logo
Wrong email address or username
Wrong email address or username
Incorrect verification code
back to top
Search tags: papier-elektroniczny
Load new posts () and activity
Like Reblog Comment
show activity (+)
text 2016-06-30 09:45
Nowe ekrany E-Ink o przekątnej 13,3 cala niedługo w produkcji

E-Ink udostępnia testowe ekrany z papieru elektronicznego o przekątnej 33,78 cm (13,3 cala). Niedawno pisałem o monitorze Paperlike z wyświetlaczem o takiej samej przekątnej (wpis: "Dasung Paperlike - monitor komputerowy z ekranem E-Ink"). Mogłoby się więc wydawać, ze wiadomość o kolejnym ekranie nie jest specjalnie ważna. Otóż nie, ponieważ nowy wyświetlacz będzie miał rozdzielczość 2200x1650 pikseli, czyli ok. 207 ppi (punktów na cal). Obecnie stosowany, choćby w czytnikach czy wspomnianym monitorze, ma 1600x1200 pikseli (ok. 150 ppi). Różnica na korzyść nowości powinna być widoczna gołym okiem, również dlatego, że ekran będzie w technologii Carta 1.2. Będzie to skutkować znacznie lepszym kontrastem i czasem reakcji.

 

Próbki można już zamawiać (źródło: http://bec.com.hk)

 

Produkcja na skalę przemysłową powinna ruszyć w czwartym kwartale bieżącego roku. Panele będą dostępne w trzech wersjach - z powłoką szklaną, plastikową i dotykową.

Like Reblog Comment
text 2016-06-24 14:00
Książki elektroniczne i książki papierowe - wady i zalety

Przyłączam się do wakacyjnej akcji rozpoczętej przez polskie firmy związane z rynkiem e-booków. Polega ona na wykorzystywaniu zdjęć tej samej tajemniczej modelki. O początku tych wspólnych działań pisałem na moim profilu FB. Do akcji promocyjnej księgarni Woblink i sklepu Czytio, przyłączyła się niedawno również księgarnia Gandalf. Atmosferę akcji budowała, między innymi, ukryta tożsamość modelki. Niestety! W komentarzu pod moim wpisem na Facebooku, tajemnica została błyskawicznie odkryta :) Ach te internety... trudno. Ja również wykorzystałem więc jedno ze zdjęć „tajemniczej” modelki, do ilustrowania mojego wakacyjnego w formie wpisu: co lepsze na wakacje - książka papierowa, czy elektroniczna?

  

Mój graficzny wkład w sezon ogórkowy

 

Spróbujmy się przyglądnąć zaletom i wadom wspomnianym formom książek. Na początku warto zaznaczyć, że podstawowa różnica wyraża się w konieczności posiadania czytnika lub innego urządzenia, służącego do czytania e-booków. Mamy więc na samym wstępie barierę technologiczną, którą nie każdy chce czy potrafi (samodzielnie) pokonać. Choć czytniki to raczej przyjazne urządzenia.

 

Czytnik książek elektronicznych to urządzenie mobilne (przenośne), które zostało specjalnie zaprojektowane do czytania książek, a wyróżnia je zastosowanie specjalnego rodzaju wyświetlacza - papieru elektronicznego. Obraz uzyskany na takim ekranie tworzą mikroskopijnej wielkości kapsułki czarnego atramentu na białym (szarawym, kremowym) tle. Dzięki temu ekran wyświetlający tekst wygląda jakby był wydrukiem na kartce papieru. Jednak czytniki są urządzeniami elektronicznymi, muszą więc mieć zasilanie bateryjne. Spośród większości urządzeń mobilnych, czytniki wyróżnia bardzo oszczędne gospodarowanie energią. Nawet intensywnie używane mogą być ładowane raz na kilka-kilkanaście dni a nie raz na kilka-kilkadziesiąt godzin jak większość smartfonów czy tabletów. Na razie jednak skupię się na zaletach i wadach książek, a tematowi wyboru czytników poświęcę kolejny wpis (np. taki: Jaki czytnik e-booków wybrać? (listopad 2017 r.)).

  

Tablet, książka z roku 1954 oraz czytnik z ekranem z papieru elektronicznego - porównanie czytelności tekstu w świetle słonecznym

 

Dla mnie najważniejszą zaletą e-booków jest fakt, że książki elektroniczne nie zajmują miejsca na półce. Może to dość trywialne, ale zwyczajnie nie mam już gdzie gromadzić papierowych wydań. Drugim argumentem jest wygoda czytania e-booków, szczególnie w podróży. Bez względu na objętość książki, bez względu na szczupłość bagażu podróżnego – mogę przy sobie mieć wiele e-booków, czekających na mój wybór w pamięci czytnika. Ale zalet jest całkiem sporo...

 

Zalety książek elektronicznych (i poniekąd czytników e-booków):

- nie zajmują miejsca na półkach;

- natychmiastowa dostępność po zakupie (bez ponoszenia dodatkowych kosztów wysyłki);

- natychmiastowa dostępność nawet w miejscu bardzo oddalonym od najbliższej księgarni czy biblioteki;

- natychmiastowa dostępność wolnych tekstów (np. wolnelektury.pl);

- można zabrać wiele różnych książek nawet na długie wakacje;

- możliwość zakupu większości tytułów z zagranicy (bez ponoszenia kosztów wysyłki);

- nie pachną, nie pleśnieją, nie rozsypują się ze starości;

- możliwość czytania na specjalnie zaprojektowanym urządzeniu - czytniku książek elektronicznych;

- łatwość zmiany stron (szczególnie w urządzeniach z przyciskami) jedną ręką;

- możliwość synchronizacji postępu czytania między różnymi urządzeniami mobilnymi;

- możliwość czytania nawet w ciemności (na czytniku z wbudowanym oświetleniem);

- niektóre czytniki są wodoodporne;

- dobre czytniki są urządzeniami długowiecznymi (w porównaniu do większości urządzeń elektroniki użytkowej);

- dobre czytniki to urządzenia bardzo energooszczędne;

- w czytniku można samodzielnie ustalić nie tylko odpowiednią wielkość czcionki (wygoda dla osób mających kłopoty ze wzrokiem) ale i ulubiony krój;

- czytnik jest lżejszy od niejednej papierowej książki (wygoda dla osób, które męczy ciężar papierowych tomów);

- łatwość gromadzenia zaznaczonych własnoręcznie cytatów w czytniku bez niszczenia oryginalnego egzemplarza;

- zapewniają dyskrecję, nie informujemy otoczenia, co czytamy;

- otwierają się w miejscu ostatnio czytanym;

- szybkie wyszukiwanie słów i fraz w całym tekście;

- możliwość wywołania z poziomu tekstu słownika lub Wikipedii;

- polskie księgarnie sprzedają zazwyczaj książki w formacie EPUB i MOBI, co zapewnia zgodność z czytnikami różnych producentów.

 

Nie przewiduję możliwości rezygnacji z wydań papierowych. Mam przynajmniej kilka książek, których obecność na półce niezmiennie mnie raduje. Są też takie, których po prostu w wersji elektronicznej nie ma. Papierowy egzemplarz pozostaje też dla mnie podstawową i bardzo wygodną formą podręczników, z którymi się stykam. Póki co, trudno mi sobie wyobrazić zanik książek papierowych. Tradycja splata się tu więc z istotnymi zaletami takiej formy słowa pisanego...

 

Zalety książek papierowych:

- bardziej dostępne dla osób z ograniczonym budżetem (już od kilku złotych za egzemplarz);

- pożyteczne, przyjemne i/lub prestiżowe wypełnienie przestrzeni w mieszkaniu;

- zazwyczaj wzbudzają pozytywne wrażenia estetyczne;

- brak zasilania bateryjnego;

- możliwość przekartkowania w księgarni;

- możliwość pożyczenia, sprzedania, przekazania wedle własnej woli również osobom, które nie posiadają czytnika (czy innego urządzenia);

- większa możliwość wypożyczenia z biblioteki;

- większy zasób literatury drukowanej niż cyfrowej;

- obcowanie z fizycznym przedmiotem, jednoznacznie kojarzonym z danym tytułem;

- zakup fizycznego przedmiotu to zazwyczaj większa satysfakcja z wydanych pieniędzy;

- łatwość kartkowania;

- zazwyczaj wysoka jakość kolorowych ilustracji;

- można się afiszować czytaną właśnie książką;

- mniejsza strata finansowa w wypadku kradzieży/zgubienia;

- łatwiej obdarować (materialny prezent);

- łatwiej otrzymać autograf;

 

Każda technologia, szczególnie nowa, ma swoje zalety jak i wady. Nie inaczej jest z książkami elektronicznymi. Mam nadzieję, że przynajmniej część wad zostanie usuniętych. Przykładem jest choćby powszechna rezygnacja z uciążliwego (dla klienta) zabezpieczenia DRM, która dokonała się w polskich księgarniach w ostatnich latach. Jest jeszcze sporo do zrobienia...

 

Wady książek elektronicznych:

- konieczny zakup urządzenia - czytnika służącego do wyświetlania tekstu (lub męczenie się na ekranie LCD w tablecie czy telefonie);

- konieczność dbania o czytnik jak o inne urządzenie elektroniczne;

- czytniki mają ekran mniej odporny niż inne urządzenia mobilne;

- konieczność zasilania bateryjnego (nawet akumulator w czytniku trzeba co jakiś czas naładować);

- mała wygoda przy kartkowaniu, szybkim przeglądaniu stron;

- brak czytników z dobrym kolorowym ekranem;

- brak rynku wtórnego e-booków (możliwość odsprzedania);

- utrudnione wypożyczanie znajomym (jeśli nie mają czytnika);

- niepewność, czy format zapisu plików dzisiejszych e-booków będzie czytelny za kilkadziesiąt lat;

- konieczność samodzielnego dbania o zakupione pliki (księgarnie mogą je usunąć celowo lub przypadkowo z naszego konta);

- publikacje w różnych formatach plików, nie zawsze odpowiednich do posiadanego czytnika;

- nie można pochwalić się przed znajomymi półkami pełnymi e-książek;

- mniej fotogeniczne na Instagramie;

 

Technologia druku na papierze, choć stara też nie jest wolna od wad. Choć oczywiście może być dyskusyjne, bo co jest dla jednych zaletą, dla innych może być wadą...

 

Wady książek papierowych:

- waga;

- ograniczona ilość miejsca na półkach;

- często wyższa cena w porównaniu z elektronicznymi;

- mniejsza dostępność;

- konieczność oczekiwania na dostawę (jeśli brak upatrzonej pozycji w nieodległej księgarni);

- brak wodoodporności;

- utrudnione czytanie przy braku odpowiedniego oświetlenia;

- wypadają z nich zakładki;

- grzyby i pleśń stopniowo pożerają papier, co (szczególnie) alergikom może się nie podobać.

 

Podsumowanie

Nie ma konieczności ani obowiązku wyboru między książkami papierowymi lub elektronicznymi. Tak samo, jak wciąż można wysyłać listy elektroniczne i papierowe... Jest nawet opinia prawna stwierdzająca, że książka elektroniczna i papierowa to po prostu dwie różne formy tego samego dzieła. Jedne książki sprawdzają się lepiej, kiedy mamy je na papierze, inne znajdujące się zawsze pod ręką w czytniku. Moim zdaniem wakacje to czas, gdy wygrywa zdecydowanie ta druga opcja. Nie wiem, czy są momenty lepsze czy gorsze na rozpoczęcie przygody z e-bookami. Jeśli są, to teraz na pewno jest jeden z tych lepszych!

A Wy macie jakieś argumenty za i przeciw, których jeszcze nie wymieniłem?

  

Reklama czytnika Kobo Glo HD wykorzystuje jedną z największych zalet książek elektronicznych (źródło: youtube.com)

 

Poniżej zamieszczam (w porządku alfabetycznym) zestawienie kilku popularnych polskich księgarń oferujących e-booki oraz porównywarek cen książek elektronicznych. Zachęcam, szczególnie niezdecydowanych, do zapoznania się z ich ofertami.

 

​Księgarnie:

Ebookpoint

Empik

Gandalf

Legimi

Publio

Virtualo

Woblink

 

Porównywarki cen e-booków:

https://ebooki.swiatczytnikow.pl

Świat Czytników

http://upolujebooka.pl

Upoluj Ebooka

 

I na koniec jeszcze przypomnienie rzeczonych reklam:

 

"Uczestnicy" wakacyjnej akcji promocyjnej (od góry): Czytio, Gandalf, Woblink. Kto następny?

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Like Reblog Comment
text 2015-12-25 23:52
Ranking czytników książek elektronicznych (we Francji)

 

Koniec roku to często czas na różnego rodzaju podsumowania. Sprzyja temu również okres zwiększonego zainteresowania potencjalnymi prezentami świątecznymi. Zarówno w prasie drukowanej jak i w różnych serwisach internetowych można znaleźć publikowane raz po raz rankingi i poradniki prezentowe związane z czytnikami. Wiele trafnych uwag na ich temat napisał już Robert Drózd na łamach Świata Czytników, gdy takie rankingi i zestawienia kilka razy komentował. Zwracał uwagę między innymi na trudności we wskazaniu jednego idealnego urządzenia. No bo jak wskazać ten jeden produkt, skoro każdy może mieć trochę inne potrzeby i oczekiwania co do niego? Producenci na szczęście różnicują swoją ofertę, próbując dostosować produkty do zasobności portfela klientów z jednej strony oraz ich wymagań z drugiej. W świecie czytników, który zdominowany jest przez Amazon Kindle, każdy z głównych producentów próbuje jednak dać klientom możliwość wyboru. Niektórzy z nich wręcz wprowadzają lokalne marki, jak choćby PocketBook w Rosji (Reader). Najważniejsi gracze na europejskim rynku czytników: Amazon, Kobo, PocketBook czy Tolino mają w swojej ofercie przynajmniej dwa różne urządzenia. Również marki o mniejszym zasięgu geograficznym, takie jak przykładowo Cybook, Bookeen, Icarus, Energy Sistem czy InkBook, oferują wybór przynajmniej między wersją ze zintegrowanym oświetleniem lub bez, a czasem znacznie więcej.

 

Ranking top 10 czytników e-booków we Francji

Ranking czytników francuskiego magazynu zapowiedziany na okładce ostatniego numeru z roku 2015

 

Dlaczego czytnik e-booków?

Mnie zainteresowało zestawienie przygotowane przez francuski magazyn konsumencki 01net. Kiedyś pisałem już o podobnym rankingu z magazynu "Que Choisir". W ostatnim numerze 01net (833/2015) opublikowano ranking czytników e-booków roku 2015 w cenie do 130 EUR, dostępnych na rynku francuskim. Nie wzięto więc pod uwagę droższych eCzytników np. Kindle Voyage, PocketBook Ultra (we Francji sprzedawany jako Tea Ultra) czy urządzeń z ekranem o przekątnej ekranu większej niż 6 cali (15,2 cm).

We wstępie zwrócono uwagę na najważniejsze zalety czytników książek elektronicznych wyposażonych w ekran z papieru elektronicznego. Oto, co jest najważniejsze zdaniem autorki rankingu:

- ekran z papieru elektronicznego to wygoda czytania przy naturalnym świetle;

- czytniki z ekranem e-ink to brak odblasków tak przykrych i męczących przy lekturze z ekranów LCD z gładkim frontem

- e-booki mają niższą cenę w porównaniu z wydaniami papierowymi.

 

Autorka uznała, że ekran o przekątnej 6 cali jest najlepszym kompromisem między mobilnością i poręcznością urządzenia a wygodą czytania. Spośród słabych stron eReaderów wskazano na brak kolorów, kłopoty z obsługą (szczególnie dużych) PDFów oraz zamknięty format e-booków (MOBI) używany w czytnikach Kindle.

 

Ranking czytników ebook we Francji

Pierwsza trójka w rankingu francuskiego magazynu 01net

 

Który czytnik jest najlepszy?

Na pierwszym miejscu został umieszczony Kobo Glo HD - najwyższej jakości czytanie w dzień i w nocy (fr. „Le top pour la lecture de jour comme de nuit”). To tegoroczna premiera, która zapoczątkowała upowszechnienie ekranu E-Ink Carta o najwyższej aktualnie dostępnej rozdzielczości (w tym przypadku 1072x1448, 300 ppi). Pierwszym czytnikiem z takim ekranem był Kindle Voyage, ale jego cena wciąż jest bardzo wysoka. Kobo Glo HD zapoczątkował pojawienie się najwyższej jakości urządzeń w znacznie bardziej przystępnej cenie. Po nim pojawił się dość szybko Kindle Paperwhite 3, a jesienią tego roku Tolino Shine 2 HD oraz Tolino Vision 3 HD. W opisie czytnika, autorka rankingu podkreśliła znakomitą ostrość i kontrastowość tekstu lub komiksów w formacie EPUB na ekranie Kobo.

Drugą pozycję przyznano Kindle Paperwhite 3 - piękny ekran i bogaty katalog e-booków (fr. „Un bel écran et un catalogue étoffé”). To również tegoroczna premiera i odpowiedź Amazonu na Kobo Glo HD. W opisie czytnika zwrócono uwagę na znakomitej jakości ekran i bezpośredni dostęp do najobszerniejszego katalogu e-booków. Od pierwszego miejsca Kindle oddzieliło stosowanie zamkniętego formatu e-booków (MOBI zamiast EPUB). Nie dostrzeżono znacznie lepszego niż w Kobo wsparcia dla plików PDF.

Trzecie miejsce dumnie zajął produkt francuskiej marki Bookeen - Cybook Muse FrontLight (fr. „Un fabricant français sur le podium”). Zdaniem autorki czytnik zapewnia bardzo dobry stosunek jakości do ceny (jest tańszy o 30 EUR od poprzednio wymienionych czytników). Urządzenie pochwalono za obecność fizycznych przycisków zmiany stron i gniazdo kart microSD. O potencjale tego czytnika może świadczyć fakt, że został wybrany przez francuską sieć sklepów E. Leclerc jako czytnik firmowy przynajmniej na najbliższe dwa lata. Umowa z firmą Bookeen obejmuje nie tylko dostawę czytników, ale również obsługę działu e-booków.

Kolejne miejsca przypadły kolejno modelom: Kindle 7 (Touch 2014), PocketBook Touch Lux 3, Bookenn Cybook Muse Essential, Kobo Touch 2.0 oraz Carrefour Nolimbook + HD.

 

Najlepsze czytniki z rankingu czasopisma 01net

Koniec roku i okres świąteczny to czas na ranking i porównanie czytników...

 

Komentarz

Nie ukrywam, że trochę jestem zaskoczony kolejnością czytników w rankingu, a szczególnie pierwszym miejscem Kobo Glo HD. Bardzo lubię czytniki Kobo, Kobo Glo HD jest udaną konstrukcją, ale... Z jednej strony autorka gani Amazon za stosowanie zamkniętego standardu zapisu e-booków, a z drugiej stawia za wzór jeden z bardziej izolowanych systemów - Kobo. Przypomnę, że Kobo nie udostępnił swoim użytkownikom choćby bezprzewodowego przesyłania własnych plików EPUB czy konta w chmurze, do którego można wgrać posiadane e-booki. A w Kindle, Tolino, czy PocketBookach to standard. Jednocześnie Kobo to jedna z ostatnich marek, które wciąż mają naprawdę kiepską obsługę plików PDF. A Kobo Glo HD nie jest tutaj wyjątkiem.

Zaskoczyła mnie także niska pozycja czytnika PocketBook Touch Lux 3. Testuję właśnie jego poprzednika, czyli Touch Lux 2. Uważam go za bardzo sprawne i porządnie wykonane urządzenie o większych możliwościach niż np. sklasyfikowany wyżej w rankingu Kindle 7. PocketBook jest moim zdaniem zwyczajnie bardziej wszechstronny i lepszy od podstawowego Kindle, choćby pod względem obsługi PDFów. Ma także gniazdo kart microSD, fizyczne przyciski zmiany stron oraz wbudowane oświetlenie. Moim zdaniem zasługuje więc na wyższą pozycję w rankingu. Chyba, że czegoś nie wiem o Touch Lux 3, a rozciąganie przeze mnie atutów Touch Lux 2 na następcę nie jest uzasadnione...?

 

Podsumowanie

Bardzo dobrze, że w popularnej prasie ukazują się podobne rankingi. Jednak po raz kolejny okazuje się, że nie jest łatwo dokonać obiektywnej oceny czytników książek elektronicznych. Można mieć różne opinie o czytnikach i ekosystemach poszczególnych producentów. Z jednej strony może to wynikać ze specyfiki krajowego rynku e-booków czy choćby z indywidualnych preferencji użytkowników. Niestety, nie znam czytników Bookeen (czytnik Nolim z sieci handlowej Carrefour to klon Bookeena), nie mam również w rękach PocketBooka Touch Lux 3. Trudno mi więc do końca zgodzić się lub nie, z autorką rankingu. Pozostaje mi nadrobić zaległości w zakresie modeli czytników z rynku francuskiego...

 

Like Reblog Comment
text 2015-12-22 21:33
Papier elektroniczny trafia na przystanki autobusowe w Londynie

Papier elektroniczny pomału trafia w kolejne miejsca. Mieliśmy najpierw wyświetlacze z cenami w sklepach (np. Tesco), potem trochę większe tabliczki informacyjne w marketach elektronicznych. A teraz czas na trochę większy format - przystanki autobusowe. 

 

Jeden z pierwszych przystanków z e-papierowymi ekranami (źródło: bbc.com)

 

W Londynie testowane są właśnie tablice informacyjne wyświetlające bieżące dane na temat ruchu autobusów miejskich, rozkłady jazdy oraz mapy połączeń. Pomysł sam w sobie nie jest nowy, podobne rozwiązania są również w Polsce. Wykorzystanie ekranów z papieru elektronicznego niesie ze sobą kilka potencjalnych korzyści. Po pierwsze pozwala to zwiększyć czytelność informacji w pełnym świetle słonecznym. Nie bez znaczenia jest też dużo mniejsza prądożerność takiego rozwiązania. Tablice informacyjne wyposażone są także w oświetlenie, które zasilane jest energią elektryczną pozyskiwaną przy użyciu paneli słonecznych. 

 

Przystanki autobusowe w Londynie z nowymi wyświetlaczami z e-papieru (źródło: bbc.com)

 

Projekt działa już na czterech przystankach w Londynie. Oby zamontowane tam ekrany były lepiej zabezpieczone przed rozbiciem niż te, które są w czytnikach... Pozostaje mieć nadzieję, że akcja się rozszerzy na pozostałe 19 tysięcy londyńskich przystanków. Bo im większa skala zapotrzebowania na e-papierowe ekrany, tym powinny być one tańsze i bardziej dostępne na rynku.

 

[Aktualizacja 23 XII 2015 r.]

Dziękuję RobertKov za komentarz i wyszukanie na Twitterze zdjęć z e-papierowego przystanku. Realizacją projektu chwali się brytyjska agencja reklamowa Technoframe. Wklejam fotografie także poniżej.

 

Wyświetlacz z papieru elektronicznego na przystanku w Londynie, poniżej widoczne trzy przyciski włączające oświetlenie, informacje o najbliższych przyjazdach tradycyjny rozkład jazdy (źródło: twitter.com)

 

Wyświetlacz w nocy z włączonym oświetleniem (źródło: twitter.com)

 

Zbliżenie na ekran z papieru elektronicznego, widoczna informacja o bieżącym ruchu autobusów (źródło: twitter.com)

More posts
Your Dashboard view:
Need help?