykowy 6” E-Ink Carta

dotykowy 6” E-Ink Carta

ekran (rozdzielczość)

800x600

1024x758

800x600

1024x758

1448x1072

ekran (gęstość pikseli)

167

213

167

213

300

front

ekran zagłębiony

ekran zagłębiony

ekran zagłębiony

płaski

płaski

oświetlenie

nie

nie

tak

tak

tak

gniazdo

microUSB, microSD

microUSB, microSD

microUSB, microSD

microUSB, microSD

microUSB, microSD

pamięć wewn. [GB]

4

4

4

4

8

klawisze zmiany stron

tak

tak

tak

tak

tak

procesor

Cortex A8 1 GHz

Cortex A8 1 GHz

Cortex A8 1GHz

Cortex A8 1 GHz

Cortex A8 1GHz

masa [g]

190

190

155

190

180

cena katalogowa [EUR]

69,90

79,90

89,90

109,90

129,90

 

Czytniki marki Cybook znane są z bardzo rozbudowanych możliwości dostosowywania plików PDF do wyświetlania na niewielkim czytnikowym ekranie. Cybooki, obok PocketBooków i Kindle, należą do najlepiej radzących sobie z e-bookami w tym formacie. Czytniki firmy Bookeen mają interfejs w języku polskim, można także dodać polskie słowniki. Uzupełnienie reguł podziału wyrazów o polskie zasady nie jest możliwe. Pod względem wyglądu nowe modele są bardzo podobne do swoich starszych braci. Trudno je od siebie odróżnić na komputerowych prezentacjach, zamieszczonych na firmowej stronie WWW.

 

Czytniki mają być dostępne w firmowym sklepie po 20 października 2016 r. Można je tam kupić w z dostawą do Polski, ale koszt przesyłki (22,68 EUR) raczej do tego zniechęca.

Like Reblog Comment
review 2016-05-05 19:02
Bookeen Cybook Muse Frontlight - recenzja francuskiego czytnika e-booków z ekranem 6” - część II

Cybook Muse Frontlight w pierwszej części recenzji pokazał się z bardzo dobrej strony pod względem konstrukcyjnym. Druga część testu zawiera moje opinie na temat codziennego użytkowania czytnika.

 

Cybook Muse Frontlight

Cybook Muse Frontlight - przyciski służące do zmiany stron dobrze się sprawują

 

 

Oprogramowanie

Miłym akcentem oprogramowania czytników Bookeen jest obecność języka polskiego. Wszystkie opcje menu są przetłumaczone. Choć uśmiecham się za każdym razem, gdy widzę napis „otwieranie księgi” przy wczytywaniu e-booka, to polskie menu może być ważnym argumentem za wyborem tego właśnie czytnika. Pierwsze uruchomienie czytnika nie wymaga niczego, poza wybraniem języka menu. Od tego momentu, można wgrać książki i czytać.

 

Cybook Muse Frontlight - klawiatura ekranowa

Czytniki firmy Bookeen mają polskie menu i klawiaturę ekranową QWERTZ, ale z polskimi znakami

 

Czytniki firmy Bookeen mają autorskie oprogramowanie oparte na Linuksie. Francuska firma jest z niego dumna i trzeba przyznać, że firmware spisuje się nieźle. Czytnik przede wszystkim bardzo sprawnie zarządza energią, wybudza się błyskawicznie a nawet po całkowitym wyłączeniu startuje całkiem szybko (ok. 24 sekundy). Nie ma potrzeby wyłączania go przy regularnym korzystaniu, bo nawet w trybie czuwania bateria nie jest drenowana. Przy dłuższej przerwie w użytkowaniu, czytnik sam się wyłącza, na ekranie widać wtedy napis „Cybook Muse” (zamiast grafiki wygaszacza ekranu). Można go także samodzielnie wyłączyć, wchodząc przyciskiem do menu ustawień a następnie wybierając opcje Zaawansowane/Wyłącz.

Moim zdaniem, z punktu widzenia wyglądu menu i sposobu obsługi czytnika, jest jednak jeszcze trochę do zrobienia. Przynajmniej pod względem estetycznym. Może się czepiam, ale zgrzyta mi przejście między menu graficznym (ekranu głównego czy wyskakującego po naciśnięciu przycisku pod ekranem) a resztą opcji i ustawień. Nie mam na myśli wadliwego działania - pod tym względem nie ma problemów. Przeszkadza mi kontrast pomiędzy menu graficznym (ikonami wyskakującymi po naciśnięciu przycisku pod ekranem) a zajmującym cały ekran menu tekstowym - opisującymi różne opcje i ustawienia. Wygląda to trochę tak, jakby ktoś zaczął tworzyć bardziej graficzną wersję interfejsu, ale zatrzymał się w pół drogi. Postrzegam to jako niespójność koncepcji a nie złą funkcjonalność.

Z drugiej strony, takie podejście może być nie lada atutem przy wyborze Cybooka przez osoby mające kłopoty ze wzrokiem. W wielu czytnikach menu bywa złożone z małych ikon lub opisane małą czcionką. W Cybooku nie ma problemu z czytelnością tekstowego menu. Wszystko jest opisane wielkimi wołami i osoby zmuszone do czytania używać specjalnych okularów, pewnie i bez nich dadzą sobie radę.

 

Cybook Muse Frontlight - dolne menu

Aby zamknąć książkę, należy wybrać na przykład ikonę "Strona główna" lub "Biblioteka" z menu wywoływanego przyciskiem umieszczonym pod ekranem

 

Do obsługi „muzy” trzeba się przyzwyczaić, jeśli ma się nawyki z innych czytników. Mnie myliło trochę działanie przycisku umieszczonego pod ekranem. Ma kilka funkcji. Przytrzymanie - włącza lub wyłącza oświetlenie ekranu. Krótkie naciśnięcie wywołuje główne menu. Trzeba na przykład z niego korzystać, przy zamykaniu czytanego dokumentu. Ja co chwilę łapałem się na tym, że dotykałem ekran i w tak wywołanym podręcznym menu szukałem ikony zamknięcia e-booka.

 

Czytanie e-booków

Powszechnie spotykane pliki formatu EPUB i PDF, Cybook Muse Frontlight wyświetla bez problemów. Plików MOBI nie obsługuje. Książki można wgrywać (tylko) przy użyciu kabla USB. Miłośnicy literatury francuskojęzycznej mają też do dyspozycji zintegrowaną z czytnikiem księgarnię. Pobieranie plików z dysków sieciowych jest bardzo utrudnione bo przeglądarka WWW z nimi nie współpracuje, słabo również sobie radzi z obsługą zwykłych odsyłaczy (samą przeglądarkę uruchomić można z głównego ekranu wybierając niepozorny napis „przeglądaj”). W Cybooku pobieranie z dysku sieciowego udało mi się tylko z dyskiem Ozibox. Podobnie było z testowanym przeze mnie ostatnio czytnikiem Kobo Glo HD. Na czytnik nie można wysyłać plików bezprzewodowo, a do tego już przyzwyczaiła mnie czołówka producentów. Szkoda, że w Cybooku tej funkcji brak.

 

Cybook Muse Frontlight - zakupy w firmowej księgarni

E-booki pochodzące z firmowej księgarni są pobierane automagicznie przez czytnik i wyświetlane w katalogu "Moja biblioteka"

 

E-booki znajdujące się w pamięci wewnętrznej Cybooka, jak i na karcie pamięci, mogą być sortowane zarówno według automatycznie przypisanych kategorii (przeczytane, nowe, czytane), jak i własnych kolekcji czy katalogów. Ekran startowy słabo mi się sprawdzał przy intensywnym korzystaniu z różnych (otwieranych i zamykanych) plików. W górnej części pokazuje dokument właśnie czytany zaś w środkowej - nowe pliki. Ale, żeby się dogrzebać do e-booka czytanego kilka chwil wcześniej, trzeba już wejść do pełnego księgozbioru i go przeszukać. Ale jeśli czytamy naraz jedną książkę, to nie będzie stanowiło problemu.

 

Cybook Muse Frontlight - sortowanie książek

Sortowanie biblioteczki może się odbywać zarówno według tytułów jak i katalogów

 

W czasie testów, bez zarzutu spisywały się przyciski służące do zmiany stron. Szczególnie spodobała mi się możliwość odwrócenia ich działania. Po przełączeniu, lewy przycisk zmienia stronę na kolejną - takie przestawienie sprawdza się przy trzymaniu czytnika lewą ręką. Podczas czytania miewałem kłopoty z obsługą odsyłaczy. Szczególny problem miewałem z przejściem do przypisów zaznaczonych jako „1”. Niewielka powierzchnia cyfry, być może połączona z małą precyzją reakcji na dotyk, powodowała, że niekiedy musiałem kilka razy cierpliwie wskazywać odsyłacz, aby wyświetlić przypis. Czasami przy tym zaznaczałem tekst do podkreślenia lub wywoływałem niechcący słownik. Książki z dużą ilością przypisów mogą niestety stanowić w Cybooku pewne wyzwanie dla cierpliwości czytającego.

 

Cybook Muse Frontlight - formatowanie tekstu

Formatowanie wyglądu e-booka obejmuje zmianę kroju czcionki, odstępu między wierszami, marginesów i wyrównywania tekstu (jest justowanie!)

 

Ustawienia zaawansowane tekstu obejmują zmianę kroju czcionki (wybór z listy wyświetlanej na całym ekranie), włączanie podziału wyrazów lub pogrubienie tekstu (przydatne dla zbyt delikatnych krojów czcionek) 

 

Podstawową funkcję, wczytywania, wyświetlania i kartkowania e-booków czytnik spełnia poprawnie. Strony zmieniają się sprawnie. Nawet przy ustawieniu pełnego odświeżania ekranu na opcję „Bez odświeżania”, w czytaniu nie przeszkadzają „duchy” (tzw. ghosting - pozostałości z poprzednich ekranów charakterystyczne dla ekranów z papieru elektronicznego). Przy tak ustawionym odświeżaniu są one jednak widoczne na stronach, zawierających ryciny (np. zdjęcia z dużą powierzchnią jednego koloru). Oczywiście można wymusić pełne odświeżanie ekranu w czasie czytania. W menu głównym trzeba wejść do „zaawansowane/Odświeżanie ekranu” i ustawić je z częstotliwością: co stronę, co 5 lub 10 stron.

 

Cybook Muse Frontlight - wygląd tekstu

Po wyłączeniu nagłówka i stopki wciąż by pasowało jeszcze trochę zmniejszyć marginesy (tu jest już ustawiona wartość minimalna)

 

Podobnie, jak w większości czytników, również w Cybooku nie ma możliwości włączenia czy dodania dzielenia wyrazów według polskich reguł. Funkcja taka jest obecna, ale nie przewidziano jej zastosowania do polskojęzycznych tekstów. Można natomiast wgrać własne słowniki (o tym więcej w dalszej części recenzji).

 

Cybook Muse Frontlight - statystyki czytania

Wybranie przycisku pod ekranem, włącza informację o przewidywanym czasie do końca książki i rozdziału

 

Pliki PDF w Cybook Muse Frontlight

Jednym z powodów mojego zainteresowania najnowszym czytnikiem Cybook Muse Frontlight jest zaawansowana obsługa plików PDF. Firma Bookeen chwali się sprytnym sposobem przetwarzania przez czytnik dokumentów w formacie PDF w celu ich lepszego wyświetlania na małym ekranie. Oswajanie takich plików w czytnikach można uzyskać przez powiększanie tekstu czy obcinanie marginesów albo tak zwany „rozpływ” (ang. „reflow”). Moim zdecydowanym faworytem w tym względzie są nowsze modele czytników PocketBook (tzn. Ultra, Touch Lux 2, Touch Lux 3 oraz Sense). Czytniki Kindle depczą im po piętach dzięki błyskawicznemu wczytywaniu dokumentów i tzw. trybowi kolumnowemu. Modele pozostałych firm, obecne na rynku, znacznie pod tym względem odstają od wspomnianej czołówki w postaci wspomnianych dwóch producentów. Tak myślałem, aż do momentu przetestowania czytnika firmy Bookeen.

 

Cybook Muse Frontlight - plik PDF

Plik PDF w trybie poziomym z obciętymi marginesami

 

Cybook Muse Frontlight - rozpływ

Powyższy PDF w trybie rozpływu - w Cybooku to "Dopasowanie tekstu"

 

Cybook Muse Frontlight zdecydowanie ma spory potencjał w zakresie obsługi plików PDF i pod tym względem zasługuje na uznanie. W czasie mojego testu tylko raz udało mi się go zawiesić (na dokumencie urzędowym w PDFie wygenerowanym z MS Worda). Generalnie jednak tryb rozpływu (w Cybooku występuje w menu jako „Dopasowanie tekstu”) działa poprawnie i w efekcie daje czytelny tekst wraz z rycinami. Co więcej, czcionkę można powiększać w sporym zakresie (korzystając z wartości procentowych w menu ustawień). Nawet duże pliki, ze sporą ilością elementów graficznych, wyświetlane są sprawnie i bez zbędnego ociągania. W zasadzie jedynym problemem pozostaje brak trybu kolumnowego i możliwości ręcznego definiowania obcinanych marginesów. Tutaj oprogramowanie czytników PocketBook wciąż bije konkurencję na głowę, co sprawdza się szczególnie przy trudnych plikach, składających się ze skanów.

 

Cybook Muse Frontlight - zawieszony

Czytnik, przez miesiąc testów, udało mi się zawiesić tylko raz - na urzędowym PDFie (wygenerowanym z MS Worda)

 

Cybook Muse Frontlight może z powodzeniem służyć do wygodnego czytania większości plików PDF, z jakimi możemy się zetknąć w życiu codziennym. Ma większe możliwości dostosowywania i wyświetlania tekstu zaklętego w format PDF, w porównaniu z czytnikami obecnymi na rynku, w tym - rodziną Kindle. Jednak, póki co, nie pozbawił przodownictwa PocketBooków pod tym względem.

 

Cybook Muse Frontlight - menu formatowania plików PDF

Cybook Muse Frontlight posiada rozbudowane menu służące dostosowaniu pliku PDF do małego ekranu

 

Własne modyfikacje czytnika

Czytnik ma ograniczone możliwości własnych modyfikacji oprogramowania. Zapewne do najważniejszych należy instalacja własnych słowników. Niestety, nie ma ich zbyt wiele. Producent dostarcza słowniki angielsko-, włosko-, niemiecko- i francuskojęzyczne, ale z dostępnością w językiem polskim jest problem. Ja natrafiłem na jeden działający poprawnie słownik angielsko-polski przeznaczony dla Cybooków. Znalazłem go na forum miłośników czytnika Oyo (http://oyo.mkwe.pl/). Osoby posiadające dostęp do bazy słów i znajomość Pythona, mogą także samodzielnie wykonać odpowiedni plik korzystając z projektu Penelope. Gotowy plik należy wgrać do katalogu „Dictionairies” w pamięci wewnętrznej urządzenia. Słownik powinien być widoczny i możliwy do wybrania w opcji „Dostępne słowniki” głównego menu. Wybrane słowo jest tłumaczone na osobnym ekranie. 

[aktualizacja 13.05.2016 r.] Moderator forum miłośników czytnika Oyo, udostępnił wyszukane przez siebie słowniki (angielsko-polski, niemiecko-polski). Można je pobrać tutaj: cybook_slowniki.7z.

 

Słowniki w Cybook Muse Frontlight

Oryginalnie zainstalowane słowniki plus angielsko-polski z forum miłośników czytnika OYO

 

Tłumaczenie w Cybook Muse Frontlight

Tłumaczenie słowa wyświetlane jest na pełnym ekranie

 

Kolejną modyfikacją może być wgranie własnej czcionki. To akurat jest bardzo łatwe, ponieważ wystarczy skopiować pliki *.ttf do katalogu „Fonts” znajdującego się w pamięci wewnętrznej urządzenia. Pomimo tej opcji, polecam korzystanie z bardzo czytelnej czcionki Caecilia, która już znajduje się w czytniku.

 

Czcionki w Cybook Muse Frontlight

Oryginalny zestaw czcionek plus Bookerly

 

Ostatni indywidualny akcent, który możemy nadać czytnikowi, to wygaszacz ekranu. Plik graficzny, który będzie wyświetlany po wyłączeniu urządzenia, można przygotować samodzielnie lub użyć gotowego. Powinien on być zoptymalizowany dla ekranu E-Ink, czyli czarno-biały lub w odcieniach szarości. Optymalny rozmiar to 1024 na 758 pikseli, jednak trzeba mieć na uwadze, że dolna część będzie zasłonięta przez informację o uśpieniu urządzenia. Format zapisu specjalnie nie gra roli. Czytnik zaakceptuje większość popularnych typów plików graficznych: JPEG, PNG, GIF, BMP, ICO, TIF, PSD. Tak przygotowaną grafikę najlepiej wgrać do katalogu „Pictures”, znajdującego się w pamięci wewnętrznej urządzenia. Wyboru pliku dokonuje się w menu Zaawansowane/Tryb czuwania/Wygaszacz ekranu/Element biblioteki. Użycie zaznaczonej grafiki powinno być potwierdzone komunikatem „Wybrano wygaszacz ekranu”. Tę samą czynność można też wykonać, wskazując plik graficzny w trybie przeglądania katalogów.

 

Wybór wygaszacza w Cybook Muse Frontlight

Cybook Muse Frontlight - menu definiowania wygaszacza ekranu

 

Producent udostępnił kilka tygodni temu trzy wygaszacze, które bardzo mi się podobają. Przetłumaczyłem więc zawarte na nich „tytuły” i udostępniłem tutaj: „Okładka na wakacjach”, „Poszukiwacze zaginionej okładki” i „Tajemnica brakującej okładki”. Oryginały można pobrać z profilu Bookeena na Pintereście.

 

Wygaszacz dla Cybook Muse Frontlight

Wygaszacz ekranu "Poszukiwacze zaginionej okładki"

 

Wygaszacz dla Cybook Muse Frontlight

Wygaszacz ekranu "Tajemnica brakującej okładki"

 

Wygaszacz dla Cybook Muse Frontlight

Wygaszacz ekranu "Okładka na wakacjach"

 

Podsumowanie

Cybook Muse Frontlight firmy Bookeen to prosty i przyjemny w użyciu czytnik książek elektronicznych. W codziennym użytkowaniu zyskuje większe uznanie, dzięki fizycznym przyciskom służącym do zmiany stron. Wziąłem go do testów jeszcze w czasie pisania recenzji Kobo Glo HD, ale Cybook przekonał mnie do siebie, choć było to trudne zadanie. Jedyne, czego mu nie mogę wybaczyć, to braku bezprzewodowego przesyłania stron WWW. Nie jest to funkcja potrzebna wszystkim, ale ja jej często używam. I dlatego Cybook nie zostanie moją muzą na zawsze.

Gdyby Cybook Muse Frontlight (i jego wersja bez oświetlenia - Cybook Muse Essential), były dostępne na polskim rynku we francuskich cenach, mogłyby całkiem nieźle sobie poradzić. Nie mają prostoty czytników Kindle, nie mają łobuzerskich nagród za czytanie jak Kobo, nie mają aż tak wszechstronnej obsługi PDFów jak PocketBooki... Ale można w nich znaleźć to wszystko po trochu. Jestem przekonany, że w zakupach nowych urządzeń, mogłyby u nas zająć pozycję obok czytników marki Kindle i PocketBook.

Porada konsumencka na dziś brzmi więc tak: jeśli chcecie mieć nieskomplikowany, przyzwoicie działający czytnik z płaskim frontem, dotykowym ekranem, wbudowanym oświetleniem, obsługą kart pamięci, fizycznymi przyciskami i ponadprzeciętnymi możliwościami w wyświetlaniu PDFów, to może Cybook Muse Frontlight jest sprzętem, którego szukacie. Nie jest to mistrzostwo świata, ale uczciwa oferta w adekwatnej cenie.

 

Plusy

- fizyczne przyciski zmiany stron;

- polskie menu;

- duże napisy w menu tekstowym;

- dobra jakość wykonania;

- czytelny ekran;

- dość prosty w obsłudze;

- obsługa kart pamięci microSD;

- dobry stosunek jakości i możliwości do ceny (we Francji 100 EUR);

- zaawansowane możliwości wyświetlania plików PDF (tryb reflow).

 

Minusy

- mały wybór dedykowanych okładek;

- niekiedy mało intuicyjne menu (w części tekstowej);

- brak wysyłki bezprzewodowej e-booków na czytnik (możliwe pobieranie plików z konta na dysku sieciowym ozibox.com);

- brak polskich słowników i reguł dzielenia wyrazów;

 

Wygaszacz dla Cybook Muse Frontlight

Cybook Muse Frontlight z własnym wygaszaczem ekranu

 

Dane techniczne wg producenta:

Wymiary: 155 x 116 x 8 mm;

Masa: 190g (moja waga wskazała 177g);

Ekran: przekątna 15,2 cm (6”), E-Ink Carta 1024x758, 213 ppi, dotykowy, wbudowane przednie oświetlenie z płynną regulacją poziomu natężenia;

Procesor: 1 GHz (Cortex A8);

Pamięć operacyjna: 256 MB;

Łączność bezprzewodowa Wi-Fi (802.11 b/g/n);

Kolor: czarny;

Pamięć wewnętrzna: 4 Gb (ok. 2,6 GB na pliki użytkownika);

Karta pamięci: microSDHC (do 32 GB);

Fizyczne przyciski: zmiana stron, menu, wyłącznik

Złącze USB Micro USB 2.0;

Formaty książek elektronicznych: ePub (również z Adobe DRM), PDF, FB2, TXT, HTML, DJVU;

Czcionki: 8 krojów (jedna bez polskich znaków) z regulacją wielkości (20 stopni);

Obsługiwane języki (menu): czeski, duński, niemiecki, holenderski, grecki, angielski, hiszpański, fiński, francuski, chorwacki, węgierski, włoski, norweski, polski, portugalski, rumuński, rosyjski, szwedzki, turecki, słowacki, słoweński, litewski, chiński, bułgarski;

Obsługiwane języki (słowniki): francuski, niemiecki, włoski;

Dodatkowe funkcje: tryb rozpływu dla plików PDF, modyfikacja wygaszacza ekranu

Oficjalna strona czytnika: https://www.bookeen.com/en/cybook-muse-frontlight

 

P.S.

Listę moich recenzji czytników książek elektronicznych można znaleźć w menu po lewej stronie ekranu.

More posts
Your Dashboard view:
Need help?